Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

PC-E Nikkor 24 mm f/3,5D ED - przesuwy, pokłony oraz kilka drobnych spostrzeżeń / TEST

Autor artykułu po wielu latach korzystania z systemu Canona zdecydował się przejść na system Nikona. A geneza tej decyzji i wnioski płynące ze zmiany systemu to temat na oddzielne wywody. Być może przyczynkiem do nich stanie się ten test szerokokątnego obiektywu PC-E Nikkor 24 mm f/3,5D ED do korekcji perspektywy.

PC-E Nikkor 24 mm f/3,5D ED

PC-E Nikkor 24 mm f/3,5D ED fot: mat. pras. Nikon

 

Dzieląc się spostrzeżeniami z użytkowania PC-E Nikkora 24 mm f/3,5D ED, umieszczono je w dwóch kontekstach: walorów użytkowych obiektywu w ramach całego systemu Nikona oraz porównania z optyką Canona o podobnych parametrach (TS-E 24 mm f/3,5L), omówionych w dwóch oddzielnych artykuach. Pierwszy z nich poniżej.

 

Pierwszy na świecie obiektyw małoobrazkowy z przesuwami oraz pokłonami: Canon FD 35 mm f/2,8 S.S.C. TS (marzec 1973)

Pierwszy na świecie obiektyw małoobrazkowy z przesuwami oraz pokłonami: Canon FD 35 mm f/2,8 S.S.C. TS (marzec 1973)

 

Dobre rzeczy rodzą się z czasem?

Prawie 17 lat, jakie upłynęły między premierą obiektywu Canon TS-E 24 mm f/3,5L (kwiecień 1991) a ogłoszeniem PC-E Nikkora 24 mm f/3,5D ED (styczeń 2008), to i dużo i mało w wymiarze technologii sprzętu fotograficznego. Technologia rejestracji obrazu uległa w znacznej mierze zmianie z analogowej na cyfrową, ale zasady rządzące działaniem obiektywów z korekcją perspektywy pozostały takie same.
Co prawda Nikon wyprodukował pierwszy obiektyw do lustrzanki małoobrazkowej z przesuwem osi optycznej (1961 rok), jednak to Canon był prekursorem w zakresie projektowania obiektywów małoobrazkowych oferujących zarówno przesuwy, jak i pokłony dla korekcji perspektywy. Jeszcze w systemie FD produkował optykę o ogniskowej 35 mm z tymi obydwoma funkcjami (marzec 1973 roku: Canon 35 mm f/2,8 S.S.C. TS – „Tilt and Shift”), a w systemie EOS wypuścił na rynek aż trzy obiektywy serii TS-E, o ogniskowych 24 mm, 45 mm oraz 90 mm. Inne firmy produkowały obiektywy jedynie z możliwością przesuwu. Wśród nich można wymienić optykę o ogniskowej 35 mm Minolty, 35 mm oraz 28 mm Nikona, 35 mm oraz 24 mm firmy Olympus, 28 mm Pentaksa czy 28 mm ­Schneidera z mocowaniami do kilku systemów (w tym Leica oraz Nikon).
Skoro Canon wyprodukował obiektyw o ogniskowej 24 mm z przesuwami oraz pokłonami w 1991 roku, inżynierowie Nikona mieli 17 lat na dokładne przyjrzenie mu się i opracowanie własnej wersji. Wersji – należało mieć nadzieję – doskonalszej, korygującej słabości tamtej konstrukcji. O wadach Canona nieco szerzej powiemy później, teraz wystarczy wspomnieć główne:

  • zbyt luźny ruch mechanizmu przesuwu obiektywu po odblokowaniu powoduje, że ciężki człon przedni obiektywu zsuwa się pod wpływem sił grawitacji;
  • słabości optyczne: miękkie brzegi, przeciętna ostrość, aberracje chromatyczne, szczególnie przy skrajnych pozycjach przesuwu i pokłonu;
  • podatność na zaświetlenia, szczególnie uciążliwa przy nocnej fotografii architek­tury.


Czy zatem nowy Nikkor jest pod każdym względem doskonalszy?

 

Początek formatu DX: Nikon D1

Początek formatu DX: Nikon D1

 

Oczekiwany, lecz niespodziewany

Z biegiem lat nadzieje użytkowników na to, że Nikon stworzy optykę szerokokątną z przesuwem oraz pokłonem osi optycznej, były coraz słabsze.  Pierwsza udana lustrzanka cyfrowa Nikona, czyli model D1 (rok 1999), miała sensor obrazowy mniejszy od formatu klatki filmu obrazowego z przyczyn ekonomicznych. Nikon nie produkował sam matryc rejestrujących i był zdany na zewnętrznych dostawców. Mniejsze czujniki są prostsze i tańsze w produkcji, co przekładało się na możliwość obniżenia cen aparatów, w których je umieszczano. Ponadto do mniejszego pola obrazowego można zaprojektować mniejsze i lżejsze obiektywy. Nie mając możliwości zakupu sensorów pełnoklatkowych, Nikon zaczął promować mniejszy format matryc, który nazwał DX. Przez wiele lat firma wychwalała zalety formatu DX i jego wyższość nad czujnikami formatu 24×36 mm, stwarzając wrażenie, że DX to jedyna przyszłość cyfrowych lustrzanek Nikona. W 2004 roku, gdy wiadomo było, że na rynek zostaną wprowadzone nowe modele aparatów, niektórzy oczekiwali, że jednak pojawi się w linii Nikona czujnik pełnoklatkowy, ale D2X oraz D200 ostatecznie rozwiały te nadzieje.

 

17 lat różnicy: po prawej TS-E 24 mm f/3,5L, po lewej PC-E Nikkor 24 mm f/3,5D ED

17 lat różnicy: po prawej TS-E 24 mm f/3,5L, po lewej PC-E Nikkor 24 mm f/3,5D ED

 

Nikon mile zaskoczył nas w roku 1999, wypuszczając na rynek PC Micro-Nikkora 85 mm f/2,8D z przesuwami oraz pokłonami; jednak ogniskowa predestynowała obiektyw do fotografowania produktów, ale nie rozwiązywała problemów Nikoniarzy fotografujących architekturę. Fotografowie architektury mieli w systemie Nikona do dyspozycji jedynie stare obiektywy 28 mm oraz 35 mm, które w formacie DX nie dają dostatecznie szerokiego pola widzenia (28 mm w formacie DX daje takie pole widzenia, jak optyka o ogniskowej 42 mm na klatce filmu), podczas gdy Canon od dawna produkował 3 obiektywy z możliwością przesuwów oraz pochyłów o ogniskowych 24 mm, 45 mm oraz 90 mm, a od kilku lat oferuje cyfrowe lustrzanki pełnoklatkowe. Ponadto obydwa obiektywy Nikona wykazują dość poważne aberracje chromatyczne na cyfrowych lustrzankach, szczególnie po mocnym przesunięciu (na przykład Nikkor 28 mm f/3,5 PC ma silną niebieską aberrację chromatyczną). Wobec tego użytkownikom Nikona, którzy nie chcieli zmienić systemu, marzyło się, aby firma wypuściła dla formatu DX odpowiednik Canonowskiej optyki TS-E 24 mm.

 

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 27-05-2009
 
godzina dodania: 20:44
 
odsłon: 16612
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Tamron 20-40 mm f/2,8 Di III VC VXD - szerokokątny, a prawie jak standard - test z Foto-Kuriera 10/23
fotografia
Test Tamrona 50-400 mm f/4,5-6,3 Di III VC VXD - super telezoom - pełny test z Foto-Kuriera 8-9/23
fotografia
Test Epsona L8050 - wysokonakładowa drukarka fotograficzna i niska cena wydruku - test z Foto-Kuriera 10/23
fotografia
Canon EOS R8 - najlżejszy pełnoklatkowy aparat systemu EOS R, czyli więcej niż RP i  prawie jak R6 Mark II
fotografia
Test Epsona SureLab SL-D500 - kompaktowa, lekka, cicha i wydajna drukarka - artykuł z Foto-Kuriera 5/2023
fotografia
Samyang AF 24 mm f/2,8 FE - budżetowy, kompaktowy, jasny, szeroki kąt z mocowaniem Sony - test z Foto-Kuriera 3/23
fotografia
Panasonic LUMIX S5 II X, wzmocniony i  pełnoklatkowy, jeszcze lepiej filmujący brat S5 II, Foto-Kurier na weekend
fotografia
Test Samsunga ViewFinity S8 - 32" dla kreatywnych i wymagających, w dobrej cenie - test z Foto-Kuriera 4/23
fotografia
Test drukarki Canon SELPHY CP1500 - do szybkich wydruków fotograficznych, artykuł z Foto-Kuriera 1-2/23
fotografia
Panasonic LUMIX S5 II - test, szybszy, skuteczniejszy, z hybrydowym AF z detekcją fazy
fotografia
Nikon Z 30 test, z matrycą APS-C dla vlogujących i fotografujących - test z Foto-Kuriera 10/22
fotografia
Street, portret, reportaż i dzikie zwierzęta, uniwersalny Nikkor Z 24–70 mm f/4 S, test z Foto-Kuriera 5/21
fotografia
Tamron 11–20 mm f/2,8 Di III-A RXD,105 stopni w jasnym obiektywie do Sony, test z Foto-Kuriera 6-7/21


 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.139) / 0.127

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |