Aparat dobrze radzi sobie z odwzorowaniem detali. Z powodzeniem można stosować go do fotografii krajobrazu. Plik ma rozdzielczość 8368×5584 pikseli (46 mln) i dla 300 dpi miałby wymiary 47,3×70,9 cm. Panasonic S1R Lumix S + 24–105 mm f/4; par. eksp.: 1/100 s; ISO 100; f/9; f=24 mm; fot. K. Patrycy.

Wyświetlacz, praca w słabych warunkach oświetleniowych
Aparat ma tryb nocny, funkcję Live View Boost oraz podświetlane przyciski, które ułatwiają obsługę aparatu osobom pracującym przy nikłym oświetleniu.
Wspomniana funkcja trybu nocnego [7] wyświetla monochromatyczny, czerwony obraz w wizjerze, na ekranie, w menu czy też przy odtwarzaniu zdjęć (możemy sami wybrać miejsce wyświetlania). Tę opcję w szczególności docenią fotografujący po zmroku.

W takich sytuacjach przyda się także opcja podświetlenia pięciu przycisków. To rozwiązanie zapożyczone od Olympusa, Nikona D5 i Nikona D500. Podświetlane są przyciski: odtwarzania zdjęć, kosza, Q-menu, cofnięcia akcji i display. Dlaczego tylko tyle? Dobrze, że chociaż tyle.

Panasonic również w S1R pozostał wierny sprawdzonym rozwiązaniom stosowanym między innymi w modelu G9 i dlatego w górnej części korpusu, po prawej stronie wizjera (patrząc od tyłu aparatu) umieszczono największy w tej klasie podświetlany na pomarańczowo [8], tak jak w S1, ciekłokrystaliczny wyświetlacz, który umożliwia szybkie sprawdzenie najważniejszych ustawień aparatu bez konieczności zaglądania do menu. To dobre rozwiązanie, analogiczne do stosowanego m.in. w profesjonalnych modelach lustrzanek Canona i Nikona.

Menu
Panasonic Lumix S1R ma też zmieniony układ menu głównego. Przy każdej z głównych kategorii mamy drugi rząd ikon z opcjami, które są przypisane do konkretnej zakładki. Dzięki temu rozwiązaniu Menu ogólnie zyskało na przejrzystości oraz intuicyjności obsługi.
W ramach dostosowywania aparatu do potrzeb fotografującego mamy też możliwość zindywidualizowania menu podręcznego, z możliwością zmiany jego wyglądu na ekranie [9].

Modyfikację menu możemy spersonalizować oddzielnie dla trybu fotografowania i filmowania.

Wygoda
Aparat bardzo dobrze leży w ręku, a jego obsługa jest nie tylko bardzo intuicyjna, ale i funkcjonalna. Choć sam korpus jest dość ciężki i waży 899 g, czyli tyle co poprzednik i po dłuższym czasie czujemy jego wagę w ręku.
Za estetykę wykonania i intuicyjność obsługi przyznajemy po 6 punktów, a za ergonomię 5,75.