Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Odnowiony PEN - Olympus PEN E-P5 (pełny test z wydania FK 8-9/2013)

Nowy PEN z matrycą o większej rozdzielczości i niższych szumach, identyczną jak w OM-D E-M5. Sprawdzamy, czy jest wart swojej ceny.

 

PEN_E-P5_white_silver_EZ-M1.jpg

Olympus E-P5 to następca modelu E-P3. Dziwna numeracja, której wśród producentów sprzętu fotograficznego nie poddaje się tylko Nikon (np. modele F4, D4), jest spowodowana strachem Japończyków przed cyfrą 4. Z dalekim wschodem aparat ma jeszcze jeden związek – jest produkowany w Chinach.

Estetyka i wygląd zewnętrzny

Wyglądem nowy Olympus E-P5 nie odstaje od innych przedstawicieli serii PEN. Korpus wykonano ze stopu metali. Sprawia solidne wrażenie. Detale E-P5 nawiązują do modelu PEN F sprzed 50 lat. Testowany aparat występuje w białej, srebrno-czarnej oraz czarnej wersji kolorystycznej. Warto zauważyć, że wiele obiektywów Olympusa występuje zarówno w białej, jak i czarnej wersji kolorystycznej. Dlatego niezależnie od tego, na jaki kolor korpusu się zdecydujemy, może wyglądać on spójnie z obiektywem. Za estetykę i jakość wykonania przyznajemy, podobnie jak modelowi E-P3, 6 punktów.

Ergonomia i Intuicyjność obsługi

Do obsługi tego ­aparatu trzeba się ­przyzwyczaić. Użytkownicy lustrzanek z pewnością będą mieli kilka zastrzeżeń do intuicyjności obsługi. Nie poprawia jej jakość tłumaczenia menu. Występują w nim np. dwie sąsiadujące pozycje: „Red. Szumu” i „Filtr Szum”. Pierwsza z nich odpowiada za redukcję szumów przy długich czasach naświetlania, druga – za stopień redukcji szumów niezależnie od długości czasu naświetlania. Bardzo trudno się tego domyślić przy pierwszym spotkaniu z aparatem. Na szczęście dzięki przyciskowi „Info” możemy rozszyfrować niezrozumiałe pozycje w menu.
Pod względem ergonomii Olympusowi należy się duży plus za ogromną ilość parametrów, które możemy dostosować do własnych potrzeb. W menu ustawiamy krok zmiany ISO (1/3 lub 1 EV) i niezależnie od niego krok zmiany liczby przysłony i czasu naświetlania (1/3, 1/2 lub 1 EV). Możemy korygować działanie wbudowanej poziomnicy, pomiaru światła i balansu bieli (w dwóch osiach). Do każdego EXIF-a możemy dodać informację o prawach autorskich zdjęcia ze swoim imieniem i nazwiskiem. Na korpusie znajdują się dwa pokrętła, których działanie także dostosowujemy do własnych potrzeb, oraz programowalny przycisk Fn (E). W przeciwieństwie do E-P3, w E-P5 możemy przypisać do niego również zmianę ISO. Pewną niedogodność stanowi umieszczenie gniazda kart pamięci w spodniej części korpusu, w tej samej komorze co akumulator. Utrudnia to wymianę kart, kiedy używamy statywu lub monopodu. Na szczęście komora baterii jest na tyle odsunięta, że przy małej płytce statywowej można wyjąć kartę nie odkręcając płytki.

dol_p.jpg

Szkoda, że gwint statywowy nie znajduje się w płaszczyźnie przechodzącej przez oś optyczną obiektywu, ale dzięki temu odsunięto go od komory akumulatora i karty pamięci, które możemy wymieniać, gdy aparat przymocowany jest do statywu.

W niektórych aparatach, kiedy są wyłączone, wystarczy przycisnąć przez kilka sekund przycisk podglądu zdjęć, żeby przejść do galerii. PEN E-P5 jest pozbawiony tej funkcji – musimy go najpierw włączyć przełącznikiem w górnej części korpusu. Trudno jednak uznać ten brak za wadę.
Niewielkie wymiary (122×69×37 mm) korpusu można uznać zarówno za zaletę, jak i wadę. Umożliwiają one wygodne podróżowanie z aparatem, jednak trudno o komfort uchwytu lustrzanki. Z kolei masa korpusu, ze względu na wysoką jakość materiałów, nie należy już do najmniejszych – 420 g z akumulatorem to troszkę więcej od Canona EOS 100D (407 g).
Za intuicyjność obsługi przyznajemy 5 punktów. Za ergonomię – 5,5 punktu.

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 11-11-2014
 
godzina dodania: 13:45
 
odsłon: 13746
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Tamron 20-40 mm f/2,8 Di III VC VXD - szerokokątny, a prawie jak standard - test z Foto-Kuriera 10/23
fotografia
Test Tamrona 50-400 mm f/4,5-6,3 Di III VC VXD - super telezoom - pełny test z Foto-Kuriera 8-9/23
fotografia
Test Epsona L8050 - wysokonakładowa drukarka fotograficzna i niska cena wydruku - test z Foto-Kuriera 10/23
fotografia
Canon EOS R8 - najlżejszy pełnoklatkowy aparat systemu EOS R, czyli więcej niż RP i  prawie jak R6 Mark II
fotografia
Test Epsona SureLab SL-D500 - kompaktowa, lekka, cicha i wydajna drukarka - artykuł z Foto-Kuriera 5/2023
fotografia
Samyang AF 24 mm f/2,8 FE - budżetowy, kompaktowy, jasny, szeroki kąt z mocowaniem Sony - test z Foto-Kuriera 3/23
fotografia
Panasonic LUMIX S5 II X, wzmocniony i  pełnoklatkowy, jeszcze lepiej filmujący brat S5 II, Foto-Kurier na weekend
fotografia
Test Samsunga ViewFinity S8 - 32" dla kreatywnych i wymagających, w dobrej cenie - test z Foto-Kuriera 4/23
fotografia
Test drukarki Canon SELPHY CP1500 - do szybkich wydruków fotograficznych, artykuł z Foto-Kuriera 1-2/23
fotografia
Panasonic LUMIX S5 II - test, szybszy, skuteczniejszy, z hybrydowym AF z detekcją fazy
fotografia
Nikon Z 30 test, z matrycą APS-C dla vlogujących i fotografujących - test z Foto-Kuriera 10/22
fotografia
Street, portret, reportaż i dzikie zwierzęta, uniwersalny Nikkor Z 24–70 mm f/4 S, test z Foto-Kuriera 5/21
fotografia
Tamron 11–20 mm f/2,8 Di III-A RXD,105 stopni w jasnym obiektywie do Sony, test z Foto-Kuriera 6-7/21


Zdjęcie miesiąca
Marzec 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Halina Kubiak
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.114) / 0.105

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |