testowe Szerokokątny zoom AF-S Nikkora 16–35 mm f/4G ED VR, na który czekaliśmy? - pełny TEST z wydania FK 6/2010ciąg dalszy...
Skomplikowana konstrukcja optyczna oraz niezwykle szeroki kąt widzenia sprawiają, że wszystkie testowane obiektywy w mniejszym lub większym stopniu podatne są na blikowanie, przy czym problem jest nieco mniejszy przy dłuższych ogniskowych. Z oceną 4,88 punktu Nikkor 18–35 mm radzi sobie najlepiej w teście zdjęć pod światło, za nim plasuje się Nikkor 16–35 mm (4,6 punktu), Nikkor 17–35 mm (4,5 punktu), Canon 17–35 mm (4,42 punktu), a najbardziej podatny na blikowanie jest Nikkor 14–24 mm (4,2 punktu). Nic w tym dziwnego: wypukła przednia soczewka tego ostatniego zdaje się zbierać zaświetlenia ze wszystkich stron.
W tej kategorii wygrywa AF-S Zoom-Nikkor 17–35 mm f/2,8D IF-ED z oceną 5,5 punktu. Aberracja chromatyczna jest niewielka już przy 17 mm, zmniejsza się przy wydłużaniu ogniskowej i jest pomijalna przy 35 mm, a przymknięcie przysłony niewiele zmienia. Drugie miejsce, z oceną 4,5 punktu ex aequo zajmują: Canon EF 17–40 mm i Nikkor 14–24 mm f/2,8G ED. Canon ma przyzwoite osiągi przy 17 mm, nieco lepsze przy 20 mm i 24 mm, ale ponownie gorsze przy 28 mm, a najsłabiej spisuje się przy 35 mm i 40 mm; przymknięcie obiektywu ma niewielki wpływ na wyniki. AF-S Nikkor 14–24 mm f/ 2,8G ED ma akceptowalną aberrację chromatyczną wyrównaną w całym zakresie ogniskowych, a przymknięcie ma niewielki wpływ na poprawę wyników. AF-S Nikkor 16–35 mm f/4G ED VR z 4 punktami nieco rozczarowuje ze względu na poważną aberrację chromatyczną przy 16 mm; wada zmniejsza się przy wydłużaniu ogniskowej. Przymknięcie przysłony pomaga przy 16 mm, ale prawie wcale nie zmienia wyników przy innych ogniskowych. Najsłabiej wypada AF Zoom-Nikkor 18–35 mm f/3,5–4,5D IF-ED z poważną aberracją, szczególnie przy 18 mm, która spada przy 24 mm i 28 mm i jest mała przy 35 mm. Przymknięcie nieco pomaga, ale nie jest to duża różnica. Obiektyw otrzymuje tutaj 3,5 punktu.
AF-S Nikkor 16-35 mm f/4G ED VR świetnie się sprawdza jako obiektyw plenerowy, zarówno w świetle widzialnym jak i w podczerwieni.
Ze względu na ogromną głębię ostrości niełatwo jest oceniać bokeh superszerokokątnych zoomów. Główny bohater testu, AF-S Nikkor 16–35 mm f/4G ED VR, ma neutralne bokeh.
Główny bohater tego artykułu, AF-S Nikkor 16–35 mm f/4G ED VR, jako jedyny obiektyw w teście wyposażony został w moduł redukcji wibracji. Od chwili pojawienia się tego obiektywu na rynku, umieszczenie systemu VR w superszerokątnym zoomie spotkało się z mieszanym odbiorem. Część osób twierdziła, że o ile redukcja wibracji ma sens przy standardowych i długich ogniskowych, to jest bezużyteczna przy szerokich kątach i jedynie podnosi cenę i wagę obiektywu. Inni podkreślali, że są sytuacje lub miejsca wymagające szerokiego obiektywu, gdzie użycie statywu jest niepraktyczne lub niedozwolone (niektóre kościoły) i tylko VR umożliwia wykonanie ostrych zdjęć. Skuteczność modułu redukcji wibracji przetestowano wykonując kilka serii zdjęć tego samego obiektu z ręki przy ogniskowej 16 mm z VR włączonym i z VR wyłączonym, przy czasach otwarcia migawki od 1/30 s do 1 s. Wykonanie kilku serii zdjęć jest konieczne w celu uśrednienia wyników, ponieważ zawsze występują odchylenia wynikające ze zmęczenia ręki trzymającej aparat czy innych zmiennych. Statystycznie przy wyłączonym VR pierwsze oznaki drgań pojawiają się około 1/4 s a przy 1/2 s zdjęcia są już znacznie poruszone. Z włączonym VR zdjęcia przy 1/2 s są bardzo ostre a przy 1 s zdarza się spory odsetek akceptowalnie ostrych zdjęć. Należy ocenić średnią skuteczność systemu VR na 2,5 EV.
AF-S Nikkor 16-35 mm f/4G ED VR: rozmywanie tła przy ustawieniu ostrości na pierwszy plan i przysłonie f/8
Zdjęcia w podczerwieni Jakość zdjęć wykonanych przy świetle widzialnym nie zawsze przekłada się na to, jak dany obiektyw sprawuje się przy fotografowaniu w podczerwieni. Problemem niektórych obiektywów jest tak zwany „hotspot” – najczęściej pojawiający się w środku obrazu jaśniejszy okrągły obszar. Główny bohater testu – AF-S Nikkor 16–35 mm f/4G ED VR nie wykazuje tego problemu, i świetnie nadaje się do fotografii w podczerwieni.
AF-S Nikkor 16-35 mm f/4G ED VR nadaje się znakomicie do zdjęć w podczerwieni, ponieważ nie ma tak zwanego „hotspot” (wyjaśnienie w tekście)
Podsumowanie Test potwierdza to, że mimo pewnych wad nadal niekwestionowanym królem wśród superszerokokątnych zoomów jest AF-S Nikkor 14–24 mm f/2,8G ED, który przy 14 mm jest lepszy od niemal wszystkich stałoogniskowych obiektywów o podobnej ogniskowej. To droga optyka o ogromnych gabarytach, jednak trzeba stwierdzić, że jest warta swojej ceny. Niespodzianką jest drugie miejsce starego AF-S Zoom-Nikkora 17–35 mm f/ 2,8D IF-ED, który przez wiele lat był królem w swojej kategorii, teraz zdetronizowanym przez AF-S Nikkora 14–24 mm f/2,8G ED, ale nadal trzyma klasę. Trzeba pamiętać, że chociaż ma już kilkanaście lat, jest to obiektyw ery cyfrowej, ponieważ został zaprojektowany dla współpracy z Nikonem D1. Dopiero trzecie miejsce zajął główny bohater niniejszego testu, czyli AF-S Nikkor 16–35 mm f/4G ED VR. To bardzo dobry obiektyw.
Test potwierdza również to, że superszerokokątne obiektywy nie są najmocniejsza stroną Canona – Canon EF 17–40 mm f/4L USM to zaledwie dobra optyka, ale obecna cena jest atrakcyjna, szczególnie zważywszy na to, że obiektyw jest co najmniej porównywalny jakościowo ze swoim jaśniejszym „bratem ze stajni”, czyli Canonem EF 16–35 mm f/2,8L II USM. Najsłabszy jest AF Zoom-Nikkor 18–35 mm f/3,5–4,5D IF-ED ale to najtańszy z testowanych obiektywów, i dla osób z ograniczonym budżetem i świadomych ograniczeń będzie to nadal atrakcyjna propozycja.
Jarosław Brzeziński Test został opublikowany w Foto-Kurierze 6/2010 >>> Aktualne ceny obiektywów można znaleźć tutaj
data dodania: 01-02-2016
godzina dodania: 15:30
odsłon: 11561
powrót na stronę główną »
Komentarzesortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:Tamron 20-40 mm f/2,8 Di III VC VXD - szerokokątny, a prawie jak standard - test z Foto-Kuriera 10/23
Test Epsona L8050 - wysokonakładowa drukarka fotograficzna i niska cena wydruku - test z Foto-Kuriera 10/23
Canon EOS R8 - najlżejszy pełnoklatkowy aparat systemu EOS R, czyli więcej niż RP i prawie jak R6 Mark II
Test Epsona SureLab SL-D500 - kompaktowa, lekka, cicha i wydajna drukarka - artykuł z Foto-Kuriera 5/2023
Samyang AF 24 mm f/2,8 FE - budżetowy, kompaktowy, jasny, szeroki kąt z mocowaniem Sony - test z Foto-Kuriera 3/23
Panasonic LUMIX S5 II X, wzmocniony i pełnoklatkowy, jeszcze lepiej filmujący brat S5 II, Foto-Kurier na weekend
Test Samsunga ViewFinity S8 - 32" dla kreatywnych i wymagających, w dobrej cenie - test z Foto-Kuriera 4/23
Test drukarki Canon SELPHY CP1500 - do szybkich wydruków fotograficznych, artykuł z Foto-Kuriera 1-2/23
Street, portret, reportaż i dzikie zwierzęta, uniwersalny Nikkor Z 24–70 mm f/4 S, test z Foto-Kuriera 5/21
Tamron 11–20 mm f/2,8 Di III-A RXD,105 stopni w jasnym obiektywie do Sony, test z Foto-Kuriera 6-7/21
Fotorozmowy - papiery MAXIMA, Frontiery, fotografia halogenosrebrowa Fujifilm to koncern mający w swojej ofercie m.in. produkty z zakresu medycyny, poligrafii jak i fotografii. Te ostatnie są oczywiście dla nas najważniejsze, ale i te z dziedzin medycyny, jak chociażby cyfrowe aparaty rentgenowskie, czy też wszelkiego rodzaju urządzenia drukujące nie mogą być dla fotografa profesjonalnego, a nawet entuzjasty fotograficznego obojętne. Coraz częściej mamy do czynienia z wydrukami cyfrowymi, ale w dalszym ciągu te tradycyjne, bazujące na materiałach światłoczułych, są nadal niezwykle ważne w portfolio sprzedażowym firmy Fujifilm. Szansa na dwucyfrowy wzrost sprzedaży Bazując na danych publikowanych w raportach CIPA (Camera & Imaging Product Association, patrz wykres), ogłoszonych 1 kwietnia 2024 roku, można powiedzieć, że na świecie w 2023 r. sprzedano ok. 7,72 mln aparatów cyfrowych, z czego aż 5,99 miliona stanowiły aparaty z wymienną optyką (bezlusterkowce i lustrzanki), ale co ważniejsze, rozpatrując japoński rok finansowy (od marca do marca) jest realna szansa na dwucyfrowy wzrost sprzedaży. SIGMA 18-50 mm f/2,8 DC DN | Contemporary, pierwszy obiektyw Sigmy z mocowaniem Canon RF 23 kwietnia 2024 r. SIGMA Corporation poinformowała, w tym samym dniu co Tamron, o poszerzeniu oferty obiektywów do aparatów bezlusterkowych, o obiektywy z mocowanie Canon RF. Pierwszym, dostępnym z tym mocowaniem, będzie SIGMA 18-50 mm f/2,8 DC DN | Contemporary. Sigma prezentuje również nazwy pięciu kolejnych obiektywów z tym mocowaniem. Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |