Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Sucha strona fotografii czyli Noritsu D705 w praktyce

Na początku lutego udało nam się porozmawiać z Jackiem Pędzichem, właścicielem laboratorium fotograficznego „Kontrast”, który ponad dwa lata temu zakupił nową maszynę „suchą” Noritsu D705, która stworzyła mu nowe możliwości realizacji fotograficznych zleceń. O tym jaki wpływ miał na jego działalność zakup tej maszyny rozmawiamy z nim w dalszej części.

 

Zestaw tuszy do wydruków o poj. 500 ml każdy.

Zestaw tuszy do wydruków o poj. 500 ml każdy.

 

Foto-Kurier: Laboratorium Fotograficzne „Kontrast” działa w Ostrołęce od wielu lat. Pan, z tego co nam wiadomo, rozpoczął działalność fotograficzną w marcu 1990 roku. Czy od razu zaczął pan od zakładu fotograficzny w tym miejscu? Jak w wielkim skrócie wyglądała pana fotograficzna droga do dnia dzisiejszego?

Laboratorium Fotograficzne „Kontrast”
Jacek Pędzich: Zacząłem swoją fotograficzną działalność od zakupu nowej maszyny Noritsu 1001, która kosztowała ponad 100 tysięcy DEM, było to w latach 90-tych kiedy miesięcznie zarabiano w Polsce równowartość 20-30 DEM. Stworzyłem zakład w piwnicy w Ostrołęce, a potem kupowałem kolejne maszyny Noritsu i przechodziłem na kolejne piętra w budynku. W pewnym momencie otworzyliśmy drugi zakład w Ciechanowie i tam wstawiliśmy zakupioną na targach w Łodzi maszynę AGFA MSC 2, której wydajność wynosiła ok. 1200 odbitek na godzinę. W tamtych czasach takie było zapotrzebowanie na odbitki, że niezbędna nam była właśnie maszyna o takiej wydajności. I od tej chwili zaczęliśmy przygodę z siecią Agfa Star Print. Trwało to do końca dni funkcjonowania Agfy Polska w Polsce. W międzyczasie zostałem członkiem Ostrołęckiego Towarzystwa Fotograficznego, do którego przynależę do dzisiaj. To dawało i daje mi dodatkowe doświadczenie i styczność z wymagającymi fotografami, którzy po części inspirowali i inspirują moje działania. Dziś został nam już jedynie zakład w Ostrołęce w kilkupiętrowym budynku przy ul. Mikołaja Kopernika 4D, który jest naszą własnością. Na pełnych etatach zatrudniamy w tej chwili 4 osoby, które są wspomagane przeze mnie i moją żonę. Są takie dni, że jest mniej zleceń, ale też jest sporo takich, gdzie musimy się wszyscy zdrowo uwijać i co ciekawe przy dużym obłożeniu działamy dużo skuteczniej. W międzyczasie mocno rozwinęliśmy sprzedaż aparatów fotograficznych m.in. jako partner firmy Sony. Trwało to kilka lat, dopóki mieliśmy zapewnioną ochronę stoku. Kiedy okazało się, że na ramce do zdjęć więcej zarabiamy niż na aparacie to zrezygnowaliśmy z tej działalności i dzisiaj sprzedajemy tylko drobne akcesoria. Dwa lata temu zainwestowaliśmy w maszynę suchą Noritsu D705, która stała się podstawą do nowej jakości w naszym dalszym rozwoju.

 

 Jacek Pędzich
Jacek Pędzich
Fotografuje od najmłodszych lat. Zaczął od kultowej Smieny 8M. Od marca 1990 roku prowadzi laboratorium fotograficzne „Kontrast” działające w Ostrołęce przy ul. Kopernika 4d. Jest członkiem Ostrołęckiego Towarzystwa Fotograficznego, którego członkowie inspirują go do wdrażania najnowszych technologii wykorzystywanych w fotofinishingu. Prywatnie jest wielkim miłośnikiem ogrodu i spędzania wolnego czasu na łonie natury. Więcej informacji: ekontrast.pl     kontrast@os.home.pl
 


F-K: Co w dzisiejszych czasach musi oferować zakład fotograficzny swoim klientom, żeby dobrze prosperował i żeby klienci byli zadowoleni?
J.P.:
Jak najszerszą gamę usług na najwyższym poziomie. Musimy mieć w ofercie zarówno możliwość wykonywania klasycznych odbitek jak i wykonywanie wydruków większych formatów oraz np. możliwość wykonywania fotoksiążek różnych typów. Oferujemy oczywiście również różne formy archiwizacji danych oraz usługi wykonywania zdjęć identyfikacyjnych, fotoreportaży, ale… zrezygnowaliśmy już np. z wykonywania zdjęć studyjnych. Wole skupić się nad dobrym wykonywaniem odbitek zdjęć osób wykonujących zdjęcia ślubne okazjonalnie. Dzięki temu mam wolne soboty i niedziele, co sprawia, że mogę poświęcić się innym przyjemnościom życia i rodzinie. Jednak pomimo tak rozbudowanego portfolia usług nie wykorzystujemy nadal wszystkich możliwości maszyny Noritsu D-705. Nie wprowadziliśmy jeszcze do oferty m.in. możliwości wykonywania pocztówek i zaproszeń okolicznościowych, wydruków specjalistycznych, ulotek, ale być może w przyszłości to się zmieni.

 

Przykładowe fotoksiążki drukowane w firmie „Kontrast”.

Przykładowe fotoksiążki drukowane w firmie „Kontrast”.

 

F-K: Czy wszystkie produkty wykonuje Pan sam czy też pośredniczy pan w świadczeniu usług?
J.P.: Wszystkie usługi dostępne w naszym zakładzie wykonujemy we własnym zakresie. Jedynym wyjątkiem jest tzw. fotografia nagrobkowa, przy wykonywaniu której korzystamy z pomocy firmy zewnetrznej.

F.K.: Kto jest klientem pańskiego zakładu? Czy fakt, że Ostrołęka jest słynnym ośrodkiem kurpiowskim pomaga w działalności fotograficznej? Czy są jakieś tradycyjne święta, przy okazji których ludzie chętniej fotografują?
J.P.:
Nasi klienci to głównie osoby prywatne, fotografowie oraz instytucje. Oczywiście święta, festyny, imprezy masowe skłaniają ludzi do częstszego fotografowania, co jednak niestety nie przekłada się na ilość kopiowanych zdjęć. O wiele większa jest zależność ilości zleceń z czasem poprzedzającym święta typu Wielkanoc i Boże Narodzenie oraz ze świętami okolicznościowymi takimi jak: dzień Babci, Dziadka czy też przed walentynkami.

F-K: W latach 1975-1998 Ostrołęka była miastem wojewódzkim. Czy miało to znaczenie dla firmy takiej jak pańska? Kiedy się łatwiej prowadziło fotograficzny biznes przed czy też po roku 1998?
J.P.: To był doskonały czas na wprowadzanie nowości, konkurencja była bardzo mała. Mieliśmy ogromne zapotrzebowanie na rynku. Zdecydowanie też było mniej barier biurokratycznych. Tak więc bez wątpienia w XX wieku biznes fotograficzny kwitł w szybkim tempie.

 

Sucha strona fotografii czyli Noritsu D705 w praktyce


F-K: Ostrołęka ma ponad 50 tysięcy mieszkańców. Jestem wyznawcą teorii, że w mniejszych miejscowościach, położonych nieco dalej od dużych miast typu Warszawa, Wrocław, Kraków, Poznań, Szczecin, Gdańsk, Gdynia, fotografom żyje się lepiej, łatwiej jest im prowadzić fotograficzny biznes. Czy zgodzi się pan z taką tezą?
J.P.: Zgadzam się w zupełności. W małej miejscowości nieco łatwiej dotrzeć do fotografa. Często przechodzimy obok niego codziennie i dlatego jesteśmy bardziej wrażliwi na to co jest przez niego oferowane. W dużym mieście, wyjście do fotografa jest już wyprawą. Nie ma tu też u nas aż takiej konkurencji jak w dużym mieście. W małej miejscowości fotograf identyfikowany jest z danym miastem i jest on jego częścią, często przez stałą obecność w jednym miejscu. Fotograf zna też prywatnie wielu swoich klientów. Jestem przekonany też o tym, że teraz gdy wykonujemy zdjęcia o bogatej, żywej kolorystyce, które są lepsze w odbiorze, jesteśmy lepiej postrzegani przez naszych klientów.

 

Kontrast


F.K.: Głównym powodem naszego spotkania jest zakup przez pana nowej maszyny „suchej” Noritsu D-705. Ale nie jest to państwa pierwszy minilab. Dlaczego zdecydowaliście się na zmianę technologii i na zakup maszyny Noritsu?
J.P.: Tak jak wspomniałem na początku przeszedłem całą drogę rozwoju fotograficznego od pracy na powiększalnikach i w kuwetach, poprzez maszyny automatyczne „analogowe”, następnie laby cyfrowe naświetlające laserem. Od ponad dwóch lat pracuję na maszynie suchej. Od dawna obserwowałem rozwój tej technologii, aż w końcu gdy maszyny „suche” Noritsu osiągnęły odpowiednie dla mnie parametry zdecydowałem się na tę inwestycję.

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...






 
data dodania: 12-05-2017
 
godzina dodania: 09:20
 
odsłon: 10888
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Dla ochłody "Magia Północy" - wywiad z Dariuszem Bruhnke, pogromcą zorzy polarnej z Foto-Kuriera 10/20 - w wersji dla każde
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Florian Schulz - najlepszy fotograf środowiska naturalnego. Wywiad z Foto-Kuriera nr 3/2011
fotografia
Fotografia reklamowa - Arek Kempka - wywiad - pełna wersja z Foto-Kuriera 2/2013; Foto-Kurier na weekend
fotografia
Karol Nienartowicz - Krajobraz górski - wywiad z Foto-Kuriera 4/22 - na weekend
fotografia
Foto-Kurier na weekend - ABC mistrzowskiego krajobrazu: Marek Biegalski - artykuł z Foto-Kuriera 4-5/20
fotografia
Czarek Sokołowski fotograf „demokracji”, czyli o ważnych sprawach obiektywnie, artykuł z FK 12/20
fotografia
Fotografia to pasja, która pozwala mi żyć - wywiad z Jerzym Kośnikiem z Foto-Kuriera 8/96
fotografia
Fujifilm optymistycznie patrzy w pszyszłość - wywiad z Tomaszem Taberskim o działaniach firmy w dobie pandemii
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Fotografuje najszybsze samoloty świata - artykuł z Foto-Kuriera 1/11
fotografia
Fotograf do zadań specjalnych - Marek Arcimowicz - pełny artykuł z Foto-Kuriera 7/18, czyli Foto-Kurier na weekend
fotografia
Zbigniew Staszyszyn - "Na szczycie był przed Alpinistami" - wywiad z Foto-Kuriera 6/1996
fotografia
"Na szczycie był przed Alpinistami II" - ciąg dalszy wywiadu ze Zbigniewem Staszyszynem - pełny tekst z Foto-Kuriera 7/96


Zdjęcie miesiąca
Marzec 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Wioleta Pawlak
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.074) / 0.065

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |