Wystawa jest przeglądem dorobku artystycznego Michała Budzyńskiego, a prace w twórczy sposób przedstawiają piękno i niezwykłość polskiej przyrody oraz podkreślają jej wyjątkowy, niepowtarzalny charakter. W Jego zdjęciach zwraca uwagę niezwykłe wyczucie krajobrazu, umiejętność zauważania małych i wielkich dramatów rozgrywających się w naturze, a przede wszystkim – tworzenie ciekawego obrazu. Obrazu, którym chce podzielić się z innymi ludźmi.

Wernisaż: 15.03.2011, godz. 17,30



... z biegiem czasu fotografia coraz bardziej mnie interesowała. Doskonaliłem technikę, zacząłem poszukiwać oryginalnych kadrów. I tak, najczęściej nie bacząc na najdziwniejsze pory dnia, nierzadko z trzęsącymi się z mrozu rękami, czasem po kolana w wartkim górskim strumieniu, kiedy indziej po kilkugodzinnym marszu, tam, gdzie prawie nikt nie dociera, czekam na promień wschodzącego lub zachodzącego słońca - na tę jedną, jedyną i niepowtarzalną, magiczną chwilę.



Właściwie nie istnieje żadne konkretne wydarzenie, które zapoczątkowało moją pasję. Największą zaletą fotografii jest możliwość kreowania własnej, nietypowej wizji danego tematu poprzez zapis z pozoru nieciekawej rzeczywistości. Służy też za środek przekazu i pozwala na tworzenie świata na swój sposób. Dzięki niej jesteśmy również w stanie zamrozić czas i uchwycić daną scenę tak, że pozostanie ona niezmieniona przez wieki. Wizja artysty może silnie oddziaływać na otoczenie oraz uwypuklić to, czego „zwykli” ludzie nie dostrzegają w przepełnionym pośpiechem i stresem życiu.”

Michał Budzyński

Zdjęcia Micała Budzyńskiego były wielokrotnie nagradzane i wyróżniane w krajowych i międzynarodowych konkursach fotografii przyrodniczej. Biorąc udział w największym i najbardziej prestiżowym z nich – BBC Wildlife Photographer of the Year – otrzymywał wyróżnienia przez trzy lata z rzędu: 2007, 2008 i 2009 (w najnowszej edycji zdobył drugie miejsce). Michał Budzyński należy do Związku Polskich Fotografów Przyrody, a w ostatniej  edycji został Fotografem Roku ZPFP 2010 za zdjęcie pt. "Skute lodem".