testowe Tranzyt
Autor wystawy: Filip Berendt
Do kiedy: 19.12.2009 Miejsce prezentacji: Galeria ZPAF i S-ka Ulica: św. Tomasza 24 , Miasto: Kraków, Tranzyt W „Koszyku z owocami” Caravaggia jest wszystko, co pasjonuje Filipa Berendta. Tło nie zawiera żadnych szczegółów. Pleciony kosz wypełniony dojrzałymi, lecz po części nadpsutymi owocami, zdaje się wystawać nieznacznie z ram obrazu. Jabłko ze śladami żerowania owadów, brzoskwinia, gruszka, pigwa i cztery kiście winogron różniące się kolorami błyszczą w towarzystwie suchych i kruszących się liści ozdobionych wyraźnymi plamami wywołanymi przez grzyby rozpoznane jako Glomerella cingulata. Stil–leven jako określenie gatunku, na obszarze którego Berendt stale się porusza, pojawiło się po raz pierwszy w siedemnastowiecznych, holenderskich inwentarzach. Bezpośrednio tłumaczone na ciche, nieruchome życie fascynuje bezwładem i biernością. Sugeruje perwersyjne poddawanie się woli artysty, który scala je według sobie znanego kodu. Dopasowuje, formuje, skleja, krzyżuje. Berendt przygotowuje mały performance, robi zdjęcie, potem rozbiera kompozycję. Jedynym śladem istnienia obiektów jego ingerencji – misternych rzeźb z pozszywanych mandarynek, cukrowych dekoracji czy martwych zwierząt - pozostaje zdjęcie. Artysta jest wyszkolony do znajdywania intrygujących zestawień niezauważalnych i nieważnych dla nieprzygotowanego oka. Udowodnił to podczas kilkumiesięcznej realizacji projektu „Wizyta” – kiedy w powierzonych mu mieszkaniach znajomych i obcych zestawiał ze sobą przedmioty, na które natrafił, w temporalne rzeźby. Ustawiał wielopiętrowe obiekty - hybrydy, żeby następnie je sfotografować. Potem owe rzeźby rozkładał, a przedmioty wędrowały na swoje zwyczajowe miejsce. Berendta fascynują „wstrętne” kombinacje – takie, na które patrzy się jednym okiem, prawie odwracając z niesmakiem głowę. Uwodzicielsko wilgotne, śliskie i rozkładające się. Prawdopodobnie śmierdzące. Charakteryzują go ślepe zaułki zestawień: wybujałych, odrażających; tych, które nie pilnują symetrii i elegancji. Jego fotografie jako nagłe odsłonięcia abstrakcyjnych konfiguracji przywołują odczucia towarzyszące zaglądaniu pod skórę, odsuwaniu szafek, wyjmowaniu książek z półki, odrywaniu tapet, kasetonów, płytek i boazerii, podnoszeniu wykładzin, zdejmowaniu obrazów. Nowa wystawa została przygotowana w oparciu o dwa projekty: fotografie z serii „Pandemia” i „Still Life”. I tym razem Berendt zanurza się w braku miłego dla umysłu porządku. Przechadzając się po wysypisku szuka surowców pierwotnych i wtórnych. W białych rękawiczkach grzebie w workach z odpadami. Skupia się na detalu. Robi zdjęcia pleśniowych śladów – abstrakcyjnych zestawień odbić, plam, odleżyn, wgnieceń. Podczas przygotowywania materiału do kolejnych ujęć przeprowadza drobne domowe eksperymenty. Odciski po zostawionej samej sobie, organicznej masie fotografuje z wyczuciem. Ten dziennik ekspansji rozkładu i skraplania martwych obiektów, które pleśń pośpiesznie anektuje przyjemnym w dotyku meszkiem, rozpisany jest na fazy, którym odpowiadają rożne kolory, od bieli, przez czerwień, do czerni. Każdy z nich przetrwa tylko moment. To ten właśnie moment w rozwoju obiektu Berendt sfotografuje. Artysta dobiera obiekty pod względem estetycznym i symbolicznym. Nie troszczy się o redukcję i czyszczenie. Bliski jest mu barokowy efekt oszołomienia, zaskoczenia, udziwnienia. Dodaje elementy i – przez to - potęguje pierwsze wrażenie. Ustawia każdy kadr tak, by był jak najbardziej intensywny. Nie boi się budować prywatnej ikonologii - powiązania między dziełem sztuki a środowiskiem, w którym powstało. Berendt żongluje ryzykownymi zestawieniami bez obaw, że ześliźnie się w patos. Przygotowuje pikantne uczty dla oka, które zostanie ich siłą porażone. Te estetyczne wstrząsy drażnią przyjemnie i można je dawkować świadomie, w niewielkich ilościach. Swoje zestawy - rzeźby układa na wilgotnym podłożu, rozgrzebanej ziemi oświetlonej sztucznym światłem. Na jednym ze zdjęć błyszczy brunatny kształt oblany tłustą mazią, na innym kłęby dymu zasnuwają drobne ciało martwego zwierzęcia śpiącego w nylonowym worku, skórki owoców pozszywano nićmi, sercowate kawałki mięsa zostały posypane confetti. Widz nie jest już w stanie oderwać wzroku. Musi rozpoznać i nazwać wszystkie przedmioty widziane w nietypowym skrócie, który uniemożliwia postawienie błyskawicznej diagnozy czym są. Zaszufladkować podłoże i przestrzeń. Odpowiedzieć na proste pytania: co to jest? Gdzie to leży? Tekst: Marta Lisok wernisaż: 6.11.2009, godzina 20.00 data dodania: 05-11-2009
godzina dodania: 14:49
powrót na stronę główną »
Zobacz także:
Foto-Kurier 12/25 wysłany do prenumeratorów, w salonach prasowych, sklepach fotograficznych i on-line
Foto-Kuriera - FK 12/25 on-line - od jutra w salonach prasowych i najlepszych sklepach fotograficznych
Canon Solution - CEZAMAT Politechniki Warszawskiej - Tarcza Wschód i najnowsze technologie w służbie ludności
![]() Sztuka Fotografii - konkurs w ramach XIII Jurajskiego Festiwalu Fotograficzego - pula nagród ok. 10 tys. zł Wraz z zapisami na XIII Jurajski Festiwal Fotograficzny (27.02-1.03.2026) ogłoszono ogólnopolski konkurs fotograficzny (przyjmowanie prac do 1 lutego 2026 r. do godziny 23.59), którego tematem jest: „SZTUKA FOTOGRAFII”. Zgłoszenia na konkurs są bezpłatne, a do wygrania jest pula nagród w wysokości ok. 10 tys. zł. Foto-Kurier został jednym z partnerów medialnych wydarzenia i wrzystkie zgłoszenia będą przyjmowane przez nasz serwis przez zakładkę "Sztuka Fotografii". ![]() LIGA FOTO-KURIERA 2025 - 8 etap pt. "Portret w pionie" Liga Foto-Kuriera 2025 to atrakcyjne nagrody o łącznej wartości ponad 21 tys. zł. Zobacz kto wygrał 8. etap Ligi Foto-Kuriera 2025 i dołącz do koljenego etapu rywalizacji na dowolnym jej etapie. 8 etap miał tytuł "Portret w pionie" (w kolorze). ![]() Test obiektywu Canon RF 45 mm f/1,2 STM - jasny standard w bardzo dobrej cenie 6 listopada 2025 r. Canon wprowadził na rynek, wraz z opisywanym w FK 11/25 Canonem EOS R6 MIII, bardzo jasny obiektyw standardowy Canon RF 45 mm f/1,2 STM – kompaktowy, lekki i w bardzo atrakcyjnej cenie. Na kilka dni przed premierą i w kilka dni po niej mieliśmy go w redakcji nieco dłużej, dzięki czemu powstał jego test. Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |
||||||||