Wydania FK: 168,
publikacje: 8974,
wydarzenia: 2235,
opisy i testy: 2072,
galerie zdjęć: 285579,
użytkownicy: 9673
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Pentax ME i ME Super - artykuł opublikowano w Foto-Kurierze 3/1991
Od połowy lat siedemdziesiątych Pentax produkujący „klasyczną”, solidną i niedrogą lustrzankę jednoobiektywową z pomiarem TTL i obiektywami mocowanymi na gwint M42 (Spotmatic) starannie przygotowywał się do nawiązania walki konkurencyjnej z wchodzącymi na rynek nowinkami technicznymi. Dokonała tego w sposób iście rewolucyjny. Powstała bowiem kamera nie mająca żadnej wspólnej części z dotychczas produkowanym modelem czyli Pentax ME.
Rozmach promocji tego aparatu był niespotykany. Seria „próbna” liczyła blisko siedem milionów sztuk wyprodukowanych w niecały rok. W 1977 była to najmniejsza i najlżejsza lustrzanka małoobrazkowa na świecie (o 14 g lżejsza od Olympusa) w dodatku wyposażona w automatykę ekspozycji z preselekcją przysłony. To ostatnie rozwiązanie możliwe było dzięki wprowadzeniu elektronicznie sterowanej metalowej migawki „Seiko” (8s - 1/1000s) zamiast migawki z tkaniny z modelu Spotmatic.
Oprócz wymienionego trybu pracy automatycznej aparat posiadał ręcznie nastawiany, mechanicznie sterowany czas 1/100s (możliwość pracy bez baterii) i B. Do mocowania obiektywów skonstruowano nowy uchwyt bagnetowy Pentax K z mechaniczną symulacją przysłony. Mimo dużego zainteresowania, niskiej ceny (od razu produkcja potokowa), sporego zbytu i przyznania tytułu „kamery roku”aparat nie „znokautował” jak zakładano konkurencji. Przyczyną było głęboko zakorzenione przekonanie, że kamera całkowicie automatyczna jest sprzętem typowo amatorskim mimo wygodnej korekcji czasu naświetlania (od +/-4 EV) i jedynie ustawianie „manual”czyni aparat sprzętem pełnowartościowym.
Firma zareagowała stosunkowo szybko. Model ME przeobraził się w dwa bardzo podobne aparaty Pentax MG minimalnie uproszczony (a przez to tańszy) i Pentax ME-super z dodaną możliwością ręcznego wybierania czasów otwarcia migawki (po raz pierwszy na świecie dwoma klawiszami). Oba modele różnią się również od Pentaxa ME czasami otwarcia migawki: MG 1-1/1000s, ME-super 4-1/2000s (czas sterowany mechanicznie i czas synchronizacji z fleszem 1/125s). Pentax ME Super był produkowany przez ponad 10 lat i w dalszym ciągu jest możliwy do nabycia. Mimo wrażenia „delikatności” kamera bardzo dobrze znosi długotrwałą forsowną eksploatację chociaż jest zdecydowanie podatna na urazy zewnętrzne.
KORPUS aparatu jest odlewem ze stopu lekkiego z minimalną liczbą powierzchni obrabianych. Górne i dolne chromowane osłony wykonano z tworzywa sztucznego (!). Wymiar: 131x82,5x49,5; masa: 450g (ME był nieco cieńszy - 460g ; MG - 435g). Dźwignię naciągu wykonano o klasycznie - 30 położenie „gotowości”, 130 - naciąg aparatu. Przed dźwignią znajduje się ukryte okienko licznika. W lewo od dźwigni tuż przy przedniej ściance umieszczono duży wygodny bardzo miękko pracujący spust migawki otoczony miseczkowo wgębionym pierścieniem przełączania trybów pracy: B, 125x , M , Auto i L (blokada spustu). Położenie „Auto”jest blokowane zatrzaskiem zwalnianym małym przyciskiem na pierścieniu nastawczym. Między przyciskiem i obudową pryzmatu znajdują się klawisze zmiany czasów leżące w zasięgu wygodnego operowania palcem wskazującym (klawisz bliższy przedniej ścianki powoduje skracanie czasu). Klawisze pracują zarówno w trybie impulsowym jak i ciągłym (przy nacisku dłuższym niż 3/4s). Z tyłu klawiszy znajduje się wskaźnik naciągu migawki w postaci czerwonej kropki. Po lewej stronie pryzmatu ulokowano dużą sięgającą obrysu korpusu tarczę nastawiania czułości filmu (ISO 12 - 1600) i korekty ekspozycji. Prześwietlanie lub niedoświetlanie może być wygodnie nastawiane bez odrywania aparatu od oka. Nad tarczą znajduje się korbka powrotnego przewijania filmu (otwarcie aparatu przez wyciągnięcie korbki do góry). Na przedniej ściance pod spustem umieszczono dźwignię mechanicznego samowyzwalacza o czasie 8s , pod nią na czołówce spory przycisk zwalniający uchwytu bagnetowego (szybkiego i wygodnego w obsłudze o średnicy wewnętrznej pierścienia 45mm). Obiektywy posiadają półokrągły występ, który podczas mocowania należy umieścić nad przyciskiem (zmieniając obiektywy po ciemku gdy niewidoczne są oznaczenia na tylnej ściance i pierścieniu). Zakładanie filmu jest bardzo łatwe i polega na włożeniu końcówki pomiędzy dowolne dwa spośród okrągłych kołeczków którymi otoczona jest szpula. Zerowanie licznika oczywiście automatyczne. Przy filmie dłuższym niż 36 klatek licznik blokuje się na położeniu „36”. Liczby 12 i 24 wyróżniono na czerwono.
CELOWNIK aparatu daje bardzo jasny obraz. Widoczne jest 92% obrazu. W środku niewymiennej matówki znajduje się dalmierz klinowy otoczony stosunkowo wąskim pierścieniem z mikrorastrem. Z lewej strony umieszczono skalę czasów (w polu obrazu) i rząd fotodiod (poza polem). Gdy czasy wybierane są automatycznie zapala się odpowiednia dioda, gdy ręcznie, prześwietlenie lub niedoświetlenie sygnalizuje zapalenie się czerwonej diody odpowiednio na górze lub na dole. Jest również wskaźnik położenia „manual”i wprowadzenia korekty ekspozycji (ten ostatni migający). Diody gasną po 25s. Ponowne uruchomienie wymaga lekkiego naciśnięcia spustu. Wyczerpanie się baterii (2x LR44) sygnalizowane jest mruganiem diody wskazującej aktualny czas. Od momentu rozpoczęcia sygnalizacji można jeszcze naświetlić około 1/2 filmu. Okular nie posiada korekcji wad wzroku za to firma wyrabia komplet soczewek korekcyjnych. Do okularu można zamocować celownik kątowy (bardzo mały gabarytowo) i muszlę oczną. Użycie muszli zapobiega zakłóceniu pomiaru światłem wpadającym przez okular. Przy pracach laboratoryjnych celownik należy zasłonić pokrywką stanowiącą firmowe wyposażenie aparatu. Pomiar światła fotodiodą galową (GPD) jest precyzyjny z nieznaczną tendencją do prześwietlania przy bardzo długich czasach otwarcia migawki i niedoświetlania przy bardzo krótkich. Zakres pomiaru od EV1 do EV19 przy ISO.
Montaż powstał ze zdjęć następujących osób: Andrzej Bochenski, Marian Dereń,
Maria Galimska, Kaz Karżel, Ryszard Warchoł. Oni już wgrali swoje
zdjęcia do trzeciego etapu Ligi Foto-Kuriera pt. "W deszczu". Zainspiruj się i dołącz do wybranych. Termin zgłoszeń mija 7 kwietnia. Zapraszamy do rywalizacji.
Dołącz do konkursu na dowolnym jego etapie. LIGA Foto-Kuriera 2024 ma 9 -etapów. Zdjęcia jpg (RGB) mieszczące się w kwadracie 1200 x 1200 (mniejsze niż 2 MB) pikseli można wgrywać do serwisu zgdonie z terminarzem podanym dalej. Zapoznaj się z regulaminem konkursu i pulą nagród comiesięcznych i finałowych. Wartość nagród przekracza 16 tysięcy zł.
Marta Darowska i Tadeusz Koniarz, eksperci nie tylko w dziedzinie
fotografii, poddają swojej opinii wybrane zdjęcia użytkowników galerii
foto-kurier.pl. Wgrywaj zdjęcia do serwisu jeśli chcesz, żeby nasi
eksperci omówili je na łamach Foto-Kuriera. Tym razem omawiają między
innymi zdjęcie, którego autorka jest Daria Sandelewska serię, nastepnym razem mogą to
być Twoje zdjęcia.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024