Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Minolta Dynax 7xi - artykuł opublikowano w Foto-Kurierze 2/1991

29 maja 1991 roku w hotelu „Forum” w Warszawie, po raz pierwszy jednocześnie z innymi stolicami świata, odbył się pokaz nowego typu aparatu fotograficznego. Firma „Minolta” zaprezentowała swój nowy model pod nazwą Dynax 7xi. Aparat wszedł do sprzedaży przed wakacjami, w Polsce był dostępny już dwa miesiące po oficjalnej prezentacji. 

Zupełnie od nowa skonstruowany układ AF korzysta z czterech sensorów obejmujących znacznie większą powierzchnię niż trzy sensory w Dynaxach serii „i”. Oprócz obecnych i tam centralnego poziomego oraz dwóch bocznych pionowych, pojawił się dodatkowy poziomy sensor nad centralnym. Jego użycie jest jednak mocno ograniczone. Przy zdjęciach kadrowanych w poziomie sensor ten często celuje w niebo, a więc staje się nieprzydatny. Natomiast przy zdjęciach w pionie, przy których rzeczywiście mógłby się przydać, automatycznie wyłącza się. Wybór aktywnego sensora można powierzyć automatyce aparatu, ale można też wybrać go samemu.

Aparat jest ciężki i niekształtny, ale dzięki sporym wymiarom nie było problemu z prawidłowym zaplanowaniem ergonomii. Sterowanie obmyślono tak, by lewa ręka mogła cały czas podtrzymywać obiektyw - po lewej stronie górnej pokrywy aparatu nie ma żadnych często używanych klawiszy. Prawa ręka musi się za to sporo napracować. Jej palcami obsługuje się m.in. przednie i tylne pokrętło sterujące - nowość w Minoltach. Niepozorny przycisk FUNC pod prawym kciukiem spełnia bardzo ważną rolę, gdyż zastępuje przyciski MODE i FUNC z Dynaxów 7000i i 8000i. Za jego pośrednictwem steruje się polami AF, sposobem pomiaru ekspozycji, trybami naświetlania i korekcją ekspozycji. Aż pięć przycisków umieszczono w drzwiczkach - kieszeni dla kart rozszerzających możliwości aparatu. Obecność tam klawiszy zmiany czułości filmu, czy wymuszania powrotnego zwijania nie dziwi, ale co robią w tym trudno dostępnym miejscu przyciski sterujące trybami pracy flesza, czy przesuwem filmu? Nie ma jednak co narzekać: użytkownikom innego Dynaxa - modelu 800si - „schowano” w drzwiczkach aż osiem klawiszy!

Dużą zaletą jest obniżenie progu czułości autofokusa z poziomu 0 EV obowiązującego w serii „i” do -1 EV, co daje to znacznie większe możliwości działania przy niezbyt silnym oświetleniu. W razie jeszcze słabszego oświetlenia lub niskiego kontrastu fotografowanej sceny może przydać się reflektorek wspomagający wbudowany w aparat. Autofokus tradycyjnie działa w priorytecie ostrości i sam decyduje, czy obiekt się porusza (i trzeba włączyć ciągłe ogniskowanie), czy stoi w miejscu (i należy zapamiętać ostrość). 


Wersja Alfa

Bardzo unowocześniony został układ śledzenia poruszającego się obiektu. Po pierwsze, dzięki szybszemu silnikowi AF i szybszemu przetwarzaniu danych możliwe jest ciągłe ustawianie ostrości przy przesuwie filmu z prędkością 4 kl./s. Po drugie, system Predictive AF działa teraz nie tylko przy ruchu obiektu w kierunku do lub od aparatu, ale także w każdym innym kierunku i przy jego zmianach.

Pomiar ekspozycji także jest całkiem nowy, przede wszystkim dzięki nowej matrycy pomiarowej w kształcie plastra miodu. Ma ona 13 pól pomiarowych zajmujących mniej więcej połowę obszaru klatki i czternastego pola obejmującego resztę kadru. Oprócz matrycowego może ona realizować pomiar centralnie ważony i punktowy, do którego wykorzystuje środkowy element matrycy (2,7 % pola klatki). Zakres pomiaru ekspozycji jest taki sam, jak w Dynaxach „i” (od 0 do 20 EV), ale zakres przy pomiarze punktowym jest węższy: od 3 do 20 EV. Matryca ta sprawdziła się na tyle dobrze, że montowana jest praktycznie we wszystkich następnych Dynaxach, choć w niektórych w skromniejszej - ośmiopolowej wersji.

W pomiarze ekspozycji, a także przy jego współpracy z układem autofokusa istotną rolę odgrywa nowe oprogramowanie działające w oparciu o logikę rozmytą (Fuzzy Logic). Dzięki niej możliwe jest elastyczniejsze i dokładniejsze dobranie ekspozycji i prawidłowe ustawienie ostrości w skomplikowanych sytuacjach oświetleniowych i wielu obiektach w kadrze.

Dynax 7xi dysponuje pełnią możliwości wspomagania pomiaru ekspozycji. Ma pamięć pomiaru włączaną automatycznie wraz z zapamiętaniem ostrości (tylko przy pomiarze matrycowym) lub ręcznie. Korzystać można z korekcji ekspozycji o zakresie +/- 4 EV i kroku 1/2 EV. Jest też autobracketing (3, 5 lub 7 klatek z krokiem 0,3; 0,5 lub 0,7 EV), ale by go użyć potrzebna jest karta pamięci B.

Sterowanie ekspozycją obejmuje oczywiście automatyki czasu i przysłony oraz tryb ręczny, ale najciekawszy jest sposób działania automatyki typu program. Dobiera ona bowiem parę: czas naświetlania, przysłona nie tylko w zależności od oświetlenia i ogniskowej używanego obiektywu, ale także od kierunku i prędkości poruszającego się obiektu. Na wartości parametrów ekspozycji ma także wpływ, jak fotografowana scena została zinterpretowana przez współpracujące układy autofokusa i pomiaru ekspozycji (mocniejsze przymknięcie przysłony przy krajobrazie, mniejsze przy portrecie). W sumie program ten jest tak elastyczny, że pozostałe automatyki i funkcja shift przydają się znacznie rzadziej niż w aparatach innych firm. A shift Dynaxa 7xi jest rozwiązany nowatorsko i bardzo pomysłowo jako chwilowe przejście z programu na automatykę czasu (PA) lub przysłony (PS). Daje to sporą wygodę fotografowania w zmiennych warunkach oświetleniowych. Ponieważ w Dynaksie 7xi można używać kart pamięci, dostępne są też zawarte na nich programy tematyczne odpowiednio ukierunkowujące automatykę aparatu i optymalizujące parametry ekspozycji i działanie autofokusa przy zdjęciach sportowych, portretowych, makro i krajobrazowych.

Pomiar błysku jest jedną z niewielu funkcji, której działanie nie różni Dynaxa 7xi od poprzedników. Wykorzystywana jest w tym celu dodatkowa komórka pomiarowa umieszczona w dolnej części korpusu, która mierzy światło błysku uśredniająco. Wbudowana lampa błyskowa ma liczbę przewodnią 12 i oświetla pole widzenia obiektywu 28 mm. Podobnie jak każda dedykowana lampa błyskowa może stanowić główne źródło oświetlenia, uzupełniać słabe oświetlenie zastane i doświetlać cienie przy zdjęciach pod światło. Dodatkowo, potrafi wysyłać przedbłyski redukujące efekt czerwonych oczu oraz (nowość!) zdalnie, bezprzewodowo sterować błyskiem dedykowanych lamp błyskowych serii „xi” i nowszych. To sterowanie połączone jest oczywiście z pomiarem błysku przez obiektyw, co przez długi czas wyróżniało system Minolty spośród innych - konkurencyjnych.

W Dynaksie 7xi zastosowano znaną już z modelu 8000i migawkę o najkrótszym czasie naświetlania 1/8000 s. Najdłuższe czasy sięgają 30 s (plus czas B), a najkrótszy czas synchronizacji błysku wynosi 1/200 s. Czasy naświetlania można zmieniać ręcznie co pół działki, a automatyczny ich dobór jest oczywiście bezstopniowy.

Dynax 7xi dysponuje czterema funkcjami korzystającymi z systemu Expert Autozoom. Pierwszą jest ASZ automatycznie dobierający ogniskową tak, by kompozycja zdjęcia była (wg. aparatu) najładniejsza; druga to APZ działająca (z kartą CH lub SP2) podobnie jak ASZ, ale lepiej dopasowana do fotografowania obiektów w ruchu. Trzecia funkcja to Image-Size Lock umożliwiająca zachowanie stałej wielkości w kadrze obiektu zmieniającego swą odległość od aparatu, a czwarta to Wide-View Mode dzięki której w celowniku widać więcej niż na zdjęciu, a dodatkowe ramki oznaczają rzeczywisty kadr.

  
Celownik aparatu składa się z niewymiennego pryzmatu i niewymiennej matówki. Okular wizjera nie ma też wbudowanej korekcji dioptrycznej ani zasłonki zabezpieczającej przed wpadaniem niepożądanych promieni światła. W wizjerze są jednak dwie nowości. Po pierwsze układ Eye-Start Automation aktywujący układy pomiarowe aparatu już po zbliżeniu go do oka. Dzięki temu wstępne ustawienie parametrów ekspozycji i ostrości następuje jeszcze przed dotknięciem spustu migawki, co skraca czas pomiędzy jego naciśnięciem a wyzwoleniem migawki. Tu uwaga: obecność systemów Eye-Start i Expert Autozoom powoduje, że aparat znacznie więcej czynności wykonuje sam, a do tego rozpoczyna je wcześniej niż chce tego użytkownik. Sprawia to wrażenie pewnej nerwowości i niepewności działania sprzętu - nie wszyscy to lubią, ale całe szczęście obie te automatyki można wyłączyć.

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 30-06-2010
 
godzina dodania: 01:07
 
odsłon: 20708
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Zoom-Nikkor Auto 43-86 mm f/3,5 – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w F-K 12/2000
fotografia
Leica IIIb – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 11/2000
fotografia
Nikon SP – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 8/2000


Zdjęcie miesiąca
Kwiecień 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Halina Kubiak
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.124) / 0.109

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |