Wydania FK: 169,
publikacje: 9012,
wydarzenia: 2235,
opisy i testy: 2073,
galerie zdjęć: 287195,
użytkownicy: 9694
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
CEWE Fotoksiążka - pełna wersja testu opublikowanego w Foto-Kurierze 1-2/15
Jest estetyczna, trwała, jej stworzenie wymaga nieco czasu i pracy, ale
efekt końcowy wynagradza nam zaangażowanie, a radość najbliższych
z oglądania jej kart jest bezcenna. Zapraszamy do przeczytania testu, jaki przeprowadziła redakcja Foto-Kuriera, CEWE Fotoksiążki.
Korzystając z długiej przerwy świąteczno-noworocznej w wolnych chwilach
od spotkań rodzinnych, zacząłem porządkować archiwum zdjęciowe. W ten
sposób wyselekcjonowałem sporą ilość zdjęć, o które prosili mnie znajomi
i najbliżsi. Przez chwilę zastanawiałem się nad tym, jak zaprezentować
je jak najszerszemu gronu. Zdecydowałem się na fotoksiążkę. Dlaczego
wybrałem tę formę? Gdyż jest estetyczna i trwała, a te dwie cechy są
niezwykle istotne przy prezentacji zdjęć. Ponieważ w zeszłym roku
korzystałem już z pozytywnym skutkiem z laboratorium CEWE
za pośrednictwem firmy Fotojoker przy produkcji fotokalendarzy, toteż
mój wybór był oczywisty. Zdecydowałem się zamówić fotoksiążkę tą samą
drogą co fotokalendarze (patrz FK 12/14 str. 48).
Oprogramowanie i przygotowanie zdjęć
Wbrew pozorom najwięcej czasu zajmuje przygotowanie, a właściwie wstępna
selekcja zdjęć. Tematem mojej fotoksiążki miała być I Komunia mojej
córki. Oprócz zdjęć wykonanych przez zamówionego fotografa postarałem
się też o zdjęcia wykonywane przez najbliższych, żeby mieć jak
najpełniejszy obraz całej imprezy. Zbieranie zdjęć zajęło mi kilka dni.
Pamiętajmy więc o tym, żeby produkcję fotoksiążki rozpocząć odpowiednio
wcześniej, żebyśmy mogli zdążyć ze złożeniem jej w terminie dla nas
dogodnym. Zebrane zdjęcia ulokowałem w jednym katalogu, a następnie
korzystając z wgranego wcześniej bezpłatnego programu Fotojoker
Fotoświat 5.1.7. wybrałem opcję CEWE Fotoksiążka z zakładki „Duża druk
cyfrowy” (1), format książki A4 (ok. 21×28 cm) z twardą oprawą.
W tym momencie pojawił się komunikat zmuszający do wyboru: zrób to sam lub pozwól programowi stworzyć swoją propozycję (2).
Skorzystałem z tej drugiej formy. Jest zdecydowanie szybsza, a w razie
czego można ją poprawić, tworząc indywidualne rozwiązania. Dopóki nie
zapłacimy, to możemy eksperymentować z układaniem stron w fotoksiążce
bez ograniczeń.
Po wskazaniu katalogu z wybranymi zdjęciami w prawym dolnym rogu pojawił
nam się asystent, który na bieżąco komentował nasze kroki. W tym
przypadku poinformował, że do fotoksiążki wybrałem 136 zdjęć i że
zaproponuje mi rozmieścić je na 66 stronach (3). Pojawiła się również cena zamówienia 229 zł 99 groszy (4).
To mnie trochę zastanowiło i postanowiłem jednak zredukować ilość
stron. Przyjąłem sobie, że ma być to kwota nie większa niż 150 zł.
Odpowiednio zmodyfikowałem ilość stron i finalnie wybrałem 125 zdjęć
rozmieszczonych na 34 stronach. Całość miała kosztować 149,99 zł. Przy
czym asystent poinformował mnie, że 11 zdjęć nie wejdzie do albumu. Na
razie zgodziłem się z tym rozwiązaniem, gdyż chciałem zobaczyć finalny
efekt pracy asystenta. Zdjęcia w fotoksiążce posegregowano według daty.
Możemy też wybrać opcję według nazw plików. Przeszliśmy dalej
i wybraliśmy jeden ze styli albumu. Możemy wybrać styl własny, ogólny,
podróż, rodzina, wolny czas, okazje i wiele innych (5).
Fujifilm to koncern mający w swojej ofercie m.in. produkty z zakresu medycyny, poligrafii jak i fotografii. Te ostatnie są oczywiście dla nas najważniejsze, ale i te z dziedzin medycyny, jak chociażby cyfrowe aparaty rentgenowskie, czy też wszelkiego rodzaju urządzenia drukujące nie mogą być dla fotografa profesjonalnego, a nawet entuzjasty fotograficznego obojętne. Coraz częściej mamy do czynienia z wydrukami cyfrowymi, ale w dalszym ciągu te tradycyjne, bazujące na materiałach światłoczułych, są nadal niezwykle ważne w portfolio sprzedażowym firmy Fujifilm.
Bazując na danych publikowanych w raportach CIPA (Camera
& Imaging Product Association, patrz wykres), ogłoszonych 1 kwietnia
2024 roku, można powiedzieć, że na świecie w 2023 r. sprzedano ok.
7,72 mln aparatów cyfrowych, z czego aż 5,99 miliona stanowiły aparaty
z wymienną optyką (bezlusterkowce i lustrzanki), ale co ważniejsze,
rozpatrując japoński rok finansowy (od marca do marca) jest realna
szansa na dwucyfrowy wzrost sprzedaży.
23 kwietnia 2024 r. SIGMA Corporation poinformowała, w tym samym dniu co Tamron, o poszerzeniu oferty obiektywów do aparatów bezlusterkowych, o obiektywy z mocowanie Canon RF. Pierwszym, dostępnym z tym mocowaniem, będzie SIGMA 18-50 mm f/2,8 DC DN | Contemporary. Sigma prezentuje również nazwy pięciu kolejnych obiektywów z tym mocowaniem.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024