Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Perfekcyjne makro tanim kosztem – światło zastane - pełny artykuł Foto-Kurier 11/13

ciąg dalszy...

Nie bójmy się publikować swoich zdjęć!

Dziś Internet jest pełen zdjęć makro i ludzi, którzy chcą dzielić się wiedzą. Powstaje wiele portali, a także galerii jednoczących fanów mikro-świata.
Można komentować, oceniać, ale również liczyć na krytykę. Pokazanie swoich prac szerszej publiczności wiąże się zazwyczaj z wylaniem na nas kubła zimnej wody. Nie wolno się zniechęcać! Jeśli zaczynamy, nie możemy równać się z fotografami makro robiącymi zdjęcia 5-10 lat. Powinniśmy okazać szacunek doświadczonym kolegom. Warto wzorować się na lepszych i oglądać ich zdjęcia, jednak z czasem każdy powinien wyrobić sobie swój własny styl. Nikt chyba nie chciałby być kopiowany. Niech najlepsi będą dla nas tylko źródłem inspiracji, ale idźmy własną fotograficzną drogą. Wiele sprzętu trzeba też przetestować, jedni wolą obiektyw krótki inni długi. Jedni pierścienie pośrednie inni soczewki typu Raynox. To, że ktoś fotografuje takim sprzętem i ma wyniki nie znaczy, że my kupując to zbliżymy się do jego poziomu.

 

www

fot. Sebastian Janicki

Pamiętajmy też, że nie każda krytyka jest konstruktywna. Są ludzie, którzy piszą tylko po to, aby bezsensownie bić pianę. Na wielu portalach atmosfera przez to bardzo spadła i zrobiła się nieprzyjemna. Jesteś początkującym więc nie możesz liczyć na same rewelacje i zachwyty, jednak niektóre komentarze lepiej brać z dużym przymrużeniem oka.
Zimę warto poświęcić na rozeznanie się w atlasach owadów. Poznanie zwyczajów poszczególnych gatunków umożliwi łatwiejsze ich znajdywwnie w przyszłym sezonie. A znając dokładną nazwę obiektu na naszym zdjęciu przynajmniej nie narazimy się na żarty w stylu: sfotografowałem ciekawego owada, ale jak go podpisać? Zaobserwowałem, że fotografii makro można przypasować trzy elementy rozwoju:

Szablak czerwony – dosłownie skąpany w promieniach wschodzącego słońca. Wysuszone pole po żniwach kontrastuje z wciąż żywą zielenią    roślin otaczających ten uprawny teren. Owad jest dosłownie na granicy tej bajkowej scenerii.

fot. Sebastian Janicki. Szablak czerwony – dosłownie skąpany w promieniach wschodzącego słońca. Wysuszone pole po żniwach kontrastuje z wciąż żywą zielenią roślin otaczających ten uprawny teren. Owad jest dosłownie na granicy tej bajkowej scenerii.

 

Pierwszy – amator ma wielkie chęci, choć często bywają słomianym zapałem. Makrofotografia jest bardzo trudną i szeroką dziedziną i nie da się nauczyć wszystkiego w tydzień, a nawet w miesiąc. Początkujący jednak myśli inaczej. Panuje przekonanie, że kupując drogi aparat i obiektyw od razu staniemy się profesjonalistami. Rzeczywistość niestety rozczarowuje. Jest to dość trudny okres. Amator uczy się i chłonie wiedzę. Każdy plener jest zjawiskowy, dowiaduje się nowych rzeczy, cieszy się często tylko z ostrych zdjęć i nie myśli nad kadrami. Powoli poznaje zwyczaje owadów, uczy się ich szukać oraz zgłębia tajniki najprostszej obróbki. Wiele zdjęć w tym okresie powinno lądować w koszu, ale niestety ląduje w sieci.

 

Świtezianka sfotografowana na czerwonej koniczynie. Dopiero w tym roku udało mi się pokazać te piękne ważki. Lekka mgła i delikatne ranne światło pozwoliło uzyskać wręcz oniryczny efekt.

fot. Sebastian Janicki.Świtezianka sfotografowana na czerwonej koniczynie. Dopiero w tym roku udało mi się pokazać te piękne ważki. Lekka mgła i delikatne ranne światło pozwoliło uzyskać wręcz oniryczny efekt.

 

Drugi okres następuje nie długo po tym gdy przyjdzie krytyka. Albo się poddajemy i zniechęcamy. Albo walczymy dalej. Ten czas jest najłatwiejszy. Cieszymy się z każdego przychylnego komentarza. Jest to dla nas budujące i dodaje skrzydeł. Zaczynamy coraz więcej rozumieć i zwracamy uwagę na szczegóły, które wcześniej zdołały nam uciec. Mamy już ogólne pojęcie, teraz doskonalimy warsztat. Bawimy się światłem, modyfikujemy je i staramy się podporządkować regułom. Przeglądamy atlasy owadów i motyli, chcemy być w terenie kilka razy w ciągu tygodnia. Bardzo ciągnie nas na plener. Jesteśmy spragnieni nowych opinii i dalszego rozwoju. Często w tym okresie zmieniamy technikę, jeśli zaczynaliśmy od zastanego zaczynamy błyskać, jeśli błyskaliśmy – chodzimy na ranne plenery. Nasza wiedza jest z każdym tygodniem coraz większa, a apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Trzeci okres jest najtrudniejszy. Przychodzi przesilenie, chęć odpoczynku od makro. Czujemy się wypaleni, czasem zdarzają się nam gorsze kadry. Nie ciągnie nas na makro tak jak wcześniej. Czas ten ma negatywny wydźwięk, gdyż wyrobiliśmy sobie już opinię dobrego fotografa i teraz każdy patrzy nam na ręce. Nasze poczynania śledzą setki osób i dochodzimy do pewnego rodzaju przełomu.
Jeśli wstawimy ,,gniota” – napiszą nam, że stać nas na dużo więcej. Nasi widzowie spodziewają się po nas samych rewelacji, ciśnienie bardzo rośnie. Mimo że mamy wiedzę i umiejętności ciężko zachwycić kogoś pięćdziesiątym zdjęciem szablaka, a jednocześnie nie chcemy zawieść oczekiwań. To bardzo trudny czas i trzeba go przeczekać.
Zróbmy sobie wolne. Urlop nad morzem bez makro rozbudzi w nas nowe siły, a świeże morskie powietrze natchnie pomysłami na nowe kadry. Po takiej przerwie powrót najczęściej jest głośny i z przytupem.

 

Malutki pluskwiak z rodziny Miridae. Chciałem pokazać, że makrofotografia to nie tylko ważki i motyle. Jest to całe mnóstwo drobnych bohaterów, którzy tylko czekają aż znajdą się na naszych zdjęciach! Sigma 105 mm wraz z zapiętym Raynoxem i przysłona f/8 „pozwoliły” na zrobienie ostrego, a jednocześnie plastycznego zdjęcia. Musimy pamiętać, że im większa skala odwzorowania (patrz wydanie specjalne o obiektywach) tym głębia ostrości jest coraz mniejsza – wręcz papierowa. Dlatego też ostry jest jedynie niewielki fragment owada.

fot. Sebastian Janicki. Malutki pluskwiak z rodziny Miridae. Chciałem pokazać, że makrofotografia to nie tylko ważki i motyle. Jest to całe mnóstwo drobnych bohaterów, którzy tylko czekają aż znajdą się na naszych zdjęciach! Sigma 105 mm wraz z zapiętym Raynoxem i przysłona f/8 „pozwoliły” na zrobienie ostrego, a jednocześnie plastycznego zdjęcia. Musimy pamiętać, że im większa skala odwzorowania (patrz wydanie specjalne o obiektywach) tym głębia ostrości jest coraz mniejsza – wręcz papierowa. Dlatego też ostry jest jedynie niewielki fragment owada.

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 31-05-2018
 
godzina dodania: 09:30
 
odsłon: 8704
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Prawo w fotografii: Ochrona wizerunku i zasady jego rozpowszechniania - artykuł z Foto-Kuriera 6/14
fotografia
Prawo w fotografii: Dozwolony użytek czyli co i gdzie wolno wieszać - artykuł z Foto-Kuriera 5/14
fotografia
Warsztaty Photoshopa: Wyrównujemy oświetlenie - artykuł z Foto-Kuriera 3/16
fotografia
Znak wodny, czyli fotografowanie zabezpieczeń banknotów - artykuł z Foto-Kuriera 3/99
fotografia
CEWE Fotoksiążka jako Kronika Roczna - kupon promocyjny dla Czytelników Foto-Kuriera!
fotografia
Licencje oraz wykorzystanie zdjęć z banków fotografii - artykuł z Foto-Kuriera 12/12
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Perfekcyjne makro tanim kosztem – światło zastane – artykuł z FK 10/13
fotografia
Klauzule informacyjne na gruncie RODO - zakres i przykładowa treść klauzuli - artykuł z Foto-Kuriera 10/18
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Sposób na „zimowe safari” - pełny artykuł z Foto-Kuriera 3/10
fotografia
Internetowe banki zdjęć - między nami a regulaminem - artykuł z Foto-Kuriera 4/15
fotografia
Najczęstsze błędy w umowach związanych z prawem autorskim - artykuł z Foto-Kuriera 3/15
fotografia
Mem internetowy fenomen, a zarazem przedmiot prawa autorskiego - artykuł Foto-Kurier 1-2/19
fotografia
Przebieranki na stadionie czyli kilka słów o statusie fotoreporterów - artykuł Foto-Kurier 8-9/17


Zdjęcie miesiąca
Kwiecień 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Zbigniew Nojek
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.090) / 0.081

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |