Wydania FK: 184,
publikacje: 9688,
wydarzenia: 2237,
opisy i testy: 2192,
galerie zdjęć: 317743,
użytkownicy: 10135
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Nikon FE, FE 2 - artykuł opublikowano w Foto-Kurierze 2/1992
Koniec lat siedemdziesiątych wymuszał na producentach konstrukcje o bardziej zwartej budowie. Kiedy w 1977 Nikormata FT 3 zamienił Nikon FM wiadomo było, że kwestią czasu jest zastąpienie EL 2 siostrzanym modelem dla Nikona FM. Tak też się stało i w następnym roku pojawił się Nikon FE.
Aparat ten odniósł olbrzymi sukces dzięki swoim zaletom - niezawodności, połączonej z doskonałym pomiarem światła, a także eleganckim wyglądem. Jeden z angielskich dziennikarzy, recenzujący aparaty fotograficzne, określił Nikona FE w następujący sposób: "...Jakość Rolls Royce'a połączona z możliwościami Range Rovera..."
Wkrótce Nikon FE stał się ulubionym aparatem profesjonalistów i amatorów. Przyjrzyjmy się zatem dokładniej temu modelowi. Jest to lustrzanka małoobrazkowa z automatyką preselekcji przysłon, z możliwością pracy manualnej. Dźwignia naciągu, umieszczona konwencjonalnie, spełnia dwie funkcje: odchylona o 30 stopni od pozycji "gotowa do pracy" powoduje włączenie światłomierza.
Nikon FE
Takie rozwiązanie wyróżnia Nikona FE od innych aparatów, gdzie uruchomienie pomiaru następuje poprzez dotyk spustu migawki. Jest to zaleta (chociaż zdarzyło się, że przez przypadek aparat został zostawiony z odchyloną dźwignią, efektem czego było wyczerpanie baterii) gdyż użytkownik ma wolne ręce do innych manipulacji. Powrót dźwigni w stronę korpusu powoduje wyłączenie światłomierza oraz blokadę spustu migawki. Odchylenie dźwigni o następne 105 stopni powoduje napięcie migawki oraz przesunięcie filmu. Można tego dokonywać w sposób ciągły, ale też kilkoma krótkimi ruchami. W obu przypadkach transport jest płynny i sprawia specjalną przyjemność. Przy dźwigni naciągu znajduje się mniejsza dźwigienka, której przytrzymanie w czasie napinania migawki powoduje zablokowanie transportu filmu, czyli umożliwi nam wielokrotną ekspozycję. Licznik zdjęć wtedy nie pracuje.
Naciąg jest najmocniejszą stroną wszystkich modeli Nikona. Pomiar światła metodą TTL odbywa się przy pomocy dwóch diod SPD. Jest to pomiar integralny, z uwypukleniem środka pola obrazu. Rozkład pomiaru zamierzonego światła ma wpływ na ogólny wynik w następujący sposób: 60 % z 12 mm okręgu zaznaczonego na matówce, pozostałe zaś 40 % z reszty matówki z uwypukleniem dołu tejże. Jest to naprawdę dobry i wystarczający w większości przypadków sposób. Jeżeli uwzględnimy do tego możliwość pamięci pomiaru oraz wprowadzenie ręcznej korekty w zakresie +/- 2 EV to nawet bardzo trudne i niespotykane warunki świetlne nie są w stanie przeszkodzić w prawidłowej ekspozycji materiału światłoczułego.
W wizjerze aparatu, po lewej stronie, znajduje się skala czasów od 1/1000 do 8 s. Zaznaczone są równierz prześwietlenie i niedoświetlenie poza zakresem pomiaru światłomierza. Widoczny jest także rodzaj pracy - automatyka, manual, czas mechaniczny M 90, B. Przy rodzaju pracy "A" (automatyka) cienka czarna wskazówka ustawia się przy czasie, który został dobrany przez aparat. Natomiast przy rodzaju pracy "MANUAL" szeroka zielona wskazówka ustawia się na oznaczeniu aktualnie nastawionego czasu, natomiast cienka czarna pokazuje nam, przy którym będzie prawidłowa ekspozycja. Nałożenie się jednej na drugą oznacza prawidłowe naświetlenie.
Nad matówką widzimy także aktualnie dobraną przysłonę. Pełni informacji dopełnia jeszcze dioda, która zapala się gdy nasunięta, dedykowana do Nikona FE, lampa błyskowa jest gotowa do pracy. Pokrętło nastawcze czasów otwarcia migawki ma oznaczenie "A" oraz czasy od 1/1000 do 8 sekund. Naciskając centralnie umieszczony na pokretle przycisk możemy wybrać któryś z 14 czasów. Od 1/1000 s do 1/2 s są one oznaczone na biało (1/125 na czerwono-najkrótszy czas synchronizacji z lampą błyskową), od 1 s do 8 s oznaczone są pomarańczowym kolorem. Jeżeli baterie zasilające układ są wyczerpane możemy korzystać z nastawień M90 oraz B. M90 oznacza czas mechaniczny 1/90 s.
Po lewej stronie pryzmatu jest korbka powrotnego zwijania filmu otoczona przez skalę czułości filmów podaną w ASA. Naciskając mały srebrny przycisk możemy nastawiać czułość w zakresie od 12 do 4000 ASA. Podciągając, otaczający skalę czułości, pierścień możemy dokonać kompensacji w zakresie od -2 do +2 EV co 1/2 EV. Aby otworzyć tylną ściankę aparatu należy odblokować korbkę powrotnego przewijania i podciągnąć ją do góry. Tylna ścianka jest wymienialna. Obok wizjera, po lewej jego stronie, znajduje się dźwignia kontroli stanu baterii. Jeżeli po jej naciśnięciu zapali się dioda i świeci ona jasno to stan baterii jest dobry.
Patrząc od przodu na aparat możemy rozróżnić, po prawej stronie, przycisk zwalniający bagnet obiektywu. Po lewej stronie znajdujemy przycisk kontroli głębi ostrości oraz, spełniająca podwójną rolę, dźwignię samowyzwalacza. Po naciągnięciu samowyzwalacza i naciśnięciu spustu migawki podnosi się lustro i po około 10-u sekundach następuje zwolnienie migawki. Jest to bardzo dogodne przy zdjęciach z długimi ekspozycjami, gdyż drgania aparatu są redukowane do minimum; a także wtedy gdy nie mamy pod ręką wężyka. Mechanizm samowyzwalacza można zwolnić bez wyzwalania migawki, jeżeli zrezygnujemy z niego po naciągnięciu.
Drugą funkcją tej dźwigni jest pamięć pomiaru. Gdy naciskamy tę dźwignię w stronę obiektywu to blokujemy wybrany automatycznie czas ekspozycji. Niestety, o ile nie zapamiętamy na jakim wskazaniu czasu migawka została włączona, to nie zobaczymy tego po rekompozycji kadru, gdyż wskazówka czasów pokazuje tylko nadal mierzony czas. Na spodzie aparatu znajdują się kontakty oraz sprzęgło do podłączenia motoru, przycisk powrotnego przewijania, mocowanie statywu, pojemnik na dwie baterie typu SR 44/1,5 V. Nikon FE ma możliwość wymiany matówki. Przewidziano trzy rodzaje matówek: K, B, E. K - standartowa, Fresnela z dalmierzem oraz mikrorastrem. B - taka sama jak K, tyle że bez dalmierza, przeznaczona do pracy z ciemnymi obiektywami, zarówno tele jak i szerokokątnymi. E - taka sama jak B plus siatka do zdjęć np. architektonicznych.
Do aparatu przewidziano dodatkowe wyposażenie, takie jak: silnik MD 12 - przewijający film z częstotliwością 3,5 klatki/s, tylną ściankę z datownikiem, lampę błyskową z dedykacją - w automatyce lampy ustawia ona czas synchronizacji oraz informuje o stanie gotowości lampy.
Wraz z Foto-Kurierem 12/25 rozpoczynamy kolejny cykl porad fotograficznych pt. "Kulisy jednego zdjęcia" przygotowany wraz z firmą PRO STUFF. Tym razem będzie to autoportret świąteczny od kuchni w wykonaniu Łukasza Pietrzaka, który wraz z nami i marką PRO STUFF życzy Państwu zdrowych, spokojnych, rodzinnych i zawsze ostrych w kadrze Świąt Bożego Narodzenia oraz samych udanych kadrów w 2026 r. Przy okazji informujemy, że w tym roku przerwa Świąteczna w Foto-Kurierze zakończy się 15 stycznia 2026 r. Wszelkie zamówienia będziemy realizować sukcesywnie. Dziękujemy za cierpliwość.
Wydanie Specjalne Foto-Kuriera 2/25 (numer 43) poświęcone aparatom dostępne jest on-line. Od 23 grudnia powinno być obecne w salonach prasowych, do niektórych zostało już wysłane, ale póki co króluje poprzednie, nadal dostępne w naszym e-kiosku. Można je też zamówić bezpośrednio w redakcji (redakcja pokrywa koszt wysyłki w Polsce - realizacja po 15 stycznia), a także na stronie fotoforma.pl oraz w salonach Fotoforma w Warszawie i Foto-Plus w Krakowie (po 15 stycznia).
Foto-Kurier 12/25 wysłany do prenumeratorów, w salonach prasowych, sklepach fotograficznych (Fotoforma i Foto-Plus) oraz on-line w naszym e-kiosku. Zachęcamy do przejrzenia i zainspirowania się zdjęciami i pozostałymi tekstami. Polecamy też nowy dział "Kulisy jednej fotografii", w którym spotkają się państwo z historią powstania świątecznego autoportretu Łukasza Pietrzaka.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024