Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Czy można wejść 5 razy do tej samej wody, czyli Sony RX100 IV

6 czerwca 2012 roku światło dzienne uzyskał prekursor rodziny kompaktów Sony RX o numerze 100. Wkrótce na bazie tego, wyróżnionego nagrodą EISA dla najlepszego zaawansowanego kompaktu sezonu 2012/2013, modelu powstały kolejne trzy mutacje, po to, żeby w październiku 2016 zaprezentować piątą już odsłonę RX100. Zanim jednak wspomniany RX100 w wersji V na dobre zadomowi się na półkach sklepowych przyjrzyjmy się najważniejszym cechom modelu RX100 IV (premiera 15 czerwca 2015) w odniesieniu do prekursora RX100.

Od zewnątrz, estetyka

RX100 IV z zewnątrz to niemal ta sama konstrukcja co RX100. Korpus aparatu, pomalowany na czarno lakierem proszkowym, wykonano ze stopu aluminium. Dzięki temu połączono atrakcyjny, luksusowy wygląd z lekkością, wytrzymałością i solidnością konstrukcji. Korpus ten jest minimalnie szerszy od RX100 (41 vs 35,9 mm) co w głównej mierze wynika z zastosowania uchylnego ekranu LCD (patrz dalej). Do estetyki wykonania prawie nie można się przyczepić. Nadal najdelikatniejszym elementem jest przełącznik zmiany ogniskowych. Sprawia on wrażenie mniej solidnego w odniesieniu do pozostałych elementów obudowy. Delikatnej modyfikacji uległ też pierścień wyboru funkcji umieszczony wokół tubusu obiektywu (zmiana rodzaju radełkowania ). Za estetykę wykonania przyznajemy, tak jak dla RX100 aż 5,5 punktu.

 



Ergonomia intuicyjność obsługi

Innowacyjnym i ciekawym rozwiązaniem jest wspomniany wcześniej specjalny pierścień sterujący na tubusie obiektywu . Umożliwia on w połączeniu z przyciskiem Fn (na tylnej ścianie korpusu) płynne, ręczne nastawianie parametrów ekspozycji, efektów w obrazie i innych funkcji. RX100 IV ma już wyskakujący wizjer EVF , co w połączeniu z uchylnym ekranem LCD znacznie poprawia ergonomię obsługi. Aparat nie ma też nadal specjalnego uchwytu z prawej strony poprawiającego jego ułożenie w dłoni. Można to na szczęście poprawić dokupując uchwyt zewnętrzny. Niestety, tak jak w przypadku RX100 kolejne drobne niedociągnięcie dotyczy umieszczenia gwintu statywowego poza płaszczyzną prostopadła do podstawy i przechodzącą przez oś obiektywu. Szkoda też, że (typowo dla sporej grupy kompaktów) pokrywę akumulatora i karty pamięci umieszczono w spodniej części korpusu. Przy tej konstrukcji, po założeniu aparatu na statyw, w celu wymiany karty i akumulatora, tak jak i w RX100, trzeba aparat odkręcić od statywu. Jest to nieco uciążliwe rozwiązanie. Generalnie ergonomia aparatu jest poprawna, a obecność wizjera EVF i uchylny ekran sprawiają, że  tym razem przyznajemy za ergonomię 5,25 punktu. Intuicyjność obsługi aparatu, w kategorii kompaktów, nie zmieniła się w stosunku do RX100 i oceniamy ją bardzo wysoko, prawie bezkompromisowo – 5,75 punktu.




ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 09-12-2016
 
godzina dodania: 11:37
 
odsłon: 4070
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:





Zdjęcie miesiąca
Marzec 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Halina Kubiak
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.108) / 0.095

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |