testowe Kodak DCS 315 - artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 3/1999
Kodak DCS 315 powstał na bazie modelu Pronea 6i. Aparat ten został zbudowany wspólnie z Nikonem i w czasie premiery był bardzo atrakcyjny cenowo (prawie 6000 USD). Model 315 to kombinacja zawansowanej technologii cyfrowej Kodaka z precyzją i doświadczeniem Nikona w dziedzinie lustrzanek małoobrazkowych.
Mimo iż Pronea 6i nie był w tym czasie na naszym rynku aparatem specjalnie popularnym, to należy przyznać, ze największą jego zaletę była możliwości stosowania obiektywów od normalnych pełnoformatowych Nikonów. Ze słabszych stron powinnio się wymienić: przeładowana, mało czytelna informacja w wizjerze z łatwymi do przeoczenia ogranicznikami formatów APS-owych, nieprzekonywujące rozwiązanie trybu manualnego – nie działa wtedy światłomierz i wszystko nastawiamy ręcznie zgodnie ze wskazaniami wyciągniętego z torby, tylko na tę okazję, światłomierza.
![]() Mocne strony tego aparatu – jeżeli już się pogodzimy z formatem klatki 16,7x30,2 mm, to uproszczone ładowanie filmu, możliwość łatwej zmiany filmu w trakcie zdjęć i możliwość programowania formatów odbitek minilabowych. Pomysł zrobienia z Pronei 6i aparatu cyfrowego wydaje się naturalny, format aparatu już i tak jest mniejszy a więc przynajmniej częściowo odpadają problemy z dopasowywaniem ogniskowych, istniała (w momencie pisania artykułu) już specjalna seria obiektywów IX skonstruowanych specjalnie do tego aparatu a kolejka po tradycyjne modele Pronei nie jest chyba zbyt duża. ![]() W produkowanych (na przełomie wieku) przez Kodaka szerokiej gamie aparatów cyfrowych DCS 315 sytuuje się mniej więcej w środku, między DCS 520 zbudowanego na bazie Canona EOSa 1N i DCS 420 zbudowanego na bazie Nikona 90s. DCS 315 ma nad nim szereg zalet: można w nim stosować karty pamięci PCMCIA typu II, ma lepiej rozwiązane zasilanie a także wzbogacony został o format plików obrazowych JPEG. Jak widać Kodak odchodził od stosowania interfejsu SCSI do połączenia swoich aparatów z komputerami; jednak nie na rzecz USB jakby się można było spodziewać, ale IEEE 1394 (FireWire). Wszystkie nowe aparaty cyfrowe Kodaka były już wyposażone w ten właśnie interfejs spotykany wtedy w nowoczesnych stacjach roboczych. Wydawało się, że wyposażony też w ekran LCD aparat wyprze z rynku większość starszych modeli; nie należało się dziwić, gdy w najbliższym czasie spodziewano się podobny do DCS315 model z możliwością wykonywania dłuższych serii zdjęć. Dobrą stroną postępu w dziedzinie fotograficznego sprzętu cyfrowego, podobnie jak w wypadku komputerów, jest obniżanie się cen aparatów, względnie przy niezmiennej cenie poprawa parametrów technicznych. ![]() Wymagania sprzętowe związane ze stosowaniem DCS 315 są zbliżone do wymagań opisanych dla DCS 560 ale nieco mniejsze bowiem pliki dostarczane przez aparat "ważą" cztery razy mniej. Żeby nie wszystko było tak bardzo różowo to wypada wspomnieć o nieszczęsnym współczynniku ogniskowych wynoszącym dla DCS 315 –2,6; związane jest to z rozmiarami przetwornika CCD. Dla porównania w DCS 520 i DCS 560 wynosi on tylko 1,3. Oznacza to dla fotografa ograniczenie stosowania szerokich ogniskowych z tym modelem aparatu oraz względne potanienie i większą dostępność długich ogniskowych. data dodania: 30-06-2012
godzina dodania: 22:53
odsłon: 4093
powrót na stronę główną »
Komentarze
sortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:
Canon EOS C50 – pierwsza kamera z serii Cinema EOS z trybem open gate - dla profesjonalistów z branży kreatywnej
Sigma 135 mm f/1,4 DG | Art - pierwszy na świecie obiektyw 135 mm z AF o jasności f/1,4 - cena i dostępność
Sony FX2 to kompaktowa kamera serii Cinema Line dla twórców z zacięciem fotograficznym - cena i dostępność
![]() Autoportret świąteczny od kuchni - PRO STUFF i Łukasz Pietrzak - przerwa wakacyjna do 15 stycznia Wraz z Foto-Kurierem 12/25 rozpoczynamy kolejny cykl porad fotograficznych pt. "Kulisy jednego zdjęcia" przygotowany wraz z firmą PRO STUFF. Tym razem będzie to autoportret świąteczny od kuchni w wykonaniu Łukasza Pietrzaka, który wraz z nami i marką PRO STUFF życzy Państwu zdrowych, spokojnych, rodzinnych i zawsze ostrych w kadrze Świąt Bożego Narodzenia oraz samych udanych kadrów w 2026 r. Przy okazji informujemy, że w tym roku przerwa Świąteczna w Foto-Kurierze zakończy się 15 stycznia 2026 r. Wszelkie zamówienia będziemy realizować sukcesywnie. Dziękujemy za cierpliwość. DO SIEGO ROKU. ![]() Wydanie specjalne Foto-Kuriera 2/25 Aparaty - dostępne on-line Wydanie Specjalne Foto-Kuriera 2/25 (numer 43) poświęcone aparatom dostępne jest on-line. Od 23 grudnia powinno być obecne w salonach prasowych, do niektórych zostało już wysłane, ale póki co króluje poprzednie, nadal dostępne w naszym e-kiosku. Można je też zamówić bezpośrednio w redakcji (redakcja pokrywa koszt wysyłki w Polsce - realizacja po 15 stycznia), a także na stronie fotoforma.pl oraz w salonach Fotoforma w Warszawie i Foto-Plus w Krakowie. ![]() Foto-Kurier 12/25 wysłany do prenumeratorów, w salonach prasowych, sklepach fotograficznych i on-line Foto-Kurier 12/25 wysłany do prenumeratorów, w salonach prasowych, sklepach fotograficznych (Fotoforma i Foto-Plus) oraz on-line w naszym e-kiosku. Zachęcamy do przejrzenia i zainspirowania się zdjęciami i pozostałymi tekstami. Polecamy też nowy dział "Kulisy jednej fotografii", w którym spotkają się państwo z historią powstania świątecznego autoportretu Łukasza Pietrzaka. Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |
||||||||