testowe Test Canona EOS 500D kręcącego w Full HD
Canon EOS 500D jako najnowsza konsumencka lustrzanka Canona bez wątpienia chciałaby pretendować do tytułu lidera rynku w tym segmencie. Na pierwszy rzut oka Canona EOS 500D wyposażono w prawie we wszystko, czego może oczekiwać początkujący fotoamator. Przeprowadzony test Canona EOS 500D przekonan nas czy tak jest w rzeczywistości?
![]()
Canon EOS 500D; parametry ekspozycji: ob. Canon EF-S 18-55 mm; f/3,5-5,6 IS; 1/100 s; ISO 100; f/6,4f=18 mm
Zaprezentowany po raz pierwszy 25 marca model EOS 500D to ewolucyjny następca lustrzanki EOS 450D. Pełny opis lustrzanki opublikowaliśmy w wydaniu FK 4/2009 [kliknij], dlatego przypomnijmy tylko, że zasadnicze różnice między tymi modelami to w 500D większa rozdzielczość matrycy, zdecydowanie poszerzony zakres dostępnych wartości ekwiwalentów czułości ISO, większa rozdzielczość ekranu LCD, oraz po raz pierwszy zastosowana w amatorskiej lustrzance możliwość rejestracji filmów w formacie Full HD.
![]()
Korpus, praktycznie nie różniący się od EOS-a D450, pokryty został nowym lakierem, który można łatwo przypadkiem zarysować, np. zegarkiem. Na szczęście ślady są niegroźne i łatwo je usunąć.
Korpus nowego EOS-a praktycznie nie różni się od poprzedników. Niewielki i bardzo zgrabny, EOS 500D wydaje się lepiej wykonany od swoich poprzedników. Zazwyczaj uderzała „plastikowość” obudowy i nie zawsze precyzyjne spasowanie elementów. Tym razem mamy do czynienia z zaskakująco zwartą i solidną konstrukcją.
![]()
Tylny panel zdominował 3-calowy ekran LCD o dużej rozdzielczości (920 tys. punktów). Przyciski są dobrze rozmieszczone i czytelnie oznaczone.
Wykonany z dobrej jakości tworzyw sztucznych, jest jednocześnie bardzo lekki (480 g bez akumulatora i karty – dla porównania Nikon D5000 waży 570 g). Generalnie jedyne, co można zarzucić „500” pod względem konstrukcyjnym, to podobnie jak w Nikonie 5000D zbyt mały uchwyt. Ładnie profilowany, pokryty gumowaniem imitującym skórę, jest nadal zdecydowanie zbyt płytki. Nawet niewielka dłoń nie układa się na nim zbyt dobrze. Aparat nie będzie się ślizgał, ale korzystając z „długich” obiektywów możemy czuć się niepewnie. Układ przycisków również pozostał w zasadzie niezmieniony. Nowością jest umieszczony po prawej stronie obiektywu przycisk kontroli głębi ostrości. Do tej pory była to funkcja zarezerwowana dla korpusów bardziej zaawansowanych. Naszym zdaniem potwierdza to tylko tezę o dużych ambicjach i nadziejach, jakie Canon wiąże z tym modelem. Analizując sterowanie aparatem, trzeba zaznaczyć, że nadal mamy szybki dostęp do większości podstawowych ustawień.
![]()
Umieszczone obok siebie przycisk ISO, pokrętło sterowania i spust migawki umożliwiają szybką zmianę wartości ISO bez konieczności odrywania oka od wizjera.
Umieszczenie obok siebie spustu migawki, pokrętła sterowania i przycisku ISO to bardzo wygodne rozwiązanie. Taki układ umożliwia sprawną zmianę czułości, korzystając tylko z jednego palca i bez konieczności odrywania aparatu od oka (wartość ISO wyświetlana jest również w wizjerze). Wygodna będzie też możliwość przypisania różnych funkcji (jakość obrazu, korekcja błysku, menu, ekran wł./wył.) do przycisku SET.
![]()
![]()
![]()
Podstawowe parametry ekspozycji można kontrolować za pomocą szybkiego menu na ekranie aparatu
Generalnie, przyciski i przełączniki są dopracowane i dobrze oznaczone, a pokrętła stawiają przyjemny opór. Ukłonem w stronę użytkownika będą też wyświetlane na ekranie wskazówki dotyczące nowych trybów, np. nie oznaczone w żaden inny sposób ustawianie ostrości podczas filmowania, ukryte pod przyciskiem blokady ekspozycji (instrukcja pojawia się po uruchomieniu tego trybu).
![]()
Komunikat podpowiada, jak ustawiać ostrość w trybie filmowania.
Wbudowany na stałe, 3-calowy ekran LCD (920 tys. punktów), ze względu na niewielkie wymiary korpusu, podobnie jak u poprzednika umieszczony został skrajnie z lewej strony. Użytkownik będzie musiał pogodzić się z wiecznie „wypalcowaną” powierzchnią pokrywającej go powłoki – wyraźnie brakuje miejsca na uchwyt, potrzebny gdy chcemy trzymać korpus w obu dłoniach. Na plus zaliczyć można za to czujnik wyłączający ekran LCD, gdy zbliżymy oko do wizjera (którego, niestety, zabrakło w Nikonie D5000). Za estetykę i intuicyjność obsługi przyznajemy po 5,5 punktu, a za ergonomię tylko 5.
data dodania: 18-01-2010
godzina dodania: 17:43
odsłon: 71505
powrót na stronę główną »
Komentarze
sortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:
Laowa 10 mm f/2,8 Zero-D FF - zerowa dystorsja z autofocusem do Sony FE i Nikona Z - dostępność i cena
Test Canona RF 24-105 mm f/2,8 L IS USM Z - pierwszy obiektyw z pierścieniem płynnej regulacji przysłony
TEST Sony A7R V - dążenie do doskonałości, czyli w znanym ciele nowy duch - artykuł z Foto-Kuriera 11/22
Tamron 20-40 mm f/2,8 Di III VC VXD - szerokokątny, a prawie jak standard - test z Foto-Kuriera 10/23
Test Epsona L8050 - wysokonakładowa drukarka fotograficzna i niska cena wydruku - test z Foto-Kuriera 10/23
Canon EOS R8 - najlżejszy pełnoklatkowy aparat systemu EOS R, czyli więcej niż RP i prawie jak R6 Mark II
Test Epsona SureLab SL-D500 - kompaktowa, lekka, cicha i wydajna drukarka - artykuł z Foto-Kuriera 5/2023
![]() Wydanie Specjalne Foto-Kuriera Obiektywy 1/25 - w najlepszych salonach prasowych i on-line Wydanie Specjalne Foto-Kuriera 1/25 Obiektywy dostępne jest w najlepszych salonach prasowych i on-line. W środku, oprócz kompendium wiedzy na temat obiektywów, znajduje się aż 111 modeli obiektywów 9 producentów. To jedyna tego typu publikacja na świecie. Przejrzyj ją on-line i ... Zrozum obiektyw i zrób lepsze zdjęcia. ![]() Leica D-Lux 8 100 YEARS LEICA - kompakt ze standardowym zoomem Leica D-Lux 8 umożliwia bezproblemowe fotografowanie i nagrywanie wideo. Ma wszystkie niezbędne funkcje do fotografii i filmów 4K, z możliwością ręcznego wyboru parametrów ekspozycji lub całkowicie automatycznego. Leica D-Lux 8 mieści się w każdej kieszeni. To niezwykle wydajny aparat kompaktowy, przypominający modele marki Panasonic, wyposażony w jasny obiektyw Leica DC Vario-Summilux... ![]() Contax N-Digital Firma Kyocera zaprezentowała demo Contax'a N Digital, który będzie na rynku jesienią 2001 roku w cenie 15 tysięcy DEM. N Digital bazuje na modelu Contax N1, ma... Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |
|||||||||