Naturalny portret powstał dzięki odpowiedniemu dystansowi, jaki został stworzony między fotografem a fotografowanym. Nikon Z 50 + 50-250 mm f/4,5-6,3 VR; par. eksp.: 1/160 s; ISO 200; f/6,3; f=50 mm; fot. K. Patrycy

Pod światło

Nikkor Z DX 50-250 mm f/4,5-6,3 VR przy fotografowaniu pod ostre światło poradził sobie dobrze. Czasem można zauważyć bliki po przeciwnej stronie kadru niż źródło światła, ale nie są one bardzo uciążliwe, niekiedy trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby je zauważyć.
Za zdjęcia pod światło przyznajemy 5,5 punktu.

Kazachstan, ośrodek „Gunny”. Złapany w locie i wykadrowany. Nikon Z 50 + 50-250 mm f/4,5-6,3 VR; par. eksp.: 1/1250 s; ISO 1000; f/6,3; f=79 mm; fot. K. Patrycy

Aberracja chromatyczna

Testowany Nikkor Z DX 50-250 mm f/4,5-6,3 VR pod kątem aberracji chromatycznej poradził sobie bardzo dobrze. Na zdjęciach w zakresie badanych przysłon jest praktycznie niewidoczna w całym zakresie ogniskowych. Tak więc za aberrację przyznajemy 6 punktów.

Kazachstan, ośrodek „Gunny”. Fragment kadru. Pełny kadr ma wymiary 31 × 47 cm przy 300 dpi; fot. K. Patrycy

Podsumowanie

Testowany Nikkor Z DX 50-250 mm f/4,5-6,3 VR na pewno jest godny uwagi. Ma on szeroki zakres ogniskowych, stabilizację obrazu, bardzo dobrze wypadł pod kątem rozdzielczości, aberracji, czy dystorsji. jeśli chcemy mieć w miarę uniwersalny obiektyw na różnego rodzaju wyprawy to Nikkor Z DX 50-250 mm f/4,5-6,3 VR jest wart polecenia, tym bardziej, że cena rynkowa jego nie jest wygórowana i wynosi ok. 1900 zł.

Tekst: Piotr Borys
Sprzęt do testu dostarczyły firma
Nikon CEE GmbH oddział w Polsce.

Artykuł ukazała się w Foto-Kurierze 4-5/20
Całe wydanie można przejrzeć tutaj