Wydania FK: 184,
publikacje: 9688,
wydarzenia: 2237,
opisy i testy: 2192,
galerie zdjęć: 317698,
użytkownicy: 10133
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Rolleiflex 2,8 GX - artykuł opublikowano w Foto-Kurierze 5/1993
Reinhold Heidecke w 1929 roku przestawił rewolucyjną zasadę konstrukcji kamery na błonę zwojową - była to dwuobiektywowa lustrzanka na format zdjęć 6 x 6. Lustro jako element kamery był już wynalazkiem znanym jeszcze przed wynalazkiem Niepce’a, w niektórych kamerach na klisze szklane było również stosowane do obserwacji obrazu na matówce. Pierwszy aparat lustrzany pojawił się stosunkowo wcześnie, bo już w 1861 roku, jego konstruktorem był Anglik Thomas Sutton.
Specjalna dźwignia pozwalała podnieść lustro tuż przed zdjęciem, umożliwiając tym samym bieg promieniom świetlnym rysującym obraz, najsłabszym punktem tej konstrukcji był właśnie sposób podnoszenia lustra przed momentem zdjęcia. Zastosowanie stałego lustra i drugiego obiektywu celowniczego o ogniskowej identycznej jak obiektywu zdjęciowego zwiększyło pewność pracy. Takie były założenie konstrukcyjne pierwszej lustrzanki dwuobiektywowej 1881 roku (SIMPLEX). Przy rozwiązaniach wcześniejszych sam moment dokonania zdjęcia wymykał się spod kontroli fotografa. Niezależny układ dwóch prawie identycznych obiektywów (obiektyw celowniczy nie wymagał przysłony) pozwalał na nieprzerwaną obserwację obrazu przed ekspozycją, w czasie jej trwania (niezależnie od czasu naświetlania) i po naświetleniu. Aparat ten nie przyjął się, miał wiele wad, błąd dwuwglądu (paralaksa) był tak duży, że praktycznie eliminował stosowanie kamery. Idea tego typu kamery czekała na swoje urzeczywistnienie ponad 40 lat, by doczekać się pierwszej udanej realizacji - Rolleiflexa. Rolleiflex 2,8 jest jednym ze starszych modeli, gdyż powstał on w roku 1950. W kolejnych latach był stale modyfikowany i dostosowywany do ówczesnych wymagań.
Rolleiflex 2,8 GX stanowi wspaniałe połączenie tradycji aparatów dwuobiektywowych i nowoczesnej elektroniki. Przy całej swojej legendarnej sławie, jaką cieszyły się dwuobiektywowe lustrzanki Rolleiflex niepoślednią rolę grały obiektywy. Takie konstrukcje jak Zeiss Tessar, Schneider Xenotar i Zeiss Planar jako obiektywy zdjęciowe otworze względnym 1;2,8 i o wysokiej precyzji optycznej miały w tym swój znaczący udział. Wykorzystywany w Rolleiflexie 2,8 GX Planar 2,8/80 HFT był wykonywany w w Brunszwiku na licencji Zeissa. W obiektywie tym wszystkie aberracje optyczne zostały doprowadzone do minimum. Wprowadzonene specjalne ulepszenia Rollei HFT pozwoliło temu obiektywowi na osiągnięcie wysokich rozdzielczości zdjęciowych, wysokiego kontrastu i ostrości barw.
Przesuw filmu odbywa się przy pomocy korby, która równocześnie napina migawkę i przesuwa licznik zdjęć. Możliwe jest oczywiście wielokrotne naświetlenie tej samej klatki filmu. Czułość używanego filmu nastawia się w zakresie ISO 25-6400 na obudowie aparatu. Zastosowana migawka Synchro-Compur pozwala na uzyskaniu czasów ekspozycji od 1/500 s do 1 s oraz B. Z boku aparatu znajdują się saneczki do lampy z gorącą stopką.
W każdym aparacie obiektyw jest jednym z najważniejszych elementów warunkujących uzyskanie dobrej jakości zdjęć. Firma ROLLEI FOTOTECHNIC wyposaża swoje aparaty w obiektywy ZEISS lub SCHNEIDER. Niektóre obiektywy są jednak produkowane na licencji Zeissa w zakładach Brunszwiku. Dzieje się tak w przypadku obiektywu Planar 2,8/80 mm HFT stosowanego do aparatu 2,8 GX. Obiektyw ten charakteryzuje się małymi wymiarami, dużą korekcją, zapewnia bardzo wysoką rozdzielczość, duży kontrast i czystość kolorów. Powyżej niego znajduje się drugi obiektyw zwany celownikowym, służący wyłącznie do wybierania kadru. W aparacie 2,8 GX zastosowano obiektyw Heidosmat 2,8/80, który podobnie jak i obiektyw właściwy jest zakładany na bagnet podwójny.
Rolleiflex GX. Anniversary
W Rolleifleksie 2,8 GX zastosowano po raz pierwszy w lustrzance dwuobiektywowej pomiar światła przez obiektyw (TTL). Dzięki barwnym diodom w celowniku widoczne były wskazania pomiaru, dwie skrajne, czerwone diody informowały o prześwietleniu lub niedoświetleniu, dwie żółte wskazywały błąd o pół działki, zaś zielona, środkowa dioda -zielona - prawidłowe naświetlenie. Był to pomiar integralny z uwypukleniem srodka pola, tryb pomiaru pozwalał pracować z pierwszeństwem przysłony lub czasu. Umożliwiało to szybką i pewną pracę, pozwalając fotografowi w trudnych sytuacjach zdjęciowychw pełni koncentrować się na tworzeniu obrazu. Nowoczesny pomiar błysku przez obiektyw oparty był na systemie SCA 300. Przy kombinacji Rollei-adapter SCA 356 i systemowej lampie błyskowej element pomiarowy kamery mierzył światło odbite od płaszczyzny błony. Sterowanie błyskiem przez Rolli SCA 356 dozowało konieczną ilość energii błysku dla prawidłowego naświetlenia zdjęcia. Ten komfortowy system błysku gwarantował pewną pracę i optymalne zdjęcia w studiu i poza nim.
Wraz z Foto-Kurierem 12/25 rozpoczynamy kolejny cykl porad fotograficznych pt. "Kulisy jednego zdjęcia" przygotowany wraz z firmą PRO STUFF. Tym razem będzie to autoportret świąteczny od kuchni w wykonaniu Łukasza Pietrzaka, który wraz z nami i marką PRO STUFF życzy Państwu zdrowych, spokojnych, rodzinnych i zawsze ostrych w kadrze Świąt Bożego Narodzenia oraz samych udanych kadrów w 2026 r. Przy okazji informujemy, że w tym roku przerwa Świąteczna w Foto-Kurierze zakończy się 15 stycznia 2026 r. Wszelkie zamówienia będziemy realizować sukcesywnie. Dziękujemy za cierpliwość.
Wydanie Specjalne Foto-Kuriera 2/25 (numer 43) poświęcone aparatom dostępne jest on-line. Od 23 grudnia powinno być obecne w salonach prasowych, do niektórych zostało już wysłane, ale póki co króluje poprzednie, nadal dostępne w naszym e-kiosku. Można je też zamówić bezpośrednio w redakcji (redakcja pokrywa koszt wysyłki w Polsce - realizacja po 15 stycznia), a także na stronie fotoforma.pl oraz w salonach Fotoforma w Warszawie i Foto-Plus w Krakowie.
Foto-Kurier 12/25 wysłany do prenumeratorów, w salonach prasowych, sklepach fotograficznych (Fotoforma i Foto-Plus) oraz on-line w naszym e-kiosku. Zachęcamy do przejrzenia i zainspirowania się zdjęciami i pozostałymi tekstami. Polecamy też nowy dział "Kulisy jednej fotografii", w którym spotkają się państwo z historią powstania świątecznego autoportretu Łukasza Pietrzaka.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024