testowe Baby Rollei – „Perła z lamusa” - artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 5/1995
Warto przypomnieć sobie jeden z dawnych produktów niemieckiej firmy Franke i Heidecke. W latach dwudziestych ubiegłego wieku produkowała ona trzyobiektywowe aparaty stereoskopowe (dwa obiektywy do naświetlania filmu; trzeci pozwalał śledzić obraz w celowniku) a na ich bazie stworzyła w 1928 roku lustrzankę dwuobiektywową o nazwie Rolleiflex na film 117 bardzo przypominający używany film zwojowy 120, dający jednakże tylko 6 klatek w formacie 6 x 6 cm.
Jako, że dzięki aparatom Leica maleńki według ówczesnych standardów film 35 mm zdobywał szturmem serca fotografujących, firma Francke i Heidecke stworzyła w roku 1931 jakby miniaturkę Roleliflexa w formie lustrzanki dwubiektywowej Baby Rollei. Aparat wykonywał 12 klatek formatu 38 x 38 mm na filmie 127 przy czym jakość była lepsza niż z filmu 35 mm.
![]() O ile w pierwszym modelu Rollei transport filmu odbywał się za pomocą gałki, w Baby zastąpiła ją korbka. Nie chodziło przy tym jedynie o wygodę użytkownika. Takie rozwiązanie stało się koniecznością. W tamtych czasach przewijanie filmu zwojowego za pomocą gałki odbywało się w taki sposób, że fotografujący patrzył w małe czerwone okienko z tyłu aparatu, przez które widać było numery klatek wydrukownae na papierze chroniącym film i przestawał kręcić gałką po dojściu do numeru kolejnej klatki. Jednakże stary flm 127 miał oznaczenia dla 8 a nie 12 klatek na filmie. Korbka w Baby Rollei stanowiła cześć mechanizmu pozwalającego wykonać 12 naświetleń na filmie, który zablokowywał dalszy tansport po przewinięciu filmu o odpowiedni odcinek. Ładowanie filmu w aparacie było łatwiejsze niż w większości lustrzanek dwuobiektywowych. Po założeniu szpuli, zamknięciu aparatu i przewinięciu filmu do cyferki 1 ukazującej się w okienku z tyłu należało wcisnąć przycisk wyzerowujący licznik; w przeciwnym razie klatki będą na siebie zachodzić (w przeciwieństwie do filmu perforowanego 35 mm, gdzie transport filmu do następnej klatki odbywa się dzięki obliczaniu ilości przesuwających się otworów perforacji, w przypadku filmu zwojowego liczone są obroty szpuli odbiorczej a im więcej jest na niej filmu tym mniej obrotów potrzeba, by przesunąć błonę do nastepnej klatki). Baby Rollei nie ma oczywiście wbudowanego światłomierza, ale z tyłu umieszczono tabelkę naświetlań dla filmu o czułości ISO 18/10o od maja do sierpnia między 9 rano a 2 popołudniu. Powyżej, z tyłu komina okalającego matówkę znajduje się tabelka głębi ostrości dla różnych kombinacji wartości otworu przysłony i odlegości obrazowych. Parametry ekspozycji ustawia się bardzo prosto: obrót pierścienia umieszczonego wokół obiektywu pozwala nastawiać czasy otwarcia migawki, a dźwignia znajdująca się po drugiej stronie obiektywu pozwala zmieniać wartość otworu przysłony. Ostrość nastawiamy patrząc z góry na matówkę okoloną kominem i kręcąc umieszczoną na bocznej ściance aparatu gałką, co powoduje jednoczesny ruch obydwu obiektywów. Obraz jest oczywiście odwrócony stronami. Przy robieniu zdjęć obiektów w ruchu możemy użyć celownika sportowego wyposażonego w niezwykły, lustrzany system ustalania właściwej pozycji oka w stosunku do otworu w przedniej ściance celownika. Migawka typu Compur daje czasy otwarcia w zakresie 1-1/500 sek plus T oraz B bez możliwości synchronizacji lampy błyskowej. Obiektyw główny Tessar ma ogniskową 60 mm i wartości otworu przysłony w zakresie f/2,8-22 i pozwala nastawiać ostrość od około 90 cm. Aparat ma wymiar 10,5 x 8 x 6 cm i waży 500 g. Baby Rollei to prawdziwa ciekawostka pod względem rozwiązań konstrukcyjnych a robienie nim zdjęć, pod warunkiem, że nie oczekujemy superostrych i bardzo kontrastowych rezultatów z miękkiej, według dzisiejszych standardów, optyki, to prawdziwa zabawa. Jarosław Brzeziński data dodania: 07-06-2011
godzina dodania: 23:00
odsłon: 5143
powrót na stronę główną »
Komentarze
sortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:
Canon EOS C50 – pierwsza kamera z serii Cinema EOS z trybem open gate - dla profesjonalistów z branży kreatywnej
Sigma 135 mm f/1,4 DG | Art - pierwszy na świecie obiektyw 135 mm z AF o jasności f/1,4 - cena i dostępność
Sony FX2 to kompaktowa kamera serii Cinema Line dla twórców z zacięciem fotograficznym - cena i dostępność
![]() Wydanie specjalne Foto-Kuriera 2/25 Aparaty - prezentujemy okładkę Przed Państwem okładka 43. Wydania Specjalnego Foto-Kuriera 2/25 poświęconego aparatom. Jednak zanim Wydanie Specjalne Foto-Kuriera 2/25 pt. "Aparaty" ujrzy światło dzienne, a będzie to szybciej niż niektórym się wydaje, króluje poprzednie, nadal dostępne w naszym e-kiosku. Można je też zamówić bezpośrednio w redakcji (redakcja pokrywa koszt wysyłki w Polsce), a także na stronie fotoforma.pl oraz w salonach Fotoforma w Warszawie i Foto-Plus w Krakowie. ![]() Foto-Kuriera - FK 12/25 on-line - od jutra w salonach prasowych i najlepszych sklepach fotograficznych Foto-Kurier 12/25 jest dostępny on-line - w naszym e-kiosku. Tym razem okładkę ozdobiło zdjęcie przedstawiające Alberta Watsona, wykonane na targach Paris Photo przez Tadeusza Koniarza. W wydaniu prezentujemy między innymi, jedyną w Polsce tego typu, obszerną relację z tego wydarzenia. W środku są też testy, opisy...Tymczasem zapraszamy do lektury Foto-Kuriera 11/25, który już 17 grudnia zamieni się miejscami na półkach w najlepszych salonach prasowych i wzbogaci naszą ofertę w najlepszych sklepach fotograficznych w Polsce. Przejrzyj on-line, nie kupuj w ciemno. ![]() LIGA FOTO-KURIERA 2025 - VII etap pt. "Detal w krajobrazie" Liga Foto-Kuriera 2025 to atrakcyjne nagrody o łącznej wartości ponad 21 tys. zł. Zobacz kto wygrał 7. etap Ligi Foto-Kuriera 2025 i dołącz do zabawy na dowolnym jej etapie. 7 etap miał tytuł "Detal w krajobrazie". Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |
||||||||