Energia czasu. Archiwum Dalkii

Autor wystawy: Wiktor Jekimenko
Do kiedy: 30.04.2013
Miejsce prezentacji: Fundacja Archeologia Fotografii

Ulica: Andersa 13, klatka VII, domofon 112 ,
Miasto: Warszawa,

Fundacja Archeologia Fotografii rozpoczyna nowy cykl wystaw „Fototeka”. Od tego roku poza autorami reprezentowanymi przez FAF będzie można zobaczyć ciekawe a mało znane archiwa fotograficzne spoza Warszawy.

Wernisaż: 12.03.2013 (wtorek), godz. 19

Tym cyklem organizatorzy podjęli kroki na rzecz tworzenia zdecentralizowanej mapy indywidualności fotograficznych. Wystawa Energia czasu. Archiwum Dalkii Wiktora Jekimenki była już pokazywana w 2011 roku podczas 10. Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi.

W łódzkich archiwach firmy Dalkia zachowały się niezwykłe fotografie dokumentujące życie przemysłowej Łodzi na początku XX wieku. Nad miastem górowały wówczas setki kominów, oświetlano pierwsze ulice i sklepy, po brukowanych ulicach wciąż jeździły bryczki. Świat dynamicznie rozwijającego się miasta przedstawiony jest z perspektywy rozbudowy pierwszej łódzkiej elektrociepłowni oraz jej pracowników.

Odnaleziony zbiór szklanych negatywów liczy ok. 2000 sztuk i pochodzi z lat ok. 1922-1940. Autorem zdjęć jest łódzki fotograf Wiktor Jekimenko – doskonały, lecz nieznany rzemieślnik wykonujący niezwykle sprawnie i dokładnie swoją pracę dokumentalisty. Niezwykłą wartością archiwum jest przede wszystkim kompleksowość, ciągłość i szczegółowość. Kilka lat życia elektrowni zaprezentowano z wyjątkową dokładnością, pozwalającą odtworzyć nie tylko kolejne etapy budowy, ale także życie pracowników – od kadry zarządzającej po robotników stawiających pierwsze słupy wysokiego napięcia w centrum Łodzi.

Archiwum przez wiele lat przechowywane było w elektrociepłowni EC1 i było niedostępne dla widzów.

Wiktor Jekimenko urodził się w 1881 roku na Ukrainie, zmarł w 1950 roku w Łodzi. O autorze zdjęć wiadomo niewiele. Dokumentował rozbudowę zakładu energetycznego. Niektóre źródła mówią, że był oficerem carskiej armii, geodetą i miłośnikiem polowań. W 2011 roku Stanisław Wroński, cioteczny wnuk fotografa udzielił wywiadu i stwierdził „..w rodzinie mówi się, że był geologiem. Według mnie był księgowym, na co wskazywałby fakt, że przez pewien czas mieszkał nawet w domkach dla urzędników przy ul. Skarbowej. Chorował na serce i najprawdopodobniej było to przyczyną jego śmierci. Jest pochowany w części ewangelickiej Starego Cmentarza przy ul. Ogrodowej, chociaż był prawosławny”...