Takie ujęcie można wykonać odchylając odpowiednio ekran bez konieczności kładzenia się na ziemi; fot. K. Patrycy.

Estetyka

Od zewnątrz, między korpusami 70D i 80D nie znajdziemy zbyt wielu różnic. Nieco zmienił sie kształt przycisków, nazwa samego modelu i piktogramy na kole wyboru funkcji [1]. Aparat jest minimalnie większy – 139×105,2×78,5 mm, i o 25 g lżejszy (730 g z akumulatorem) od Canona EOS 70D. Do estetyki i jakości wykonania nowego modelu nie można mieć, podobnie jak w przypadku 70D, większych zastrzeżeń – obudowa jest bardzo zwarta, a elementy dobrze dopasowane. Zastosowane tworzywo sztuczne jest wysokiej jakości. Za estetykę przyznajemy 5,5 punktu.

EOS 70D

EOS 80D

Ergonomia i intuicyjność obsługi

Aparat dobrze leży w ręku, wygodnie się go obsługuje. EOS 80D ma dotykowy ekran LCD, który umożliwia zmianę niemal wszystkich podstawowych parametrów poprzez dotyk odpowiedniego miejsca ekranu. Jeśli nie chcemy korzystać z dotykowego ekranu to parametry możemy ustawiać za pomocą poszczególnych przycisków. Są one dobrze oznaczone, nawet osoby używające aparatów innych systemów nie powinny mieć problemów z ich obsługą. Tym bardziej, że aparat dedykowany jest raczej do średniozaawansowanych użytkowników, którzy wiedzą czego chcą. W szybkim dotarciu do funkcji pomoże nam przycisk funkcyjny „Q”. Po jego wciśnięciu przechodzimy do podręcznego menu, w którym możemy ustawić niemal wszystkie podstawowe parametry zdjęcia.
Koło wyboru trybów pracy obraca się, tak jak w 70D, o 360°, co jest wygodnym rozwiązaniem. Za ergonomię i intuicyjność obsługi przyznajemy po 5,75 punktu.

EOS 70D

EOS 80D