Wydania FK: 184,
publikacje: 9688,
wydarzenia: 2237,
opisy i testy: 2192,
galerie zdjęć: 317698,
użytkownicy: 10133
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Pentacon SIX TL - artykuł opublikowano w Foto-Kurierze 6/1992
Pentacon six TL jest aparatem średnioformatowym o formacie negatywu 6x6 cm, opartym na konstrukcji lustrzanki małoobrazkowej. Powstał w „VEB Pentacon Dresden”. Jego poprzednicy to: Praktisix, Praktisix II, Pentacon six.
Myśl konstrukcyjna opierała się typowych dla owego okresu rozwiązaniach kamer małoobrazkowych. Podłużny, płaski korpus, nieproporcjonalnie wielki celownik przyzmatyczny wystawał wysoko ponad górną sciankę. Znacznie smuklej i zgrabniej prezentował się ze złożoną osłoną matówki. Był kontynuacją rozwojową równie wówczas popularnego Practisixa.
Pentaconsix był konstrukcją całkowicie mechaniczna, prostą w obsłudze, z łatwo dostępnymi elementami sterującymi. Nie było ich tak wiele: pierścień nastawczy czasów otwarcia migawki z pamiętnikiem typu błony z prostymi i czytelnymi symbolami - czarno-biały prostokąt na białym polu = materiał do zdjęć czarnobiałych, symbol słońca z czarną kropką w środku = negatyw barwny 5500 K, czarna żarówka = negatyw barwny 3400 K, białe słońce = barwny materiał odwracalny 5500 K, biała żarówka = barwny materiał odwracalny 3400 K. Ułatwiało to pracę fotografowi, który nieraz dźwigał na szyi 2-3 Pentaconsixy, każdy z innym typem materiału zdjęciowego. Pierścień ustawczy wartości przysłony znajdował się na obiektywie. I tyle było to ustawiania, przy pracy z celownikiem TTL dochodziło jewszcze ustawienie światłoczułości na pierścieniu światłomierza.
Kamera miała 4 celowniki wymienne. Standardowo wyposażona była w składaną osłoną matówki, z lupą nastawczą o powiększeniu 4x. Przednia ścianka osłony miała otwierane okienko celownika ramkowego do zdjęć obiektów w ruchu. Do obserwacji obrazu z góry służyła również sztywna osłona z lupą, polecana do zdjęć z bliska i przy zdjęciach w trudnych warunkach oświetleniowych. Wbudowana lupa powiększająca miała korekcję optyczną w zakresie -4 - +2 dpt. Do zdjęć obiektów poruszających się oraz obserwacji obrazu z pozycji oka służył celownik przymatyczny. Najbardziej skomplikowanym celownikiem był pryzmat TTL z rozdzielaczem promieni, koncentratorem światła i fotoopornikiem. Pole pomiarowe ulokowane było w centrum pola obrazowego, był to pomiar integralny ze środkowej części pola. Skale światłoczułości opisane były w jednostakach DIN (od 9 do 33) oraz w jednostkach arytmetycznych ASA (6-1600), co w zupełności pokrywało zakres wówczas produkowanych błon. Po włączeniu włącznika pomiaru ( z lewej strony pryzmatu - przestawienie z czerwonej na zieloną kropkę, i po zrównaniu pierścieniem ustawczym igły galwanometru z kropką ustawczą (okienko galwanometru nad przełącznikiem pomiaru) odczytywało się dowolną kombinację wartość przysłony - czas otwarcia migawki. Nastawy ręcznie przenosiło się na odpowiednie pierścienie ustawcze na obiektywie i korpusie kamery. Był to pomiar przy otwartej przysłonie, można było również dokonywać pomiaru przy przysłonie roboczej, to jest do wybranego wcześniej czasu naświetlania można było dobrać odpowiednią przysłonę zmieniając jej wartość obrotem pierścienia nastawczego przysłon (na obiektywie).
Moment zrównania igły galwanometru widoczny w wycięciu po lewej stronie matówki oznaczał prawidłowy pomiar. W ten sposób można było wykonać pomiar i zdjęcie bez odrywania kamery od oka. Podobna skala światłoczułości znajdował się na korbce szybkiego przesuwu, ale pełniła ona tylko rolę pamiętnika. W dźwigni naciągu było wycięcie na okienko licznika zdjęć. Po wykonaniu 12 zdjęcia przy pracy na błonie typu 220 trzeba było zwolnić blokadę, by móc przesunąć błonę do 13 klatki.
Atutem kamery były matówki wymienne. Było ich siedem, zaczynając od czystej matówki (wielu fotografów wybierało takie właśnie matówki), poprzez ułatwiające ustawianie ostrości kliny dwupolowe otoczone pierścieniem z mikrorasrem, do specjalistycznych jak matówka z polem przezroczystym z krzyżem do ustawiania ostrości według obrazu powietrznego w przypadku wykonywania zdjęć lupowych i mikroskopowych. Dokładne określanie skali fotografowanych obiektów ułatwiała matówka z podziałką 5- milimetrową oraz z siatką kwadratów (pomocna przy zdjęciach architektonicznych.
Obiektywy przeznaczone do Pentacon six-a TL
Do Pentaconsixa produkowane było 8 obiektywów. Część z nich była produkowana w Jenie i nosiła oznaczenie Carl Zeiss Jena (obecnie Schneider) oraz Pentacon z Goerlitz Do najbardziej poszukiwanych należał szerokokątny Flektogon, portretowy Biometar oraz „trzysetka” - Sonnar. Zakres ogniskowych produkowanych obiektywów wynosił od 50 mm do 1000 mm. Listę kończył obiektyw lustrzany o czterech soczewkach i dwóch lustrach, pozwalających na skrócenie odległości konstrukcyjnej do 512 mm. Obiektyw nie miał przysłony (cecha obiektywów lustrzanych), filtry były zamontowane wewnątrz obiektywu na obrotowej tarczy, masa obiektywu była niebagatelna - 14 kg!
ZEISS FLEKTOGON 4/50 mm - pieciosoczewkowy, kąt widzenia 78 stopni, najmniejsza przysłona - 22, najbliższa odległośc nastawienia - 0,5 m.
ZEISS BIOMETAR 2,8/120 mm - pięciosoczewkowy, kąt widzenia 41 stopni, najmniejsza przysłona - 22, najbliższa odległośc nastawienia ostrości - 1,3 m.
ZEISS SONNAR 2,8/180 mm - pięciosoczewkowy, kąt widzenia 24,5 stopni, najmniejsza przysłona - 32, najbliższa odległośc nastawienia ostrości - 1,7 m.
ZEISS SONNAR 4/300 mm - sześciosoczewkowy, kąt widzenia -15,5 stopni, najmniejsza przysłona - 32, najbliższa odległośc nastawienia ostrości - 4 m.
PENTACON 4/300 mm - pięciosoczewkowy, kąt widzenia -16 stopni, najmniejsza przysłona - 32, najbliższa odległośc nastawienia ostrości - 3,6m.
PENTACON 5,6/500 mm - czterosoczewkowy, kąt widzenia -10 stopni, najmniejsza przysłona - 32, najbliższa odległośc nastawienia ostrości - 6 m.
ZEISS LUSTRZANY 5,6/1000 mm - cztery soczewki i dwa lustra, kąt widzenia -5 stopni, bez przysłony , najbliższa odległośc nastawienia ostrości - 16 m.
Wraz z Foto-Kurierem 12/25 rozpoczynamy kolejny cykl porad fotograficznych pt. "Kulisy jednego zdjęcia" przygotowany wraz z firmą PRO STUFF. Tym razem będzie to autoportret świąteczny od kuchni w wykonaniu Łukasza Pietrzaka, który wraz z nami i marką PRO STUFF życzy Państwu zdrowych, spokojnych, rodzinnych i zawsze ostrych w kadrze Świąt Bożego Narodzenia oraz samych udanych kadrów w 2026 r. Przy okazji informujemy, że w tym roku przerwa Świąteczna w Foto-Kurierze zakończy się 15 stycznia 2026 r. Wszelkie zamówienia będziemy realizować sukcesywnie. Dziękujemy za cierpliwość.
Wydanie Specjalne Foto-Kuriera 2/25 (numer 43) poświęcone aparatom dostępne jest on-line. Od 23 grudnia powinno być obecne w salonach prasowych, do niektórych zostało już wysłane, ale póki co króluje poprzednie, nadal dostępne w naszym e-kiosku. Można je też zamówić bezpośrednio w redakcji (redakcja pokrywa koszt wysyłki w Polsce - realizacja po 15 stycznia), a także na stronie fotoforma.pl oraz w salonach Fotoforma w Warszawie i Foto-Plus w Krakowie.
Foto-Kurier 12/25 wysłany do prenumeratorów, w salonach prasowych, sklepach fotograficznych (Fotoforma i Foto-Plus) oraz on-line w naszym e-kiosku. Zachęcamy do przejrzenia i zainspirowania się zdjęciami i pozostałymi tekstami. Polecamy też nowy dział "Kulisy jednej fotografii", w którym spotkają się państwo z historią powstania świątecznego autoportretu Łukasza Pietrzaka.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024