Wydania FK: 168,
publikacje: 8974,
wydarzenia: 2235,
opisy i testy: 2072,
galerie zdjęć: 285579,
użytkownicy: 9673
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Foto-Kurier na weekend: Fotografia reklamowa czyli perfekcyjne lanie wody. Artykuł z Foto-Kuriera 2/13
Nie narzeka na brak fotograficznych zleceń. Lubi lać wodę i fotografuje ją. Wykonuje zdjęcia dla największych agencji reklamowych w kraju i poza nim. Wśród jego klientów są takie marki jak: Jack Daniels, Coca-Cola, Mercedes czy też Żywiec. Kulisy fotograficznego warsztatu odsłania Arek Kempka.
Rocznik 1972, z wykształcenia
fotograf czeladnik. Zajmuje się fotografią reklamową, swoją karierę
rozpoczął w połowie lat 90-tych w studio fotograficznym w Toruniu.
W roku 2002 rzeniósł się do Warszawy by po kilku latach pracy w różnych
studiach otworzyć własne. Współpracuje z największymi agencjami
reklamowymi w Polsce, m.in. Saachi & Saachi, Publicis, BBDO, Young
& Rubicam. Realizuje zlecenia dla takich marek jak: Coca Cola,
Mercedes Benz, Nikon, Orlen, Finlandia Vodka, Perła Beers, Żywiec Zdrój,
Grupa Żywiec. Specjalizuje się w zaawansowanej fotografii płynów, szkła
i lodu wypełniając w tej dziedzinie lukę na rynku.
Foto-Kurier: Od 12 lat zajmujesz się fotografią reklamową. Realizujesz zlecenia dla największych agencji reklamowych. Podkreślasz, że jesteś fotografem czeladnikiem. Czy możesz przypomnieć naszym Czytelnikom co to oznacza i dlaczego to jest tak ważne?
Arek Kempka: Posiadanie tytułu czeladniczego nie daje w moim odczuciu szczególnego powodu do dumy, ale nie jest to także powód do wstydu. Po prostu uczciwie informuję o tym fakcie, że nie uznałem za istotne kontynuowania nauki w tym kierunku, a egzamin czeladniczy według mnie to wystarczający etap nauki teoretycznej konieczny do rozpoczęcia pracy w studiu. Najistotniejsza moim zdaniem jest nauka praktyczna, pierwszy miesiąc pracy w zawodzie dał mi o wiele więcej niż rok spędzony w szkole.
F-K: Według Ciebie dobry fotograf powinien być również po części wynalazcą i konstruktorem. Dlaczego?
A.K.: To prawda, dość często moja praca wymaga tworzenia rozmaitych konstrukcji i trudno mi nawet znaleźć dziedzinę wiedzy, która nie przydawałaby się, choćby w niewielkim zakresie. Bezcenne jest posiadanie szeroko pojmowanej wyobraźni przestrzennej. Choć czytanie książek i czasopism zaczyna powoli ustępować miejsca mediom elektronicznym ja pozostaje nadal ich zwolennikiem, wszak z większością rozwiązań stosowanych w studiu borykało się już setki jak nie tysiące fotografów, niektórzy spisali swoje doświadczenia i zapewniam, że warto je poznać.
F-K: Czy zajmowanie się fotografią reklamową jest łatwym kawałkiem chleba? Co jest najważniejsze w tego rodzaju fotografii?
A.K.: Fotografia tego typu stawia wciąż nowe wyzwania. Trudno znaleźć tu najlepszą receptę na osiągnięcie sukcesu, to odpowiadając na drugie pytanie. Jeśli chodzi o pierwsze, uznam je za retoryczne, gdyby było łatwo każdy mógłby to robić.
F-K: Czy wystarczy robić dobre zdjęcia, żeby dostać zlecenie na wykonanie zdjęć reklamowych?
A.K.: Może odpowiem nie wprost. Czy wystarczy robić dobre wrażenie aby zostać prezenterem telewizyjnym? Reklama należy do najbardziej wymagających dziedzin pracy. „dobre” nie jest tu właściwym słowem, właściwszym jest „wybitne”.
F-K: Fotografujesz lustrzanką, czy też średnim formatem, a może używasz aparatów wielkoformatowych, a jeśli tak to w jakich sytuacjach? Czy możesz wymienić marki stosowanych aparatów? Czy stosujesz przystawki cyfrowe?
A.K.: Wszystkie pytania o sprzęt są oczywiście istotne i bezsprzecznie za prawdziwe uznaję stwierdzenie, że bez sprzętu ani rusz. Ale pozwól, że odpowiem w dalszej części wywiadu, jeżeli pytania, które padną będą dotyczyły aspektów technicznych. Mój pracodawca zwykł mawiać: „mniej sprzętu więcej talentu”. Nie jestem fanem rozprawiania o parametrach technicznych – po prostu gdy w studiu czegoś potrzeba to trzeba to kupić. Nie bez zastanowienia, ale też bez wielkich rozważań.
F-K: Specjalizujesz się w zdjęciach płynów. Twoje zdjęcia są perfekcyjne. Jednak jest to dość wąska dziedzina fotografii. Dlaczego tą formą fotografowania się zająłeś i czy jest na nią wystarczające zapotrzebowanie?
A.K.: Dziękuję za pochwałę. Nie uważam swoich zdjęć za perfekcyjne. Zawsze jakiś czas po zrobieniu zdjęcia mam ochotę w nim coś pozmieniać. Ale oczywiście każdy fotograf idzie do przodu i również ja w studio wciąż ulepszam technikę i sposób w jaki wykonuję zdjęcia i staram się je coraz lepiej dopracowywać. Jeśli chodzi o fotografowanie wody, plusków to nie był to świadomy wybór. Właściwie był to przypadek, po prostu miałem tyle zleceń akurat tego typu. Uznałem za dobre dla dalszego rozwoju określenie takiej właśnie specjalizacji. Fotograf, który zajmuje się wszystkimi dziedzinami naraz, można powiedzieć, że jest fotografem od wszystkiego i jednocześnie można stwierdzić, że jest fotografem od niczego. Fotograf, który zajmuje się wąską dziedziną, ma możliwość dociągnięcia swoich prac do takiego poziomu, który wychodzi ponad przeciętną. A to jest bardzo istotne w fotografii reklamowej. Czy jest zapotrzebowanie? Powiem tak: stać mnie na utrzymanie studia fotograficznego, zatrudnienie pracowników, jak również na zakup sprzętu, który służy do fotografii tego typu. Nie jest on tani, więc jak domyślasz się zapotrzebowanie w Polsce jest wystarczające, choć przyznam, że fotografuję też dla klientów zarówno z Unii Europejskiej jak i spoza niej.
F-K: Czy fotografujesz przy świetle ciągłym, czy przy pomocy błyskowych lamp studyjnych? Do rejestracji niektórych ujęć konieczne jest zastosowanie krótkich czasów otwarcia migawki? Jak sobie z tym radzisz? Czy stosujesz specjalne generatory oświetleniowe?
A.K.: Jest to dobra okazja, aby porozmawiać o sprzęcie. Fotografuję oczywiście przy użyciu lamp błyskowych z uwagi na to iż moje zdjęcia wymagają bardzo krótkich czasów ekspozycji. Nie jest to związane z czasem otwarcia migawki, a raczej z krótkim czasem błysku, np. 1/8000 s. Dlatego używam generatorów, które umożliwiają regulację czasu błysku przy zachowaniu jego dużej energii. Nie orientuję się, czy w tej chwili generatory innych firm mają takie możliwości. Ja zaufałem szwajcarskiej firmie Broncolor.
Montaż powstał ze zdjęć następujących osób: Andrzej Bochenski, Marian Dereń,
Maria Galimska, Kaz Karżel, Ryszard Warchoł. Oni już wgrali swoje
zdjęcia do trzeciego etapu Ligi Foto-Kuriera pt. "W deszczu". Zainspiruj się i dołącz do wybranych. Termin zgłoszeń mija 7 kwietnia. Zapraszamy do rywalizacji.
Dołącz do konkursu na dowolnym jego etapie. LIGA Foto-Kuriera 2024 ma 9 -etapów. Zdjęcia jpg (RGB) mieszczące się w kwadracie 1200 x 1200 (mniejsze niż 2 MB) pikseli można wgrywać do serwisu zgdonie z terminarzem podanym dalej. Zapoznaj się z regulaminem konkursu i pulą nagród comiesięcznych i finałowych. Wartość nagród przekracza 16 tysięcy zł.
Marta Darowska i Tadeusz Koniarz, eksperci nie tylko w dziedzinie
fotografii, poddają swojej opinii wybrane zdjęcia użytkowników galerii
foto-kurier.pl. Wgrywaj zdjęcia do serwisu jeśli chcesz, żeby nasi
eksperci omówili je na łamach Foto-Kuriera. Tym razem omawiają między
innymi zdjęcie, którego autorka jest Daria Sandelewska serię, nastepnym razem mogą to
być Twoje zdjęcia.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024