Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Fotografowanie na bagnach - pełny artykuł z Foto-Kuriera 11/2013

ciąg dalszy...

F-K: Jakie trudności czekają na fotografa „mokradłowego”?
W. N.:
Może ich być sporo, więc trzeba się do takiej fotografii po prostu dobrze przygotować. Nie da się, bez odpowiedniego doświadczenia, wyposażenia, sprzętu i wcześniejszej inwentaryzacji terenu tak „z partyzanta, wbić na bagna, aby popstrykać fotki”. Ja jeżdżę wcześniej, bez sprzętu fotograficznego, rozeznać teren, ustalić dokładnie drogę dojazdu, a nawet miejsce parkowania. To bardzo istotne, gdyż na bagna zajeżdżam jeszcze w nocy, przed wschodem słońca, aby w porze przedświtu, pod osłoną szarości oraz porannej mgiełki, dotrzeć do fotografowanych obiektów – np. ptaków. Jeśli tego nie uczynisz, grozi ci zabłądzenie w terenie lub nawet nie dojedziesz na miejsce, bo zakopiesz się po drodze w błocie. Podstawowym zagrożeniem są również: ugrzęźnięcie, wychłodzenie, zalanie, hipotermia, zabłądzenie, utopienie sprzętu fotograficznego itd. Na badanie terenu zabieram wysokie wodery, lornetkę i podręczny notatnik, w którym szkicuję teren oraz nanoszę informacje o napotkanych gatunkach zwierząt, które zobaczę lub usłyszę. Na nieznane mi rozlewiska, wchodzę wcześniej w woderach lub nawet suchym skafandrze nurkowym, by oszacować głębokość i grząskość terenu. Wtedy decyduję, czy będę fotografował z kajaka, pływadełka, czy z marszu, ubrany tylko w maskujący strój snajperski, wodery lub skafander nurkowy.

 

Strój maskujący, którego autor czasem używa w terenie.

Strój maskujący, którego autor czasem używa w terenie.

 

F-K: Czy do tego typu fotografii potrzeba specjalistycznego sprzętu?
W. N.:
Owszem. Jak już wcześniej wspomniałem, trzeba się wyposażyć w specjalistyczny sprzęt, a nawet zrobić i przygotować część wyposażenia we własnym zakresie, chociażby pływadełko, czy inny maskujący strój, który zapewni nie tylko poruszanie się w tym środowisku, miejsce mocowania ciężkiego sprzętu fotograficznego, ale i odpowiedni kamuflaż. Jak łatwo się domyślić, nie wszystkie sprzęty da się po prostu nabyć ze sklepowej półki. Potrzeba odpowiedniego stroju maskującego, odpowiedniego zabezpieczenia sprzętu fotograficznego, no i oczywiście samego sprzętu do fotografowania. Jeśli myślisz o wyjątkowych kadrach w najlepszej jakości, które wykonuje się często w niesprzyjających warunkach środowiskowych oraz skąpych warunkach świetlnych występujących o zmroku czy przed świtem, musisz niestety zainwestować w pełnoklatkową matrycę i jasne, wysokiej klasy obiektywy.

 

Zdjęcia nagrodzone w konkursie „Bagna świata”. Nikon D3 + Nikkor 500 mm.

Zdjęcia nagrodzone w konkursie „Bagna świata”. Nikon D3 + Nikkor 500 mm.

Zdjęcia nagrodzone w konkursie „Bagna świata”. Nikon D3 + Nikkor 500 mm. 

 

F-K: Powiedz coś o sprzęcie. Od czego zaczynałeś i czym fotografujesz obecnie?
W. N.:
Moją pierwszą lustrzanką była analogowa Minolta Dynax 5, którą kupiłem na studiach za pieniądze odłożone podczas sezonowej pracy w Anglii. Fotografowałem nią dość długo, dopóki nie uznałem, że lustrzanki cyfrowe osiągnęły właściwy poziom zaawansowania technologicznego i jakości obrazu. I tak, w 2008 roku nabyłem pierwszą lustrzankę cyfrową – Nikona D200 i do dnia dzisiejszego ­pozostałem wierny marce Nikon. Obecnie fotografuję Nikonem D800, którego uznałem za odpowiedni kompromis między ceną, jakością oraz moimi potrzebami, a o ostatecznym wyborze właśnie tego modelu zadecydował właściwie jeden czynnik – horrendalna cena podwodnej obudowy do Nikona D4, która przewyższa cenę Nikona D800 wraz z obudową. Gdyby nie ten fakt, fotografowałbym z pewnością Nikonem D4, nad którym zresztą nawet w chwili obecnej grubo się zastanawiam. Drugie body przydałoby się szczególnie w momentach, kiedy podróżuję i fotografuję pod wodą. Często zdarza się, że po nurkowaniu wychodzę z wody na brzeg czy na łódź i trafia się akurat idealny moment na fotografię, a mój Nikon D800 jest wtedy w obudowie podwodnej i nie mogę go szybko użyć na lądzie. Sporo moich fotografii (m.in. te nagrodzone w konkursie „Bagna świata”) powstało również Nikonem D3, który nadal, obok D4, jest wyśmienitym, ­szybkostrzelnym, profesjonalnym aparatem, tworzącym obraz najwyższej jakości, o minimalnym szumie. Szybkości brakuje mi niestety w moim D800, szczególnie podczas fotografowania ptaków, ale znowu pod wodą, gdzie zdjęcia seryjne nie mają znaczenia, to obecnie wg mnie najlepszy aparat na świecie, którego poziom odwzorowania detali na 36-megapikselowej matrycy jest po prostu niesamowity, a jakość obrazu jest na najwyższym poziomie. Jeśli chodzi o szkła, to również staram się kupować obiektywy najlepsze i najjaśniejsze w swojej klasie. Mając jeszcze matrycę DX w Nikonie D200, kupowałem obiektywy do pełnej klatki, gdyż wiedziałem, że nadejdzie dzień, kiedy będzie mnie stać i przeskoczę wówczas na pełną klatkę z mniejszym szokiem i nakładem finansowym na optykę, która będzie już dostosowana do pełnej klatki. Z tamtych czasów pozostał mi np. wyśmienity, ultraszerokokątny obiektyw Nikkor 17–35 mm f/2,8, który jest dla mnie jedynym sensownym szerokim kątem, który mogę zabrać pod wodę, gdyż jeszcze bardziej ukochany przeze mnie obiektyw 14–24 mm nie mieści się niestety do podwodnej obudowy, ze względu na zbyt dużą średnicę. Jeśli chodzi o makro, fotografuję Nikkorem 105 mm f/2,8; a w ptaki „strzelam” teleobiektywem Nikkor 600 mm f/4. Często mam pod ręką również Nikkora 70–200 mm f/2,8. Obecnie rozważam zakup pod wodę obiektywu typu rybie oko i wyjątkowo tym razem nie mam pewności, czy będzie to Nikkor 16 mm czy Sigma 15 mm, gdyż Sigma ostrzy z mniejszej odległości, co może mieć pod wodą w pewnych momentach kluczowe znaczenie. Do zdjęć podwodnych wykorzystuję obudowę firmy Ikelite oraz lampy błyskowe Ikelite DS 161 Movie. Prawda jest niestety taka, że jakość optyki i matrycy ma duże znaczenie i idąc tutaj na oszczędność, zawsze pogarszamy jakość obrazu, szczególnie w fotografii przyrodniczej, w której zdjęcia powstają często w trudnych warunkach i przy słabym świetle, a dla mnie nie ma kompromisu dla jakości obrazu, więc zawsze na pytanie co polecam ze sprzętu i za ile, odpowiadam: „kupuj sprzęt najdroższy, na jaki cię tylko stać”.

 

„Para gęsi gęgawych”. Nikon D3 + Nikkor 500 mm. Parametry: f/4, 1/640 s, ISO 640. Miejsce: rozlewiska Odry k/ Kostrzyna.

„Para gęsi gęgawych”. Nikon D3 + Nikkor 500 mm. Parametry: f/4, 1/640 s, ISO 640. Miejsce: rozlewiska Odry k/ Kostrzyna.

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 24-01-2018
 
godzina dodania: 09:15
 
odsłon: 12409
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Dla ochłody "Magia Północy" - wywiad z Dariuszem Bruhnke, pogromcą zorzy polarnej z Foto-Kuriera 10/20 - w wersji dla każde
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Florian Schulz - najlepszy fotograf środowiska naturalnego. Wywiad z Foto-Kuriera nr 3/2011
fotografia
Fotografia reklamowa - Arek Kempka - wywiad - pełna wersja z Foto-Kuriera 2/2013; Foto-Kurier na weekend
fotografia
Karol Nienartowicz - Krajobraz górski - wywiad z Foto-Kuriera 4/22 - na weekend
fotografia
Foto-Kurier na weekend - ABC mistrzowskiego krajobrazu: Marek Biegalski - artykuł z Foto-Kuriera 4-5/20
fotografia
Czarek Sokołowski fotograf „demokracji”, czyli o ważnych sprawach obiektywnie, artykuł z FK 12/20
fotografia
Fotografia to pasja, która pozwala mi żyć - wywiad z Jerzym Kośnikiem z Foto-Kuriera 8/96
fotografia
Fujifilm optymistycznie patrzy w pszyszłość - wywiad z Tomaszem Taberskim o działaniach firmy w dobie pandemii
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Fotografuje najszybsze samoloty świata - artykuł z Foto-Kuriera 1/11
fotografia
Fotograf do zadań specjalnych - Marek Arcimowicz - pełny artykuł z Foto-Kuriera 7/18, czyli Foto-Kurier na weekend
fotografia
Zbigniew Staszyszyn - "Na szczycie był przed Alpinistami" - wywiad z Foto-Kuriera 6/1996
fotografia
"Na szczycie był przed Alpinistami II" - ciąg dalszy wywiadu ze Zbigniewem Staszyszynem - pełny tekst z Foto-Kuriera 7/96


 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.105) / 0.091

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |