testowe Nikon Z 9 - nieznane historie tworzenia aparatuNikon Z 9 to flagowy, najbardziej zaawansowany aparat Nikona w historii. Stanowi on także istotny krok w rozwoju firmy za sprawą wyjątkowo sprawnego przetwarzania, szybkości, zastosowania technologii uczenia maszynowego i ergonomii. Nikon stworzył materiał, w którym odkrywa kulisy powstania Nikona Z9.Przedstawiamy historię Nikona Z 9 widzianą zza kulis.
Proces zmian Na początek nakreślmy tło. W roku 2018 Nikon zaprezentował Z 7 i Z 6 - pełnoklatkowe bezlusterkowce. Jednak w miarę jak rosło zapotrzebowanie na flagowy model niebędący lustrzanką, w firmie ugruntowywało się przekonanie, że konieczne będzie dodanie funkcji i zwiększenie wydajności, tak by sprostać oczekiwaniom zawodowców.
Zaistniała więc presja - było jasne, że zarówno dla firmy, jak i dla użytkowników jest kluczowo ważne, by stworzyć model flagowy z prawdziwego zdarzenia. Każda osoba zaangażowana w ten proces czuła, że ma do wypełnienia misję. Jednym z celów było prześcignięcie D6, czyli modelu, który według wielu osób stanowił ideał lustrzanki cyfrowej. Oczywista była też chęć stworzenia czegoś, co zostawi w tyle konkurencyjne marki. Skala celów do osiągnięcia oraz terminów, w których należało się zmieścić, zaowocowała taką współpracą pomiędzy działami Nikona, jakiej nie udało się osiągnąć nigdy przedtem.
Zaczynano od zera... Skoro chcieliśmy stworzyć model flagowy, który przyćmi zarówno D6, jak i sprzęt konkurencji, wiedzieliśmy, że trzeba zacząć od samych podstaw, tak by nie krępowały nas ograniczenia ani założenia konwencjonalnych technologii.
Oznaczało to, że najtrudniejszym aspektem przy tworzeniu flagowego bezlusterkowca było rozważenie podstawowych specyfikacji. Opracowanie samych fundamentów zajęło mnóstwo czasu, ponieważ zaczynaliśmy dosłownie od zera. A zarazem wymagania wobec topowego sprzętu fotograficznego są obecnie olbrzymie, dlatego już od pierwszego dnia musieliśmy podejmować pewne niezwykle trudne decyzje, biorąc pod uwagę ograniczone ramy czasowe przedsięwzięcia.
Niepodważalnym założeniem było projektowanie z punktu widzenia użytkownika; wszystkie właściwości i funkcje opracowano tak, by przewyższały oczekiwania zawodowych fotografów.
Ulepszanie i informacja zwrotna - pomoc ze strony społeczności
Żebyśmy mieli pewność, że oczekiwania fotografów zostaną spełnione wręcz z nadmiarem, musieli oni stale i wszechstronnie testować projekt podczas całego procesu. Nadeszła jednak pandemia COVID-19 i poodwoływano jedno po drugim duże wydarzenia sportowe, które zazwyczaj są okazją do oceny działania i wydajności sprzętu oraz do próbnych zdjęć. O testy w naturalnych warunkach było więc trudno.
W zamian poprosiliśmy uczelnianych sportowców, by posłużyli nam jako modele w salach gimnastycznych, na lodowiskach i innych obiektach sportowych. Zaczęliśmy wypożyczać aparat fotografom na bardzo wczesnym etapie tworzenia produktu; tym sposobem mieliśmy wciąż jeszcze czas na modyfikacje i poprawki.
A mimo tego wszystkiego mocno się namęczyliśmy, zanim udało się osiągnąć poprawne wykrywanie dziewięciu różnych typów obiektów i równoczesne wykrywanie kilku obiektów, co wymaga przetwarzania CV, obliczenia AF i obsłużenia silnika obiektywu przy każdym zdjęciu przez określony czas, z częstotliwością 20 klatek na sekundę.
Decyzja, która przekłada się na wydajność Jedną z kluczowych decyzji było całkowite wyeliminowanie mechanicznej migawki. Oczywiście był moment zawahania przed porzuceniem jednej z najmocniejszych stron systemu Nikona, którą firma doskonaliła przez lata swojej historii. A jednak zdecydowaliśmy, że Z 9 nie będzie mieć mechanicznej migawki. Uznaliśmy, że wyższy priorytet mają inne funkcje, a poza tym sami dojrzeliśmy już do tego, by wkroczyć w nową epokę.
Zachowaliśmy natomiast zasłonę ochronną, która umożliwia redukcję szumów przy długich czasach naświetlania oraz zmniejsza ryzyko zakurzenia lub zabrudzenia matrycy. Jeśli chodzi z kolei o dźwięk migawki, to o ile do każdego modelu wybieramy odpowiedni odgłos, o tyle w przypadku pliku dźwiękowego użytego w Z 9 byliśmy jeszcze bardziej wybredni. Już w czasach aparatów na film wierzyliśmy, że dźwięk migawki jest ważnym elementem fotografowania - dzięki temu aspektowi robienie zdjęć może stać się przyjemniejsze. Nadejście aparatów cyfrowych sprawiło, że zniknął dźwięk przewijania filmu, natomiast w erze bezlusterkowców również odszedł w przeszłość dźwięk ruchu lustra. Nikon Z9 nie ma mechanicznej migawki, co oznacza, że zniknęły ostatnie mechaniczne elementy, które wydawały jakiekolwiek dźwięki.
Wskutek tego wszystkiego zostaliśmy z dylematem, jaki dźwięk nadałby się najlepiej. Wypróbowaliśmy rozmaite i doszliśmy do wniosku, że plik dźwiękowy powinien być odgłosem pracy lustra i migawki, jednak z pewnymi ulepszeniami. We wczesnych prototypach Z 9 głośnik znalazł się obok panelu sterowania, na górze korpusu. Jednak już podczas testów przekonaliśmy się, że takie położenie nie jest optymalne, gdyż w konwencjonalnych aparatach dźwięk dobiega z innego miejsca i ta różnica była wyraźnie słyszalna. Dlatego już na etapie zaawansowanych prac nad aparatem nagle przenieśliśmy głośnik, tak że znalazł się na środku korpusu i lepiej imituje odgłos wydawany przez tradycyjną mechaniczną migawkę.
data dodania: 02-08-2022
godzina dodania: 09:00
odsłon: 1363 powrót na stronę główną »
Komentarzesortuj według daty: rosnąco | malejąco A mnie interesuje co to za statyw jest na zdjęciu tytułowym. Może ktoś poznaje? :)
Zobacz także:Canon zwiększa szybkość i wytrzymałość Canona EOS R3, EOS R5 i EOS R6 - nowa aktualizacja oprogramowania
FUJIFILM X-H2S, najszybszy tryb zdjęć seryjnych / najwyższa wydajność autofokusu i najlepsze wideo w historii serii X,
Panasonic LUMIX GH6 test - długo oczekiwany filmowiec, ale nie tylko; pełny test z Foto-Kuriera 4/22
Canon EOS R7 i Canon EOS R10, pierwsze bezlusterkowce z matrycą APS-C systemu Canon EOS R - dostepność i cena
Test Nikkora Z DX 18–140 mm f/3,5–6,3 VR 13 października 2021 roku firma Nikon zaprezentowała 7,8-krotny zoom Nikkor Z DX 18-140 mm f/3,5-6,3 VR, który - jak zapewnia producent – charakteryzuje się wysoką jakością optyczną zarówno przy krótkiej, standardowej, jak i długiej ogniskowej. W artykule staramy się odpowiedzieć na pytanie: w jakim stopniu ta opinia pokrywa się z rzeczywistością? Wygraj 2500 euro w EISA MAESTRO 2024 - konkurs „Sport i gry” tylko do 8 maja Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie EISA MAESTRO 2024 - "Sport i gry". Główna nagroda wynosi 1500 euro + 1000 euro w głosowaniu na Facebooku. Żeby wziąć udział w konkursie wystarczy wgrać do serwisu foto-kurier.pl do zakładki zdjęcia seryjne/EISA MAESTRO 2024 pliki o dłuższym boku maksymalnie 1200 pikseli (waga maks. 2 MB). Przy korzystaniu z Photoshopa zdjęcia najlepiej zapisać jako „Zapisz dla internetu” („Save for web”). Test Nikona Z f, stylizowanego na FM2 i przewyższającego wzorce - artykuł z Foto-Kuriera 12/23 20 września 2023 r. firma Nikon wprowadziła na rynek pełnoklatkowy aparat bezlusterkowy Nikon Z f. Nowość inspirowana kultową lustrzanką Nikon FM2 łączy tradycyjny design z zaawansowaną technologią i wysoką jakością zdjęć. Model ten, z wieloma unikalnymi cechami, to sentymentalny ukłon w stronę bogatej historii firmy i dowód na to, że Nikon lubi i wciąż chce zaskakiwać fotografujących i twórców kontentu. Ale ta podrasowana i stylizowana na FM2 wersja Nikona Z 6II pod wieloma względami przewyższa ten ostatni, od którego debiutu minęły już 3 lata (17.10.2020 r.). Na przełomie października i listopada mieliśmy okazję testowania tego modelu i teraz dzielimy się z Państwem naszymi wrażeniami. Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |