Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Kadry kreślone piórem - pełny wywiad z Miłoszem Kowalewskim na temat fotografowania ptaków z  Foto-Kuriera 5/2014

ciąg dalszy...

 

 

© fot. Miłosz Kowalewski „Wojownicy” (z cyklu). Czaple siwe w krwawym starciu. Luty 2009, zimowa czatownia na ptaki szponiaste. Użyty sprzęt: Nikon D300 + 300/2,8 + TC-E 1,4×, statyw.

© fot. Miłosz Kowalewski


F.K.: Wiele zdjęć wykonuje Pan z konwerterami. Czy przy korzystaniu z nich możliwe jest jeszcze skuteczne ustawienie ostrości, czy też fotografuje Pan z wyłączonym systemem AF?
M.K.:
Słuszne spostrzeżenie. Niestety ze względu na wadę wzroku nie byłbym w stanie szybko i precyzyjnie ustawiać ostrości. Dobrze, że automatyka zwalnia mnie z tej konieczności. Jak Pan zauważył większość zdjęć wykonuję z użyciem telekonwerterów. W końcu ogniskowa 300 mm (450 mm w cropie DX) to nie jest dużo przy fotografowaniu ptaków. Czasem marzę o stałej pięćsetce lub sześćsetce, bo tylko ja wiem ile i jakich zdjęć nie zrobiłem, przez zbyt wolny i niedokładny AF, szczególnie przy podpiętym TC20. Zdjęcia dynamiczne w takim układzie są niczym loteria – powodzenie zależy w głównej mierze od tego, czy ptak trawersuje czy nalatuje na fotografa, na to wszystko nakładają się kolejne czynniki. Decydujące są kierunek i siła wiatru. Przy TC14 z szybkością i precyzją jest już dobrze. Optycznie za to oba telekonwertery sprawdzają się wyśmienicie w zestawie z 300/2,8 VR. Całość optyki waży w granicach 3,5-4kg, co umożliwia w miarę komfortowe fotografowanie z ręki.

 

Brodziec śniady. Wiosną 2013 miałem okazję pływać fototratwą w stadzie około 40-tu takich brodźców.  Użyty Sprzęt: Nikon D300 + 300/2,8 + TC-E 1,4×

© fot. Miłosz Kowalewski
Brodziec śniady. Wiosną 2013 miałem okazję pływać fototratwą w stadzie około 40-tu takich brodźców. Użyty Sprzęt: Nikon D300 + 300/2,8 + TC-E 1,4× 


F.K.: O której trzeba wstać, żeby sfotografować ptaki w ich naturalnym środowisku?
M.K.:
Fotoprzyrodnicy z reguły funkcjonują na granicy nocy i dnia, gdy słońce jest nisko nad horyzontem. Mamy wtedy najlepsze światło, delikatne i miękkie, nie powodujące nadmiernych kontrastów, oświetlające płaszczyzny pionowe, a nie podłoże. Oczywiście istotny wpływ ma tutaj zachmurzenie, jego rodzaj, grubość podstawy chmur lub po prostu ich brak. Niesamowite, wręcz bajkowe efekty może nam zafundować mgła. Chyba już wiele napisano na ten temat. Wieczorem, szczególnie nad wodą możemy się natknąć na problem rozgrzanego, falującego powietrza, który dotyczy wszystkich pór roku, oprócz zimy (choć i tu zdarzają się szczególne przypadki). Z tego względu osobiście preferuję fotografowanie o wschodzie słońca, wolnego od tych niekorzystnych zjawisk. Jeśli chcemy fotografować o świcie, musimy wziąć pod uwagę, aby znaleźć się na miejscu odpowiednio wcześniej. Latem, gdy wschód słońca mamy ok. 4.30, mój budzik dzwoni o 2. w nocy. To jest zawsze wielce bolesne... Czasem jest to najtrudniejszy element tej zabawy, trzeba wtedy mieć naprawdę silną motywację. Szczególnie, gdy mamy niepewne prognozy pogody lub pogoda za oknem nie pokrywa się z prognozą i zamiast widocznych gwiazd mamy pełne zachmurzenie. Zdarza się wtedy, że odpuszczam, a za 2-3 godziny budzi mnie piękny świt. Jestem wtedy wściekły na swoje słabości. Pod tym względem łatwiej jest zimą, gdy słońce wstaje późno i można się normalnie wyspać. Chyba najmniej wdzięczną porą roku jest jednak lato. Optymalne światło przy bezchmurnym niebie to zaledwie 15-30 minut. Potem bardzo prędko warunki ulegają pogorszeniu – tzn. światło staje się zbyt ostre. Najgorsze są upalne dni, do tego dochodzą różne „uprzykrzacze” – komary, kleszcze, pijawki, które przeżywają szczyt sezonu. Ptaki są wtedy z reguły zmęczone rodzicielskimi obowiązkami związanymi z wyprowadzonym lęgiem, ich szatom godowym daleko do wiosennej świetności. Nową inspiracją staje się przelot jesienny, który zaczyna się w zasadzie od czerwca. Tak, to nie pomyłka: wtedy gdy my dopiero myślimy o wakacyjnym wypoczynku, siewki, takie jak kuliki, brodźce i biegusy, które straciły lęgi rozpoczynają podróż powrotną na zimowiska.

 

© fot. Miłosz Kowalewski Kulik wielki podczas suszenia po wieczornej kąpieli. Jeden z dwustu ptaków, których fotografowanie opisano szerzej w tekście. Późne lato 2013. Użyty sprzęt: Nikon D300 + 300/2,8 + TC-E 2.0×, fototratwa.

© fot. Miłosz Kowalewski
Kulik wielki podczas suszenia po wieczornej kąpieli. Jeden z dwustu ptaków, których fotografowanie opisano szerzej w tekście. Późne lato 2013. Użyty sprzęt: Nikon D300 + 300/2,8 + TC-E 2.0×, fototratwa. 


F.K.: Na co powinni zwrócić uwagę stawiający pierwsze kroki w fotografii ptaków?
M.K.:
Początkujący powinni przede wszystkim zachować ostrożność i szacunek względem fotografowanych zwierząt, nie zapominając, że mamy do czynienia z żywymi istotami. Widziałem już takich delikwentów, co bez skrupułów podpływali pontonem do gniazda perkoza, lub wbijali się kajakiem w sam środek kolonii lęgowej śmieszek. Nie muszę dodawać, że kończyło się to paniczną ucieczką ptaków, narażeniem lęgów na stratę, a sprawcy afery nie zrobili nie tylko zdjęć życia, ale i takich chociażby poprawnych, jak przypuszczam. Kwestia etyki jest najważniejsza, nie wolno zapominać, że dobro ptaków jest kwestią nadrzędną, a to nie idzie w parze z nastawieniem na szybki i efektowny wynik. Nie wystarczy zainwestować grubych tysięcy złotych w markową odzież w realistycznym kamuflażu, najnowszy korpus i wypasiony, jasny obiektyw, aby stać się fotoprzyrodnikiem. Polecam za to zaopatrzyć się w wielki zapas cierpliwości i nie liczyć na błyskawiczne sukcesy. Ja od wielu lat uczę się fotografować ptaki. Nauka pochłania ogrom czasu, ale zaręczam, że satysfakcja jest nieporównywalnie większa, gdy patrząc w lustro możemy z dumą stwierdzić, że to, co osiągnęliśmy zawdzięczamy sobie, a nie ofercie fotowarsztatów podających wybrane gatunki zwierząt jak na tacy, za pieniądze, gdzie rola fotografa sprowadzona jest do naciskania spustu migawki. Wiele traci ten, kto na własne życzenie pozbawia się całej otoczki przygotowań, planowania, podejmowania decyzji i samodzielnego dochodzenia do zamierzonego celu. Ja czasem tygodniami „robię zdjęcia bez aparatu”, bo tak angażuję się w proces przygotowawczy, że nie zdążę przeprowadzić właściwej sesji fotograficznej. Ale dzięki temu czerpię radość i nabywam doświadczenie, a ono jest bezcenne i pozwala wrócić do tematu w późniejszym czasie.

 

Przykład dobrego kamuflażu – czatownia doskonale wtopiona w otoczenie.

Przykład dobrego kamuflażu – czatownia doskonale wtopiona w otoczenie.

 

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 16-05-2017
 
godzina dodania: 11:14
 
odsłon: 23260
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Dla ochłody "Magia Północy" - wywiad z Dariuszem Bruhnke, pogromcą zorzy polarnej z Foto-Kuriera 10/20 - w wersji dla każde
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Florian Schulz - najlepszy fotograf środowiska naturalnego. Wywiad z Foto-Kuriera nr 3/2011
fotografia
Fotografia reklamowa - Arek Kempka - wywiad - pełna wersja z Foto-Kuriera 2/2013; Foto-Kurier na weekend
fotografia
Karol Nienartowicz - Krajobraz górski - wywiad z Foto-Kuriera 4/22 - na weekend
fotografia
Foto-Kurier na weekend - ABC mistrzowskiego krajobrazu: Marek Biegalski - artykuł z Foto-Kuriera 4-5/20
fotografia
Czarek Sokołowski fotograf „demokracji”, czyli o ważnych sprawach obiektywnie, artykuł z FK 12/20
fotografia
Fotografia to pasja, która pozwala mi żyć - wywiad z Jerzym Kośnikiem z Foto-Kuriera 8/96
fotografia
Fujifilm optymistycznie patrzy w pszyszłość - wywiad z Tomaszem Taberskim o działaniach firmy w dobie pandemii
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Fotografuje najszybsze samoloty świata - artykuł z Foto-Kuriera 1/11
fotografia
Fotograf do zadań specjalnych - Marek Arcimowicz - pełny artykuł z Foto-Kuriera 7/18, czyli Foto-Kurier na weekend
fotografia
Zbigniew Staszyszyn - "Na szczycie był przed Alpinistami" - wywiad z Foto-Kuriera 6/1996
fotografia
"Na szczycie był przed Alpinistami II" - ciąg dalszy wywiadu ze Zbigniewem Staszyszynem - pełny tekst z Foto-Kuriera 7/96


Zdjęcie miesiąca
Kwiecień 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Wioleta Pawlak
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.135) / 0.119

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |