Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ
Kanał RSS - Forum dyskusyjne - Wątek Dylematy moralne fotografa

Dylematy moralne fotografa






 
Autor posta:
Emil Dzienniak
Polska

Wątków: 2
Postów: 45
  Temat postu: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 06-03-2011 21:38:18
Data edycji: 06-03-2011 21:44:55

Być może przyda się to początkującym fotografom nie tylko dzikiej ale przyrody w ogóle. Na wielu forach podnoszono moralne i prawne aspekty związane z fotografią osób, praw do dysponowania wizerunkiem czy fotografią przyrodniczą. Zwłaszcza ta ostatnia leży mnie osobiście na sercu, jako, że zwierzęta i ptaki nie mogą wnieść roszczeń. Prawne - ograniczają nas w możliwości dowolnego i swobodnego fotografowania fauny, na które wymagane są odpowiednie pozwolenia. Dotyczy to zwłaszcza fotografowania gatunków chronionych i ściśle chronionych. Podyktowane to jest nie tylko względami oczywistymi ale i prewencyjnymi. W ślad za tym powstał Kodeks Etyczny fotografii przyrodniczej którego treść można odnaleźć i zapoznać się z nim tutaj :
http://www.om.zpfp.pl/om/index.php?option=com_content&view=article&id=125:kodeks-etyczny&catid=41:statut&Itemid=59

Jak widać zapis o gniazdach i pisklętach jest dość pokaźny, a fora i portale przyrodnicze od dłuższego czasu nie zezwalają na publikację takich fotografii. Tym bardziej szokować mogą fotografie zachęcające do naśladownictwa jak np. to:
http://img20.otofotki.pl/obrazki/um6936_Schowek01.jpg
Wszak dla bezkrytycznych i bezmyślnych naśladowców możliwość zobaczenia i pochwalenia się swoja fotką pod takim szyldem jest czymś zaszczytnym. Tylko czy aby na pewno?
Nie pierwszy raz z resztą mam okazję to obserwować.

Pomijając już ten przypadek, z kilkoma użytkownikami portalu prowadziliśmy rozmowy o tym uznając słuszność konieczności propagowania ochrony lęgów przed wścibskim obiektywem. Początkującym adeptom można tylko polecić, by przejęli się głęboko prawami tych, którzy nie wniosą sami skargi, naszych braci mniejszych. Pozwoli to odczuć większą satysfakcję z możliwości dłuższego ich oglądania i podziwiania, niż z fotki, o której sam fotograf zapomni po roku czasu.

Z założenia wątek ten ma służyć dyskusji nie tylko o przyrodzie ale i innych sytuacjach, jak choćby zwycięska praca ostatniego WPP.

Z ukłonami.
 


 
Autor posta:
Marcin Wiatr
Warszawa

Wątków: 9
Postów: 76
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 09-03-2011 10:58:27

nabija zwierzaczki na patyki??? Można prosić o jakiegoś linka z takim zdjęciem? Chciałbym umieć rozróżniać czy zdjęcie jest naturalne czy sadystyczne?
 


 
Autor posta:
Paweł Kostowski
Warszawa

Wątków: 0
Postów: 10
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 09-03-2011 11:25:21

Rozwijając wątek poboczny w tej dyskusji:
Nie widzę nic niemoralnego w zwycięskiej pracy z ostatniego WPP.

Wręcz przeciwnie. Dobrze, że zdjęcie Jodi Bieber wygrało, bo dzięki temu powstaje zainteresowanie tematem i w całym społeczeństwie zwiększa się świadomość pewnego problemu. Może to pomóc innym kobietom terroryzowanym przez islamskich fanatyków.

Nie należy też zapominać, że - być może - już w kolejnym pokoleniu, islam będzie dominującą religią niektórych regionów w Europie.
 


 
Autor posta:
Marcin Wiatr
Warszawa

Wątków: 9
Postów: 76
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 09-03-2011 13:33:23

uuuffffffff, juz myślałem...
 


 
Autor posta:
Emil Dzienniak
Polska

Wątków: 2
Postów: 45
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 00:10:43
Data edycji: 10-03-2011 00:15:19

Może po kolei,
Panie Pawle, mówiąc o WPP i fotce Jodi Bieber, w kilku opiniach, tym i w mojej, jest to zbyt mocne . Oczywiście ktoś musiał zrobić to pierwszy raz, choć odnoszę nie pierwszy raz wrażenie, iż ma to podłoże w zapotrzebowaniu na dany problem społeczno polityczny w Stanach,co przekłada się na wymierne korzyści płynące z obrotu pracami wyłuskiwanymi w takich konkursach. Jeśli zaś machina biznesu w USA dobrze temat pokręci , będzie sukces na miarę słynnej Pasztunki. Ale wracam do meritum wątpliwości - czy powinno się pokazywać tak okaleczonego bestialsko człowieka?
Jeśli się o tym pisze od lat, dopiero teraz taka fotografia w odpowiednim momencie "budzi" różne emocje? Aby polityka uzyskała poparcie? W jakim czasie zatem trzeba będzie oczekiwać oburzenia na widok Masaja podcinającego i upuszczającego krwi z szyi swej krowy? Nota bene , dziewczynę już zoperowali dając pokaz amerykańskiej dobroczynności.
Można oczywiście z grubsza ocenić taką pracę w wybranym kontekście, choć po głębszym zastanowieniu , wnioski są dość zaskakujące i rodzą pytania.

Panie Robercie, tak, to walka z wiatrakami nieomal, ale trzeba ją toczyć. Kiedyś musi przynieść efekt, a przynajmniej nie pozwoli poszerzać się zjawisku.

Pozwolę sobie od razu opowiedzieć Panu Michałowi przypadek, kiedy to zarówno krytyk fotograf jednego z bardziej znanych portali jak i społeczność w ślad za nim, zaczęli zachwycać się widokiem dwu ważek pokrytych mgiełką rosy. Cóż, może gdybym nie widział wcześniej jak taki proceder się uprawia, uwierzyłbym, iż faktycznie to rosa. Problem w tym, że osiadająca rosa też podlega prawom fizyki i grawitacji, sztuczna rosa zaś podlega prawom ciśnienia ze spryskiwacza. Druga sprawa, iz ważki jako terytorialne samotniki, nie usiądą na jednym kwiatku obok siebie. Heh, wcale nie siadają na kwiatkach! gdyż są drapieżnikami. Ba, pomijając już ten szczegół, autorka fotki zapomniała o nogach ważki , i te zostały podgięte w nienaturalnej pozycji. Fotkę okrzyknięto hitem.
Ja zaś okrzyknąłem kitem.
Takich i innych przypadków manipulacji jest multum. I o tej kategorii "przegięciach" wspominał Pan Robert.
 






 
Autor posta:
Janusz Sommer
Pionki

Wątków: 5
Postów: 499
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 17:23:33

Panie Robercie czy pisze Pan o Krzysztofie Winiarskim? Pan Krzysztof zarzekał się że jego koniki polne są sytuacją zastaną. Jeśli nas oszukał trzeba ten głos wznieść głośniej.

Panie Emilu czy te ważki są z naszego portalu? I czy to zdjęcie też jest mistyfikacją?
www.foto-kurier.pl/galerie/zdjecie_miesiaca,02-2011,1,66725_1,p1,skaranie-z-nbsp-ta-kobieta.html#czytaj
 


 
Autor posta:
Janusz Sommer
Pionki

Wątków: 5
Postów: 499
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 21:04:47

To wszystko brzmi logicznie. Poza tym zestawiłem sobie niektóre zdjęcia tego autora z większej rozpiętości czasu. Wszędzie widać ten sam patyk. Nie mam wątpliwości że to bardzo dobry fotograf ale jeśli to naprawdę oszustwo środowisko powinno się o tym dowiedzieć. Poza tym zgodnie z tematem tego postu jest to głęboko nieetyczne! Tu linki do zdjęć z tym samym patykiem.
www.foto-kurier.pl/galerie/profil,2980,48002_41,p1,pod-swiato.html
www.foto-kurier.pl/galerie/profil,2980,48804_35,p1,w-filipowie.html
www.foto-kurier.pl/galerie/profil,2980,45576_36,p1,walka-rycerzy.html
www.foto-kurier.pl/galerie/profil,2980,42839_35,p1,podziwianie-zachodu.html
www.foto-kurier.pl/galerie/profil,2980,42669_40,p1,przygotowanie-do-skoku.html
 


 
Autor posta:
Teresa Dziedziech
Kazimierza Wielka

Wątków: 13
Postów: 357
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 22:25:23

Nawet do głowy by mi nie przyszło, biedne zwierzaki
 


 
Autor posta:
Andrzej Alicki
Białystok

Wątków: 1
Postów: 69
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 22:28:56

Dlatego wolę obejrzeć każde zdjęcie piętnaście razy, w związku z tym mniej ich ocenić. By nie nabrać się na takie podpisy:
"Stadko
Po południowe ujęcie/ pozdrawiam Gości

Parametry techniczne:
Aparat: SONY ; Model: DSLR-A380; Przysłona: f/1,0; Czas ekspozycji: 1/320 s; ISO: 100; Ogniskowa: 0 mm;"
 


 
Autor posta:
Janusz Sommer
Pionki

Wątków: 5
Postów: 499
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 22:44:51

Cieszę się z takich reakcji. Może razem zrobimy z tym porządek. Bo jak mówiono dawniej "W jedności siła".
 



 
Autor posta:
Janusz Sommer
Pionki

Wątków: 5
Postów: 499
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 22:53:24

Parametry f1 i ogniskowa 0 nie muszą być dowodem matactwa. Takie pojawiają się gdy do korpusu dopięty jest nieoryginalny obiektyw nie przenoszący danych poprzez styki do korpusu albo obiektyw z innej stajni zapięty przez przejściówkę.
 


 
Autor posta:
Janusz Sommer
Pionki

Wątków: 5
Postów: 499
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 23:32:22

Ja też to zauważyłem i wydawało mi się to bardzo podejrzane. Chciałem jednak poobserwować żeby za szybko nie spłoszyć.
Nie bardzo jednak wiem do czego miało by służyć mu fałszywe konto bo generalnie mało ocenia i w nich nie mataczy.
Ale mogło by to rzucić trochę światła na kwestię nieetycznych fotografii.
 


 
Autor posta:
Emil Dzienniak
Polska

Wątków: 2
Postów: 45
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 10-03-2011 23:48:23

Panie Januszu,nie , na szczęście nie tutaj. Oto link:
http://www.lumisfera.pl/photo/892246/W+duecie.html
Jeśli autorka mówi o szczęśliwym zbiegu okoliczności, ich nagromadzenie w jednym miejscu jest zadziwiające. Myślę, że nie ma co biczować autorów tych fotografii. Jeśli pewne ujęcia nie są określone normami będąc na granicy dobrego smaku i gustu, można ich bronić, jeśli natomiast są widocznym oszustwem, nie naturalną sytuacją, to czuję się oszukany. Tym bardziej , jeśli mając wiedzę wiem iż to oszustwo a ktoś mi wmawia, że się nie znam i przemawia przeze mnie zawiść. Myślę, ze to dość powszechne zjawisko mające spowodować dostrzeżenie autora i jego kunsztu, bez względu na to jaki by on nie był lub jakimi środkami uzyskany. Choć bardziej temat ten dla socjologów. Jakby nie patrzeć, uzyskanie efektu sprzecznego z prawami natury, manipulowanie w fotografii przyrodniczej nie jest etyczne moim zdaniem i nie tylko moim.
 


 
Autor posta:
Emil Dzienniak
Polska

Wątków: 2
Postów: 45
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 11-03-2011 00:16:01
Data edycji: 11-03-2011 00:34:07

Panie Januszu,nie , na szczęście nie tutaj. Oto link:
http://www.lumisfera.pl/photo/892246/W+duecie.html
Jeśli autorka mówi o szczęśliwym zbiegu okoliczności, ich nagromadzenie w jednym miejscu jest zadziwiające. Myślę, że nie ma co biczować autorów tych fotografii. Jeśli pewne ujęcia nie są określone normami będąc na granicy dobrego smaku i gustu, można ich bronić, jeśli natomiast są widocznym oszustwem, nie naturalną sytuacją, to czuję się oszukany. Tym bardziej , jeśli mając wiedzę wiem iż to oszustwo a ktoś mi wmawia, że się nie znam i przemawia przeze mnie zawiść. Myślę, ze to dość powszechne zjawisko mające spowodować dostrzeżenie autora i jego kunsztu, bez względu na to jaki by on nie był lub jakimi środkami uzyskany. Choć bardziej temat ten dla socjologów. Jakby nie patrzeć, uzyskanie efektu sprzecznego z prawami natury, manipulowanie w fotografii przyrodniczej nie jest etyczne moim zdaniem i nie tylko moim.
Kolejna fotka autorki
http://www.lumisfera.pl/photo/895712/***.html
i to pozostawię już bez komentarza, gdyż co i jak widać ewidentnie.
 


 
Autor posta:
Emil Dzienniak
Polska

Wątków: 2
Postów: 45
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 11-03-2011 00:28:47

Myślę, że trochę aranżacji było w zdjęciu Pani Ani. Z resztą sama może odpowiedzieć na to pytanie. Chcąc być dokładnym powiem tak : sytuacja możliwa aczkolwiek rzadko obserwowana, przynajmniej przeze mnie. Przedstawiciele łatkowatych są tolerancyjni wobec innych rodzajów swojej rodziny, zwłaszcza w dużym zagęszczeniu w terenie, choć w obrębie swojego gatunku są mniej wyrozumiali i często toczą potyczki. Jeśli brać pod uwagę tytuł, to zaliczam to jako fotożart. Ważka z lewej - niebieska to samiec łątki najprawdopodobniej dzieweczki, ważka z prawej natomiast to - też samiec, ale najprawdopodobniej oczobarwnicy. Której dokładnie nie wiem, nie widać więcej szczegółów pozwalających na identyfikację.
Tę fotografię w prezentowanym komicznym kontekście Pani Ania może bronić, choć szkoda, iż nastąpiło małe potknięcie z modelami scenki.
 



 
Autor posta:
Teresa Dziedziech
Kazimierza Wielka

Wątków: 13
Postów: 357
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 11-03-2011 09:34:27

Panie Emilu to zdjęcie z ważkami o którym Pan pisze, brało udział w innej galerii w konkursie "W krzywym obiektywie" czyli fotożart, gdzie wszystkie chwyty były dozwolone, łącznie z fotomontażem
Tutaj trafiło pewnie również jako fotożart,
tylko jak to często bywa, ktoś nie zwrócił uwagi do jakiej kategorii dodał zdjęcie.
 


 
Autor posta:
Emil Dzienniak
Polska

Wątków: 2
Postów: 45
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 11-03-2011 09:58:02

Dla tego też w tym kontekście odbieram tę fotografię jak już zaznaczałem włączając Pani celną uwagę co do kategorii. Pozostaje jeszcze raz pogratulować autorce zabawnego pomysłu i "ciętej krytyki" stosunków damsko-męskich :D
 


 
Autor posta:
Krzysztof Winiarski
Złotów

Wątków: 0
Postów: 3
  Temat postu: Re: Dylematy moralne fotografa
Data dodania: 11-03-2011 17:50:44

Szanowni Państwo !
Jestem zbulwersowany Postem Pana Babisza.

Pan Robert Babisz ma jakąś obsesję co do mych prac.
Twierdzę wręcz że to maniakalna choroba.

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że nie skrzywdziłem
i nigdy nie zamierzam skrzywdzić żadnej żywej istoty.

To co przeczytałem na łamach Forum jest dla mnie obelgą.
Żądam natychmiastowego oczyszczenia Mej Osoby

W przeciwnym razie oddam sprawę na drogę Sądową
za zniesławianie.

Odnośnie mych prac :

Poświęciłem mnóstwo czasu na motyw z gadami (jaszczurkami)
przez około 2,5 roku wypatrywałem i fotografowałem te przepiękne
stworzenia modelem Fujifilm S6500fd.
Dla wiadomości Pana Babisza :
To hybryda która ma na stałe obiektyw o ogniskowej 28-300 mm
z uwagi na małą matrycę i w miarę możliwości jasny obiektyw
idealnie nadajesię do tego typu zdjęć.
Pisze to ponieważ R.B. ma jakies wątpliwości co do autentyczności
prac, to żenada.

Odnośnie koników polnych:

najpierw należy przeczytać komentarz , później ewentualnie reagowac.
Już od początku pisałem że seria z wieloma konikami
to jedna i ta sama seria , nigdy więcej nie udało mi się
takich okoliczności zastać.

Nie zamierzam się tłumaczyć odnośnie kolejnych wpisów,
po pierwsze nie mam czasu na bzdury, po drugie nie jestem niczemu
winien.

Jeśli Mają Państwo jakieś wątpliwości prosze o przestudiowanie
mych prac również na innych portalach.

Z pewnością Znajdziecie pod niektórymi obszerniejsze komentarze.
właśnie opisujące że ta seria była imponująca miałem
szansę obfotografować koniki z wielu stron,
odchodziłem focić inne motywy, zastając co róz inną sytuację.

Dopiero gdy chciałem wykonać ujęcie z loto ptaka wypłoszyły się .

Odnośnie miejsca , zapewniam że to skarpa z oryginalnym
wystającym korzeniem drzewa iglastego .

A w ogóle po dzika polana która zajmuje obszar
około 40 arów.
Zamieszkują ją rodziny jaszczurcze.

Jeśli chodzi o pracę Pana Marcina Siega:

To wspólna sesja tak się złożyło że 
ja fotografowałem canonem On Alfą 330

sam poprosiłem Go aby skasował zdjęcie
Poznałem już R.B.
Który jest nieobliczalny.

Jak państwo widza po poście i zniesławieniu
nie myliłem się .

....................................................


Przedstawię jeszcze artykół który przygotowałem
Dla Foto-kuriera
Chodzi o materiał poradę:
Przedstawiam:


Nazywam się Krzysztof Winiarski,
mieszkam w Złotowie, w województwie wielkopolskim.
Moje zainteresowania:
-rzeźba w drewnie i kamieniu, filmowanie i montaż i wiele innych.
Od kilku lat fascynuje mnie fotografia, jest dla mnie magią światła.
Staram się do niej podchodzić indywidualnie, jestem samoukiem, nigdy nie
studiowałem tajników fotografowania, wierzę we własne siły.
Mam nadzieję,że moje starania nie idą na marne.
Obecnie skupiam się na kilku tematykach fotograficznych:
-krajobraz,flora i fauna,świat makro,również portret.
W swych pracach zwracam szczególną uwagę na światło.
Tematem przewodnim będzie fotografowanie jaszczurek.
W mojej okolicy jest kilka miejsc,gdzie występują te wspaniałe gady.
Już kilkanaście lat temu podziwiałem ich zwinność i piękno,mój
szacunek do tych stworzeń jest ogromny.
Po latach zapomnienia,gdy do mych pasji doszło zainteresowanie
fotografią,przypomniałem sobie o istnieniu mieszkańców dzikich polan.
Posiadałem wtedy model aparatu:
Fuji film S6500fd, to hybryda z obiektywem na stałe o ogniskowej 28-300mm
Aparat ten jest przydatny do tego rodzaju fotografii,gdyż z powodu
niewielkiej matrycy uzyskuje się stosunkowo dużą głębię ostrości, to
korzystne w trybie makro ,gdyż jaszczurki mają optymalną wielkość a GO
obejmuje prawie
cała modelkę.
Zastosowana ogniskowa w tym modelu natomiast pozwala na uzyskiwanie dobrych
zbliżeń i możliwości komponowania kadru

Przez pierwsze kilka lat fotografowałem przyrodę właśnie tym modelem,
mam wiele
udanych zdjęć...
Obecnie fotografuję lustrzankami, o których jeszcze wspomnę.
Odnośnie tematów jaszczurczych:
Moja ulubiona polana,gdzie co roku chętnie powracam ma obszar około 40
arów,to dość sporo.
Szacuję,że może ją zamieszkiwać przeszło 200 osobników.
Moje skromne porady:
-Przede wszystkim zlokalizować miejsca ich zamieszkiwania,
-Poznać warunki i zachowanie rodzin jaszczurczych.
Jaszczurki są gadami terytorialnymi, wychodzą ze swych norek na
odległość kilku metrów,przede wszystkim w poszukiwaniu pożywienia.
Są zmiennocieplne, można je obserwować wygrzewające się w ciepłe i
słoneczne dni, zyskują w ten sposób energię do polowań.
Jaszczurki zwinki i żyworódki są bardzo płochliwe, z tego też powodu
należy być szczególnie ostrożnym i cierpliwym,najlepiej przebywać
wśród nich w pojedynkę.
Nie mogę zagwarantować,że każdy kto spełni wszystkie wymagania
związane z ostrożnością i cierpliwością,osiągnie dobre rezultaty.
Po latach ich obserwacji przekonałem się,że potrafią wyczuć
zagrożenie lub być ufne.
Mam to szczęście od najmłodszych lat,że zwierzęta mi ufają.
Nigdy nie skrzywdziłem żadnego stworzenia, być może dlatego.
Zdarzało się nie raz,że parka jaszczurek, wychodząc z norki
podchodziła do obiektywu na odległość kilka cm, to niesamowite.
Oczywiste jest,że tego typu zdjęcia nie są tak atrakcyjne jak
wyeksponowane w ciekawych miejscach,mam na myśli np:
Gdy się wygrzewają,siadają na kamień,korzeń czy też grzyb itp itd...
Przedstawię moje doświadczenia i planowanie:
Załóżmy,że znamy już środowisko,wiemy gdzie najczęściej pojawiają
się jaszczurki, w obrębie poszczególnych norek.
Obieramy sobie stanowisko, najlepiej w pozycji parterowej i cierpliwie
czekamy.
Po pewnym czasie nawet spłoszone jaszczurki wychodzą z norek, można
wtedy przy odrobinie szczęścia śledzić czy pojawią się w odpowiednim
miejscu do uwiecznienia.
Osobiście wpadłem na pomysł,aby urozmaicić teren na stałe. Mianowicie
przywiozłem kilka kamieni, również kłody drewna, są w ich środowisku
już od kilku lat.Teraz to ich stałe obiekty środowiskowe.
Przy odrobinie szczęścia,można je zastać na którymś z kamieni,bądź
innym detalu wkomponowanym w naturę.
Jest to szczególnie ważne,gdyż dla jaszczurek trawa jest wysoka, mało
prawdopodobne,aby wykonać dobre zdjęcia.
Czasem jednak można zastać je na mchu,skarpie, bądź też w podobnym
miejscu. Jest wtedy szansa na dobre zdjęcia,ponieważ i tam są
wyeksponowane.
Warunkiem udanych zdjęć jest odpowiednia perspektywa i światło.
Oznacza to,że fotki powinny być wykonywane z jak najniższej pozycji,
dbając również o głębię ostrości,ważne,aby tło było zamazane,a
model wyrazisty.
Jaszczurki są w stanie akceptować moją obecność, nie wykonuję
nagłych ruchów,zachowuję spokój, czują się wtedy bezpieczne.
Osobiście nie stosuję żadnych doświetleń lampami, jedynie naturalnie
zastane światło, co zmniejsza ich płochliwość.
Dodam,że specjalnie nie reagują one na hałas spustu migawki,co bardzo
mnie cieszy.
Myślę,że ważny jest również ubiór, nie powinien być zbyt
jaskrawy,dezodoranty również niewskazane.
Jeśli chodzi o mój sposób fotografowania jaszczurek:
Staram się nie fotografować ich z lotu ptaka, takie fotki dla mnie nie
mają większej wartości, gdyż ściółka i ewentualna modelka jest w
podobnej ostrości, nie wygląda to zbyt efektownie.
Na Forum nie przedstawiam ujęć w nie ciekawych okolicznościach terenu,
które nie wnoszą nic ciekawego do zdjęcia .
Wybieram tylko te,które uznaję za udane.

Podsumowanie:
Przyznaję że środowisko gadów nie jest zbyt fotogeniczne , gdy nadarzy
się szansa że dany osobnik pojawi się w ciekawym miejscu nie pozostaje
nic tylko fart że ostrość i perspektywa będzie dobrana idealnie a
jaszczurka nie spłoszy się zbyt szybko.
Jaszczurki mają ciało pokryte łuskami,które odbijają światło
słońca,czasem to przeszkadza,
niemniej to mój koronny motyw w fotografii

Obecnie fotografuję aparatami:
-Alfa380 z obiektywem 18-200mm z nakładanymi soczewkami.
-Wykonałem również fotki Canonem 400D
z obiektywem 75-400 mm
Od nie dawna jestem posiadaczem Canona 60D, mam nadzieję,że w sezonie
wiosenno-letnim wykonam wiele udanych ujęć.
W przyszłości dobiorę bardziej optymalnie szkła, świat makro będzie
bliżej w zasięgu mojej ręki.

Pozdrawiam serdecznie Redakcję i wszystkich Gości.
z szacunkiem i poważaniem
Krzysztof Winiarski.
 


odsłon wątku: 2657
Aby móc odpowiadać na forum musisz być zalogowany.


 




powrót na stronę główną » powrót na forum »

grafika grafika
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.097) / 0.087

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |