Informacje od organizatora:

Wernisaż 25 czerwca 2009, godz. 18.00. Wystawa czynna do 2 sierpnia 2009 r.

Grzegorz Rogala w swych pracach przywołuje ludzkie istnienie, by po chwili ponownie pogrążyć je w otchłani zapomnienia. Wykorzystując nakładane na siebie warstwami dawne fotografie, kreuje wizerunki, które nigdy nie istniały. Zadziwiający jest autentyzm postaci zwróconych en face, nawiązujących rodzaj milczącego porozumienia ze zmultiplikowanymi fotografami. Uważny obserwator bez przymusu, z szacunkiem, zatrzymuje się przez moment przed tymi, których w innych okolicznościach nigdy by nie dostrzegł. Dotyczy to zarówno portretów indywidualnych, jak i zbiorowych. Zwłaszcza w portretach grupowych doświadczyć można „cieni istnienia". Trójwymiarowy obraz tworzony jest poprzez pojawianie się poszczególnych twarzy. Ich obecność na ekranie trwa krócej lub dłużej, pozostawiając potomnym ślad mniej lub bardziej trwały. Inne, pomimo wzroku skierowanego wprost na widza, zdają się istnieć jedynie w odległej rzeczywistości. Łączy je jakaś powaga wspólnej tajemnicy przemijania. 

Na ekspozycję składają się instalacje fotograficzne i trójwymiarowe portrety. Instalacja Przejście to rozmieszczone przestrzennie fotografie ludzi, stojących na przejściu dla pieszych. Kilkanaście sekund ich oczekiwania jest czasem pustym, przerwą w drodze do celu. Wówczas ludzie zmieniają swoje zachowania - zamierają w bezruchu, poprawiają garderobę, nieraz okazują sobie czułość. Instalacja przegradza wnętrze galerii. Jej forma nawiązuje do przestrzennych działań fotograficznych podejmowanych w latach 70., kiedy widz był mobilizowany do fizycznego kontaktu z materią. Foliowym brytom w galerii towarzyszą trójwymiarowe, archiwalne i współczesne portrety. Kontekstem dla nich są wizerunki soczewkowe widzialne wyłącznie przez mijających galerię przechodniów. Ich źródłem są bogate zbiory Gdańskiej Galerii Fotografii. Elementem łączącym rozważania nad trwaniem i pamięcią w Godzinach, minutach, teraz... jest interaktywna instalacja wideo pt. Cień. Osoby poruszające się przed ekranem tworzą w niej elektroniczny ślad, który wypełnia się obrazami naszej przeszłości - archiwalnymi zapisami określonych miejsc i ludzi. Całość jest uniwersalną refleksją o czasie i osobistej historii. 

kurator wystawy: Maria Szymańska