Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Tessina - "Perła z lamusa" – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 8/1995

Naszym myśleniem o świecie w znacznej mierze rządzą stereotypy. Jeśli zwrócilibyśmy się dzisiaj do osób fotografujących z pytaniem jak wyglądają lustrzanki dwuobiektywowe i z jakim krajem im się kojarzą, znaczna część nie potrafiłaby nam udzielić odpowiedzi a pozostali mówiliby zapewne o ogromnym i ciężkim pudełku wyprodukowanym w Niemczech lub Japonii. 

Na szczęście co pewien czas natykamy się na produkty, które odświeżają nasze spojrzenie zaprzeczając wszelkim stereotypom. Tak jest z Tessiną. Bo czyż można uznać za stereotypową lustrzankę dwuobiektywową kamerę mniejszą od paczki papierosów i do tego wyprodukowaną w Szwajcarii?



Nie jest to jedyny fotograficzny produkt ze Szwajcarii. Wystarczy przypomnieć sobie znakomitą linię lustrzanek jednoobiektywowych Alpa lub niezwykły aparat Compass. Tessinę wyprodukowała firma Concava chociaż idea, na której aparat jest oparty narodziła, się w Anglii. Tam właśnie pod koniec lat 40-tych tego stulecia niejaki Dr Steineck stworzył aparat ABC do noszenia na nadgarstku jak zegarek. ABC był bardzo ascetycznie wyposażonym modelem. Tessina zbudowana została w opraciu o późniejszy projekt konstrukcyjny Dr Steinecka, również z myślą o noszeniu na nadgastku dzięki odłączalnemu paskowi.



Jest to płaski aparat o zaokrąglonych krawędziach zazwyczaj ze srebrnym wykończeniem chociaż w jej najlepszych latach można było spotkać Tessinę czerwoną, czarną lub złotą. Na górnej płycie umieszczono tabelkę naświetlań oraz zmatowioną płytę szklaną do nastawiania ostrości, do której można dołączyć komin i lupę powiększającą. Dodatkowo na górze znajdują się dwa małe pokrętła: jedno służy do nastawiania wartości otworu przysłony a drugie - ostrości. W środku pierwszego z pokręteł umieszczono licznik klatek a na drugim skalę głębi ostrości.Po przewróceniu Tessiny "na brzuszek" zdejmujemy dolną płytę, by założyć film. Obraz jaki nam się ukazuje jest złudzeniem optycznym: mamy wrażenie, że patrzymy przez płaszczyznę, w której porusza się film, na tylną część obiektywu, jak to jest w większości lustrzanek po zdjęciu płyty w celu założenia filmu. Tymczasem obiektyw, zamiast bezpośrednio przed powierzchnią filmu, czyli na górnej płycie, znajduje się z przodu aparatu pod kątem 90o do płaszczyzny filmu. Zatem zakładając film widzimy w istocie odbicie obiektywu w małym, srebrzonym z przodu, lusterku.

dalszy ciąg na następnej stronie
ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 05-08-2011
 
godzina dodania: 08:43
 
odsłon: 6329
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Zoom-Nikkor Auto 43-86 mm f/3,5 – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w F-K 12/2000
fotografia
Leica IIIb – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 11/2000
fotografia
Nikon SP – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 8/2000


 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.131) / 0.120

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |