Wydania FK: 169,
publikacje: 9011,
wydarzenia: 2235,
opisy i testy: 2073,
galerie zdjęć: 287159,
użytkownicy: 9693
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Fotografia Panoramiczna, Marek Czarnecki i pięć fotograficznych Oskarów - wywiad z Foto-Kuriera 5/13
Marek Czarnecki to laureat siedmiu brytyjskich fotograficznych statuetek Oskara przyznawanych przez Stowarzyszenie The Master Photographers Association i The British Institute Professional Photography w Wielkiej Brytani, których to stowarzyszeń jest członkiem. Jako jedyny fotograf z Polski należy do Federation of European Photographers (FEP). Na co dzień zajmuje się fotografią studyjną tak reklamową, jak i artystyczną. Czas poza studiem poświęca na fotografię panoramiczna wykonując ją z niezwykłą jakością i dbałością o szczegóły. Korzystając z jego pobytu w kraju odwiedziliśmy go w jego studio w Toruniu, gdzie przeprowadziliśmy niniejszą rozmowę.
Kopalnia soli, poziom 1000 m, pełen HDR. fot. Marek Czarnecki
Foto-Kurier: Pańskie studio robi ogromne wrażenie. Ma ponad 200 m 2 powierzchni. Jest Pan niezwykle utytułowanym fotografem i co nietypowe bardziej znanym poza granicami kraju niż na rodzimym rynku. Wiele osób ciekawi jednak jak rozpoczęła się Pana przygoda z fotografią?
Marek Czarnecki: Każde spotkanie z fotografią zaczyna się albo od zakupu pierwszego aparatu, albo też od zachwytu nad zdjęciami, po czym następuje kupno pierwszego aparatu. Jednak u mnie wyglądało to nieco inaczej. Będąc w szkole średniej otrzymałem od ojca kamerę Super 8 mm i wtedy rozpocząłem od wykonywania filmów na materiałach firmy ORWO (16 mm przecinane na pół). W 1975 roku wykonałem film z rozdania świadectw maturalnych, który doczekał się współczesnej digitalizacji. Po zdaniu matury wyjechałem studiować elektronikę do Związku Radzieckiego, gdzie po pierwszym roku studiów kupiłem sobie pierwszy aparat – Zenith 16 i od tego momentu zacząłem oglądać świat na matówce. Nagle zobaczyłem, że poprzez stosowanie różnego osprzętu mogę obraz tego świata kreować za pomocą aparatu. Było to dla mnie życiowo ważne odkrycie.
F-K: W tym czasie dominowała fotografia czarno-biała. Na jakich materiałach Pan pracował?
M.Cz.: Były to materiały radzieckie Foto 65, Foto 130, Foto 250. Obrabialiśmy je sami w łazienkowych ciemniach i nie zapomnę do dziś magii jaka towarzyszyła procesowi wywoływania filmu i wykonywania odbitek. Żeby to zrozumieć, to trzeba to po prostu przeżyć. W tym czasie fotografowałem życie studenckie i miasto, w którym mieszkałem. Tam poznałem niezwykłego fotografa pracującego na Nikonach, który kiedyś pracował dla Tas-u i jeździł trochę po świecie. Jego sprawność manualna i umiejętność fotografowania były wręcz niewyobrażalnie skuteczne. Zafascynowało mnie to doszczętnie. Miałem wtedy 21 lat.
F-K: Czy można wiedzieć ile ma Pan lat?
M.Cz.: Urodziłem się w roku 1956, a był to dobry rok dla winnych latorośli.
Marek Czarnecki
Artysta fotografik, członek ZPAF (ur. 1956). Uprawia fotografię artystyczną i reklamową. Fotografuje krajobrazy miast, wsi, przemysłu w różnych częściach Polski, Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu. Jego pasją są panoramy fotograficzne, które tworzy od wielu lat. Wykonał ponad 7000 panoram cylindrycznych. Tworzy również panoramy fotograficzne macro w studio i plenerze oraz gigapanoramy i panoramy sferyczne. Stosuje różnorodne techniki fotograficzne: HDR, Multiplikowanie głębi ostrości, Infrared, Stereoskopie, Macrofotografie. Cały czas poszukuje nowych możliwości rozwoju. Współpracuje wydawnictwami w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Rosji i Dubaju. W 2012 roku, jako jedyny z Polski, na międzynarodowym konkursie The EPSON International Photographic Pano Awards w klasyfikacji ogólnej zajął III MIEJSCE wśród 50-ciu najlepszych fotografów panoramicznych na świecie . MEdalowy sukces spotka l też zdjęcie panoramiczne z autorskiego projektu „Nasz Bezpieczny Świat”, którego inauguracja odbyła się w 2013 r. Jego użytkowe jak i artystyczne, kolekcjonerskie zdjęcia często są uznawane za dobrą lokatę finansową. Są doceniane przez firmy i media na całym świecie.
F-K: Jak Pan zatem doszedł do tego w czym Pan się dzisiaj specjalizuje, czyli do fotografii panoramicznej?
M.Cz.: Żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy na chwilę wrócić do początku lat 80-tych ubiegłego wieku. W tym czasie powstało przy ZPAF-ie studium fotograficzne. Każdy kto chciał wstąpić do ZPAF-u musiał to studium skończyć. Było to o tyle ważne, że pozytywny wynik takiego egzaminu był równoznaczny z możliwością wykonywania wolnego zawodu artysty fotografika.
Zabytkowa 90-letnia elektrownia węglowa w Rosji. W 2012 roku zdjęcie nominowane do nagrody głównej (Oskara) w kategorii „Industrial & commercial” oraz Zdjęcie przyjęte na The International Foto-Pein 6 w 2012 roku.
F-K: Czy w tych czasach będąc członkiem ZPAF-u otrzymywało się częściej zlecenia fotograficzne?
M.Cz.: Nie nie było takiej zależności. Ja egzamin zdałem w 1989 roku, gdyż w międzyczasie miałem przerwę na wojsko, które mnie dość skutecznie wytrąciło z edukacji fotograficznej. W latach 80-tych miałem szereg wystaw i zdobyłem trochę nagród. Dwa razy np. byłem srebrnym medalistom Legnickiego Satyrykonu. Ten żart i specyficzne spojrzenie na rzeczywistość towarzyszy mi do dzisiaj. Natomiast wtedy, pod koniec lat 80-tych kupiłem sobie pierwsze rybie oko do aparatu Kiev 88. W tym czasie w W-wie był fantastyczny pan Sylwek Getzinger, który prowadził warsztat w okolicach Intraco, gdzie z dowiezionego Kieva robił sprawny aparat fotograficzny. Sprawiał, że użyteczny stawał się pomiar światła, a czasy otwarcia migawki trzymały parametry dedykowane przez producenta.
F-K: Jaka była ogniskowa tego rybiego oka?
M.Cz.: Chyba były to 24 mm. Od tego czasu zobaczyłem naocznie, że kula ziemska jest okrągła i mając do dyspozycji sprzęt, który dawał pole widzenia równe 180 stopniom zacząłem się fascynować fotografowaniem krajobrazu i panoramami. Zbliżała się kolejna Photokina. Odwiedzając ją na stoisku szwajcarskiej firmy Seitz nabyłem dedykowany do panoram aparat Roundshot.
Zdjęcie z nowego projektu fotograficznego pt. „Magiczny Toruń” wykonane zimą w czasie padającego śniegu (służby nie zdażyły go uprzątnąć). Technologia pełen HDR. Zdjęcie nagrodzone w 2012 roku brązowym medalem w konkursie The Epson International Pano Awards, w kategorii „The Built Environment”.
F-K: Przypomnijmy może jak realizowany jest zapis panoram za pomocą tego aparatu.
M.Cz.: Rejestracja obrazu jest bardzo precyzyjna. W środku aparatu jest umieszczony silnik krokowy i film przesuwa się w jedną stronę, a cała głowica aparatu przesuwa się w stronę przeciwną. Naświetlenie odbywa się szczeliną o kącie widzenia ok. 10 stopni. W aparacie są 3 szczeliny. Funkcja migawki i przysłony reguluje ilość światła. Obiektywy są od małej Mamiyi albo od Nikona, a to co było fantastyczne to to, że obiektywy od Mamiyi miały z tym aparatem funkcję Shift. Dzięki temu przy wykonywaniu panoram, przesuwając oś optyczną obiektywu, mogliśmy niwelować miejsce położenia zdjęć, co np. przy panoramach wykonywanych w Toruniu przez Wisłę, kiedy wykonuje się zdjęcie ze strony Wisły z widokiem na stare miasto możemy niwelować różnicę poziomów. Poza tym ten aparat miał niesamowity mechanizm możliwości regulacji ekspozycji w zależności od kąta obrotu obiektywu.
F-K: To jest wręcz genialne, przecież panoramy o szerokim kącie mają bardzo skrajne oświetlenie i nie sposób wykonać je dobierając stałe parametry ekspozycji.
M.Cz.: Tak jest w rzeczywistości. Przy tego typu urządzeniu nie ważne jest czy mamy słońce z tyłu czy też z boku. Natężenie oświetlenia kompensowane jest w trakcie naświetlania zdjęcia. Uzyskiwano to poprzez odpowiednie zwolnienie lub przyspieszenie obrotu głowicy aparatu. Dzięki takiemu rozwiązaniu rozpiętość tonalna fotografowanej sceny jest niesamowicie szeroka. 8 lat fotografowałem tym aparatem wykonałem ponad 3500 panoram analogowych.
Bazując na danych publikowanych w raportach CIPA (Camera
& Imaging Product Association, patrz wykres), ogłoszonych 1 kwietnia
2024 roku, można powiedzieć, że na świecie w 2023 r. sprzedano ok.
7,72 mln aparatów cyfrowych, z czego aż 5,99 miliona stanowiły aparaty
z wymienną optyką (bezlusterkowce i lustrzanki), ale co ważniejsze,
rozpatrując japoński rok finansowy (od marca do marca) jest realna
szansa na dwucyfrowy wzrost sprzedaży.
23 kwietnia 2024 r. SIGMA Corporation poinformowała, w tym samym dniu co Tamron, o poszerzeniu oferty obiektywów do aparatów bezlusterkowych, o obiektywy z mocowanie Canon RF. Pierwszym, dostępnym z tym mocowaniem, będzie SIGMA 18-50 mm f/2,8 DC DN | Contemporary. Sigma prezentuje również nazwy pięciu kolejnych obiektywów z tym mocowaniem.
Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie EISA MAESTRO 2024 - "Sport i gry". Główna nagroda
wynosi 1500 euro + 1000 euro w głosowaniu na Facebooku. Żeby wziąć udział w konkursie wystarczy wgrać do serwisu
foto-kurier.pl do zakładki zdjęcia seryjne/EISA MAESTRO 2024 pliki
o dłuższym boku maksymalnie 1200 pikseli (waga maks. 2 MB). Przy
korzystaniu z Photoshopa zdjęcia najlepiej zapisać jako „Zapisz dla
internetu” („Save for web”).
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024