testowe Kodak DCS 560 - artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 2/19999 lutego Eastman Kodak Company ogłosił, że zamierza całkowicie wycofać się z rynku dedykowanych urządzeń fotograficznych tj. aparatów cyfrowych, kieszonkowych kamer wideo itd. A przecież ponad dziesięć lat temu oczekiwano, że firma stanie się głównym dostawcą cyfrowegogo sprzętu dla fotoreporterów, osób zajmujących się fotografią studyjną, reklamową, itd.
Na Photokinie 98 roku zaprezentowano aparat cyfrowy o symbolu DCS 560, natomiast na rynku pojawił się kilka miesięcy później. Kosztował astronomczne pieniądze - 28,5 tys. USD. Poprzedni, model DCS 520 ceniono połowę mniej - 14,9 tys. USD.
Na pierwszy rzut oka opisanie DCS’a nie było zadaniem prostym, ale hybrydowa konstrukcja i przeładowanie elektroniką znakomicie ułatwiają sprawę. Aparaty DCS serii oznaczonej liczbą 500 były niewątpliwie przeznaczone dla zawodowców. W ich konstrukcji uwzględniono doświadczenia wypływające od użytkowników aparatów serii 400, a w szczególności wprowadzono łatwo wymienialne zasilanie i wymienne pamięci różnego typu. DCS 560 posiada dwa sloty PCMCIA na karty pamięci typu I, II i III lub miniaturowe dyski twarde używane głównie w laptopach. Zmniejszyły się przez to znacznie rozmiary i waga nowych aparatów. Pozostałe walory użytkowe to: zmieniony wizjer typu WYSIWYG oraz ekran LCD 1,8-cala na tylniej ściance aparatu obsługujący różne funkcje z najważniejszą, którą jest możliwość podglądu wykonanych zdjęć. Tempo w jakim pojawiały się modele aparatów cyfrowych nieodmiennie kojarzyło ze sprzętem komputerowym, gdzie zmiany pokoleniowe są krótkie i zaskakujące. Osoba porównująca modele 560 i 520 z miejsca zauważała różnice. Po pierwsze rozdzielczość: od 2 mln pikseli dla DCS 520 do 6 mln pikseli dla DCS 560, po drugie ekwiwalent czułości wynoszącą dla DCS 520 ISO 200-1600 dla DCS 560 to ISO 80-200. Znajomy hardware Zbudowany na bazie Canona Eosa 1N aparat wydaje się od razu znajomy, a to za sprawą zachowania większości znanych z 1N urządzeń kontrolnych i oczywiście optyki. Standardową ogniskową aparatów serii 500 jest 28 mm, spowodowane jest to mniejszymi rozmiarami chipa CCD niż klatki filmu, ogniskowe można przeliczać na ogniskowe do tradycyjnego format 24x36mm mnożąc przez 1,3. Można wykorzystywać wszystkie obiektywy do Eosów, w tym obiektywy z decentrowaniem i pochyłami (tilt and shift) oraz mieszki i inne urządzenia systemowe. Wszystkie lub prawie funkcje Eosa 1N zostały zachowane w tym: autofokus, automatyczna ekspozycja, rozmaite tryby pomiaru światła, pomiar TTL flesza, kontrola głębi ostrości, samowyzwalacz i inne. Brak ograniczeń w stosowaniu optyki wynika z niestosowania dodatkowych elementów optycznych (z wyjątkiem filtru) między optyką a elementem światłoczułym spotykanych w niektórych hybrydowych konstrukcjach tego typu. Trochę gorzej przedstawia się sprawa z motorem, aparatem można wykonywać zdjęcia jednak względnie szybko – jak na aparat cyfrowy, dzięki zastosowaniu pamięci buforowej - można bowiem wykonywać krótkie serie po trzy zdjęcia w odstępach jednosekundowych, następnie po przesłaniu ich na twardy dysk można wykonać następną serię. To było osiagnięcie na miarę 1999 roku. W systemie pracy ciągłej można wykonywać jedno zdjęcie co trzy do siedmiu sekund. Pod głównym barwnym monitorem znajdujemy histogram informujący na bieżąco czy zdjęcie jest udane czy nie. Rozwiązanie to było wówczas inowacyjne – zaczynała się era „cyfrówek”. Możliwość przeglądu wykonywanych zdjęć i kasowania pomyłkowych lub ewidentnie nieudanych to kolejna cecha fotografowania cyfrowego; można też opisywać je głosem, w tylniej ściance znajduje się wbudowany mikrofon.
data dodania: 17-06-2012
godzina dodania: 22:16
odsłon: 7403
powrót na stronę główną »
Komentarzesortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:Trzeci etap Ligi Foto-Kuriera 2024 pt. "W deszczu" - zgłoszenia tylko do 7 kwietnia Montaż powstał ze zdjęć następujących osób: Andrzej Bochenski, Marian Dereń, Maria Galimska, Kaz Karżel, Ryszard Warchoł. Oni już wgrali swoje zdjęcia do trzeciego etapu Ligi Foto-Kuriera pt. "W deszczu". Zainspiruj się i dołącz do wybranych. Termin zgłoszeń mija 7 kwietnia. Zapraszamy do rywalizacji. LIGA Foto-Kuriera 2024 - poznaj tematy - do wygrania nagrody za ponad 16 tys. zł Dołącz do konkursu na dowolnym jego etapie. LIGA Foto-Kuriera 2024 ma 9 -etapów. Zdjęcia jpg (RGB) mieszczące się w kwadracie 1200 x 1200 (mniejsze niż 2 MB) pikseli można wgrywać do serwisu zgdonie z terminarzem podanym dalej. Zapoznaj się z regulaminem konkursu i pulą nagród comiesięcznych i finałowych. Wartość nagród przekracza 16 tysięcy zł. OKIEM EKSPERTÓW ocena zdjęć - Foto-Kurier 3/24 - zdjęcia użytkowników tego portalu Marta Darowska i Tadeusz Koniarz, eksperci nie tylko w dziedzinie fotografii, poddają swojej opinii wybrane zdjęcia użytkowników galerii foto-kurier.pl. Wgrywaj zdjęcia do serwisu jeśli chcesz, żeby nasi eksperci omówili je na łamach Foto-Kuriera. Tym razem omawiają między innymi zdjęcie, którego autorka jest Daria Sandelewska serię, nastepnym razem mogą to być Twoje zdjęcia. Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |