Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Olympus E-3 - wszechstronny i profesjonalny / PEŁNA WERSJA z  Foto-Kuriera 11/2007

17 października 2007 r. Olympus zapowiedział wprowadzenie nowego modelu flagowego lustrzanki systemu 4/3, oznaczonej symbolem E-3. Przyjrzyjmy się jego podstawowym cechom, odnosząc je do modelu E-1.

Olympus E-3 - wszecstronny i profesjonalny

 

Nareszcie !!!!

Powyższy okrzyk radości mogą bez wątpienia wydać miłośnicy marki Olympus. Firma kazała długo czekać na następcę modelu E-1, który miał swoją premierę rynkową w drugiej połowie 2003 roku. Wreszcie po ponad 4 latach oczekiwań, mamy jego następcę. Jest nim model E-3. Podobnie jak w przypadku Sony alfy 700, tak i przy nowym dziecku Olympusa spekulacji co do jego nazwy było wiele. Tym bardziej nazwa modelu jest zaskakująca, że w całej gamie lustrzanek Olympusa panuje pewnego rodzaju niekonsekwencja.

 

Podczas prezentacji E-3 w Istambule aparat polewano wodą, co nie miało wpływu na jego dalsze funkcjonowanie

Podczas prezentacji E-3 w Istambule aparat polewano wodą, co nie miało wpływu na jego dalsze funkcjonowanie

 

Z jednej strony jest model E-410, a następnie bardziej zaawansowany od niego E-510, z drugiej zaś strony E-3, który ma być bardziej zaawansowanym modelem od E-1. Gdzie tu logika? Dlaczego nowy model nie nazywa się np. E-600? Czyżby cyfra 3 oznaczała, że nowy numer jeden nie ujrzał jeszcze światła dziennego? Być może E-3 ma być konkurentem dla modelu D300 Nikona. W gruncie rzeczy dalsze rozważania na ten temat nie mają sensu. Niespójność w nazewnictwie lustrzanek świadczy jedynie o tym, że pomiędzy datą wprowadzenia na rynek modelu E-1 a dniem dzisiejszym wiele zmieniło się na rynku lustrzanek cyfrowych, a Olympus stara się wyciągnąć wnioski z tych zmian, i z nie do końca udanej (naszym zdaniem) współpracy z Kodakiem przy propagowaniu systemu 4/3.

Od zewnątrz i pierwsze wrażenie

Co by nie mówić o E-3, to trzeba przyznać, że pierwsze wrażenie na temat nowego aparatu jest bez wątpienia pozytywne. Korpus jest solidny. Jego szkielet wykonany został ze stopu magnezu, a dodatkowe elementy uszczelniające wnętrze powodują, że może on zmierzyć się z różnymi warunkami atmosferycznymi bez szkody dla siebie samego. Ani kurz, ani zachlapanie nie są mu straszne.

 

W odróżnieniu od swojego poprzednika, modelu E-1 (z prawej), Olympus E-3 ma większy, odchylany ekran LCD z funkcją Live View i czytelniej rozmieszczone przyciski funkcyjne zarówno na tylnej ściance, jak i górnej krawędzi.

W odróżnieniu od swojego poprzednika, modelu E-1 (z prawej), Olympus E-3 ma większy, odchylany ekran LCD z funkcją Live View i czytelniej rozmieszczone przyciski funkcyjne zarówno na tylnej ściance, jak i górnej krawędzi.

 

W „gałkologii” i systematyce obsługi E-3 w stosunku do modelu E-1 wprowadzono kilka istotnych zmian. Jednak dotychczasowi użytkownicy E-1 powinni bez problemu zaprzyjaźnić się z systematyką obsługi nowego aparatu. Najwięcej modyfikacji dotyczy górnej części korpusu E-1. Zniknęły stąd pokrętło wyboru trybów pracy oraz wyłącznik aparatu. Pokrętło zastąpił powiększony wyświetlacz LCD, wspomagany klawiszami funkcyjnymi umieszczonymi z lewej strony korpusu.

 

Olympus E-3 ma dwie kieszenie kart pamięci (CF I/II, xD). Z lewej strony korpusu umieszczono gniazda komunikacyjne: interfejs USB 2.0 Hi-Speed, wyjście A/V, port zasilacza sieciowego (DC-IN) i gniazdo synchronizacji z zewnętrznymi lampami błyskowymi.

(Po bokach Olympus E-3 a w środku E-1) Olympus E-3 ma dwie kieszenie kart pamięci (CF I/II, xD). Z lewej strony korpusu umieszczono gniazda komunikacyjne: interfejs USB 2.0 Hi-Speed, wyjście A/V, port zasilacza sieciowego (DC-IN) i gniazdo synchronizacji z zewnętrznymi lampami błyskowymi.

 

Wyłącznik aparatu znalazł się na tylnej ścianie korpusu w dolnej części na prawo od ekranu LCD. Dzięki temu zmniejszy się prawdopodobieństwo przypadkowego wyączenia aparatu. Kolejna istotna zmiana to wbudowanie w korpus E-3 lampy błyskowej o liczbie przewodniej 13. W modelu E-1 lampy nie było. Na tylnej ścianie korpusu doszedł też nowy przycisk IS, za pomocą którego wybieramy jedną z opcji pracy systemu stabilizacji matrycy. W nowym modelu poprawiono też wizjer optyczny. Poziom krycia kadru wynosi w nim nadal 100%, ale powiększenie obrazu zwiększono w stosunku do E-1 (0,96×) do wartości 1,15×. Dzięki temu posunięciu system Olympusa zyskał lustrzankę o naprawdę jasnym wizjerze.

 

Szkielet korpusu lustrzanki, wykonany z odpornego na uszkodzenia mechaniczne stopu magnezu (zdj. z lewej); obok schemat ukazujący wnętrze aparatu i rozmieszczenie poszczególnych podzespołów.

Szkielet korpusu lustrzanki, wykonany z odpornego na uszkodzenia mechaniczne stopu magnezu (zdj. z lewej); obok schemat ukazujący wnętrze aparatu i rozmieszczenie poszczególnych podzespołów. 

 

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 27-05-2009
 
godzina dodania: 21:03
 
odsłon: 28929
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Zoom-Nikkor Auto 43-86 mm f/3,5 – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w F-K 12/2000
fotografia
Leica IIIb – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 11/2000
fotografia
Nikon SP – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 8/2000


Zdjęcie miesiąca
Kwiecień 2024
zdjęcie miesiąca
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.112) / 0.095

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |