Modyfikacje i nowe technologie

Atramenty Epson UltraChrome HD z Epsona SC-P600 zostały zastąpione w Epsonie SC-P700 przez nową rodzinę pod nazwą EPSON UltraChrome PRO10. Pojemność każdego z 10-ciu pojemników [B] (SC-P600 miał ich 9) jest nieco mniejsza niż u poprzednika i wynosi 25 ml.

Nowy zestaw atramentów umożliwia uzyskanie wydruków o niezwykle szerokiej gamie kolorów, a wyższa niż w P600 gęstość optyczna czarnego koloru (2,9 vs. 2,86 D Max), daje nam możliwość uzyskania głębokich czerni oraz płynnych przejść tonalnych.

W uzyskaniu tak intensywnej czerni pomaga nam tryb Carbon Black [3] i technologia Black Enhance Overcoat [4] – przypomnijmy jedynie, że atrament UltraChrome PRO10 nie wnika głęboko w podłoże, dzięki czemu jego struktura na powierzchni jest bardziej uporządkowana, co stwarza wrażenie m.in. większego wysycenia czerni i pozostałych barw.
Najmniejsza kropla wystrzeliwana z głowicy ma nieco mniejszą niż u poprzednika, wielkość 1,5 pl (2 pl w P-600) i to właśnie również sprawia, że mamy wysoką gęstość czerni na drukowanym obszarze i lepszą rozdzielczość.

EPSON SC-P700 korzysta z 10 atramentów. Tusz czarny występuje podobnie jak w P-600 jako matowy (MK) lub do powierzchni błyszczących (PK). Tak jak w P600, matowy pigment czarny pozbawiony jest otoczki żywicznej, dzięki czemu może głębiej wnikać w podłoże matowych papierów, zapewniając im większą głębię kolorystyczną i bardziej wysycony czarny kolor.
W SC-P700, w przeciwieństwie do P600, nie trzeba już czekać na zmianę tuszy do druku. Poprzednio trwało to aż ok. 1,5 minuty i jest to dość korzystne i oczekiwane usprawnienie w relacji do modelu P600. Dzięki temu nie tracimy już czasu na przełączanie tuszy podczas naprzemiennych wydruków matowych i błyszczących, a co ważniejsze nie tracimy też atramenmtu na „zalanie głowicy” właściwym atramentem. W ten sposób oszczędzamy też na tzw. pampersach pochłaniających pozostałości atramentu (cena 85 zł) [5] [5a].

Co istotne wymiana pampersa jest dziecinnie prosta i nie wymaga wizyty w serwisie. Do tych wszystkich zmian mających na celu poprawę jakości wydruku niezbędna była nowa głowica piezoelektryczna o nowych właściwościach i producent stworzył ją oznaczając ją jako F10.
Rozszerzona gama odcieni koloru niebieskiego [6] umożliwia drukowanie ultrarealistycznych obrazów. Uzyskano to dzięki wprowadzeniu dodatkowego dziesiątego fioletowego atramentu „V” o symbolu T46 SD.

Nadal jednak nie możemy, ze względów technologicznych, drukować przy braku któregokolwiek z tuszy. Tzn. gdy zabraknie tuszu np. żółtego, to pisma w czerni i bieli nie wydrukujemy. Trzeba albo skorzystać z innej drukarki, albo najzwyczajniej wymienić żółty tusz na nowy.
Zmiana konstrukcyjna dotyczy również zmian w budowie wnętrza samej drukarki. Drukarka zyskała dodatkowe uszczelnienia, dzięki czemu jest lepiej zabezpieczona przed działaniem zanieczyszczeń zewnętrznych.