Wydania FK: 176,
publikacje: 9353,
wydarzenia: 2235,
opisy i testy: 2129,
galerie zdjęć: 300993,
użytkownicy: 9923
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Kreatywny autoportret - artykuł z Foto-Kuriera 1-2/20
Początek roku u nas w kraju to czas, w którym spędzamy więcej czasu w domu. Jest to też czas karnawału, w którym nieco częściej niż zwykle odwiedzamy znajomych i bierzemy udział w różnego rodzaju imprezach. Często w tym czasie z okazji takiego spotkania przybieramy inny strój, odmienny od codziennego. Dlaczego tuż przed wyjściem nie mielibyśmy wykonać noworocznego autoportretu. Nie robimy tego, gdyż często wydaje się nam, że do tego celu potrzeba niezwykle skomplikowanych działań i środków. Nie jest to oczywiście prawdą czego najlepszym przykładem są zdjęcia wykonane przez Łukasza Pietrzaka, z którym rozmawiamy o autoportrecie kreatywnym.
Łukasz Pietrzak
Mieszkam
w Poznaniu, na co dzień pracuję w firmie metalurgicznej na stanowisku
konstruktora. Fotografia to moja pasja, którą staram się rozwijać, ale
przede wszystkim czerpać z niej jak najwięcej przyjemności. Od czerwca
2009 roku prezentuje swoje zdjęcia w galerii na foto-kurier. pl. Jednym
z najważniejszych dla mnie wyróżnień była pierwsza publikacja na łamach
miesięcznika Foto-Kurier (6/2013) mojej fotografii pod tytułem „W stronę
światła”. Kolejne ważne wyróżnienia dla mnie to: III miejsce
w Internetowym Konkursie Miesiąca na portalu foto-kurier.pl; II miejsce
w Lidze Foto-Kuriera (8–9/2013); Srebrny Medal od Tarnowskiego
Towarzystwa Fotograficznego w konkursie Polish International Circuit
zorganizowanym przez Fotoferia Club Kołobrzeg, Fotoklubu RCKP Krosno
i Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego w 2018; medal w konkursie
Fotoferia International Exhibition 2019 za zdjęcie „Me, Myself and I”
(str. 56) oraz coś, co jest dla mnie bardzo sentymentalne i bardzo
ważne, to analiza mojej fotografii na łamach miesięcznika Foto-Kurier
w dziale „Okiem Leonarda” (12/2013) przez śp. Leonarda Karpiłowskiego.
Łukasz
Pietrzak 28 czerwca 2009 roku stworzył swoją galerię zdjęciową
pietrzak.foto-kurier.pl na redakcyjnym portalu foto-kurier. pl. Wśród
prac tam zamieszczanych znajdziemy m.in. wiele kreatywnych
autoportretów, za pomocą których autor z przymróżeniem oka komentuje
otaczającą nas rzeczywistość. Zawsze robi to z wyczuciem odpowiedniego
smaku i na odpowiednio wysokim poziomie fotograficznym. Nie jest
tajemnicą, że postprodukcja w przypadku jego zdjęć zajmuje sporo
miejsca. W dalszej części rozmawiamy o szczegółach tych fotograficznych
sesji.
Foto-Kurier: Co jest najpierw pomysł czy przypadek?
Łukasz Pietrzak:
W pierwszej kolejności pojawia się pomysł. Przypadek jest czasami jego
uzupełnieniem, który w efekcie końcowym udoskonala pomysł i nadaje
fotografii charakteru. Przykładem takiego połączenia jest chociażby
fotografia z okładki czyli „addio pomidory” [1].
Początkowo miał to być zwykły portret, jednak po wykonaniu kilku ujęć
uznałem, że czegoś brakuje, pewnego akcentu. Przypadek pojawił się
w momencie kiedy odnalazłem w kuchni świeżo zakupione pomidory z piękną
zieloną gałązką. To według mnie ożywiło portret i nadało kolorytu. F-K: Gdzie realizowane są sesje zdjęciowe, czy potrzeba do tego olbrzymiego studia?
Ł.P.: O tej
porze roku (zima) Moje fotografie wykonuję w moim mieszkaniu. Osobiście
uważam, oraz jestem tego dobrym przykładem, że nie potrzeba olbrzymiego
studia i kosztownego sprzętu by móc wykonać dobrej jakości fotografię.
Większość moich zdjęć portretowych jest wykonanych w pokoju który ma ok.
16 m2. Oczywiście niektóre z nich zostały wykonane zupełnie w innych
miejscach jak fotografia „odwrócony” [2],
która powstała pod jednym spod poznańskich wiaduktów. Studio i pokój
łączy jedynie to, że również w pokoju zamontowałem dwa tła do sufitu.
F-K.: Jakim sprzętem Pan fotografuje i czym oświetlany jest plan zdjęciowy oraz dlaczego Pan wybrał taki sprzęt?
Ł.P.:
W chwili obecnej mam dwa aparaty, którymi wykonuję swoje zdjęcia.
Pierwszy z nich to Olympus PEN E-PL 8 z obiektywem Sigma 56 mm f/1,4 DC
DN. Wybrałem go dla własnej wygody, zestaw jest mały, lekki i zawsze pod
ręką podczas rodzinnych spacerów czy wycieczek, które czasami przynoszą
nam wyjątkowe ujęcia. Sam obiektyw idealnie nadaje się do zdjęć
codziennych czy portretów a jego zaletą, jak wspomniałem, jest niewielka
waga oraz możliwość uzyskania wysokiej jakości obrazy.
Drugi aparat
jest małym zaskoczeniem dla osób, które dowiadują się czym fotografuję.
Jest to Nikon D5600. Zaskoczenie jest wywołane tym, że przeglądając
moje zdjęcia, większość osób myśli, że fotografuję aparatem z wyższej
półki, aparatem pełnoklatkowym. Jest to kolejny dowód na to, że do
stworzenia ciekawych fotografii wcale nie potrzebujemy super drogiego
sprzętu i olbrzymiego studia. Obiektywy jakie mam do Nikona D5600 to
nowo zakupiona (w momencie pisania tekstu) Sigma A 85 mm f/1,4 DG HSM,
która urzekła mnie jakością obrazu wykonanych zdjęć portretowych. Przed
zakupem miałem okazję ją wypożyczyć ze sklepu Digital24, w którym
zaopatruję się w większość sprzętu i to wypożyczenie jedynie
przypieczętowało zakup tego „szkła”. Drugi obiektyw to Sigma A 20 mm
f/1,4 DG HSM i jest to mój ulubiony model. W jego doborze pomógł mi
również sklep Digital24. Obiektyw jest jasny, ma doskonałą jakość
obrazu, ale przede wszystkim jest szerokokątny. Ta ostatnia cecha
idealnie sprawdza się w moim przypadku gdyż fotografując swoją osobę
mogę podejść na tyle blisko obiektywu by móc widzieć co dzieje się na
odchylonym i obróconym ekranie Nikona D5600. Oczywiście takie obiektywy
mają już swoją cenę. Trzecim z moich ulubionych obiektywów i jednym
z pierwszych, który stosowałem do swoich fotografii jest Nikkor AF-S DX
18–140 mm f/3,5–5,6G ED VR, którym wykonałem chociażby fotografię
„strzelec” [3]. To budżetowa konstrukcja, ale niezwykle przydatna przy tworzeniu moich zdjęć.
Do
oświetlenia planu zdjęciowego używam dwóch lamp Quadralite: Move 400
i 300. W mieszkaniu głównie stosuję lampę Move 400 kierując ją
w przeciwnym kierunku postaci tak, aby błysk odbijał się od
pomieszczenia co sprawia, że mam równo i jasno oświetloną osobę. Czasami
używam też GlareOne Czaszy Beauty Dish 56 cm z plastrem miodu. Lampę
Move 300 stosuję sporadycznie jako kontrę do Move 400.
Wgraj zdjęcie do serwisu foto-kurier.pl i bądź aktywny, a być
może już wkrótce jedno z nich lub cała seria znajdzie się w papierowej wersji Foto-Kuriera - jako jedno
z najlepszych wgranych do serwisu w danym miesiącu. Zobacz kto wygrał grudniową rywalizację i dołącz do wybranych.
Montaż powstał ze zdjęć następujących osób: Andrzej Bochenski, Piotr
Dras, Maria Galimska, Marek Sas, Robert Sic i Bogusław Wójcikiewicz. Oni
już wgrali swoje prace. Zainspiruj się. Zapraszamy do rywalizacji. Ze względu na odbywające się ferie termin zgłoszeń został przedłużony do 18 lutego.
13 stycznia 2025 r. firma RED Digital Cinema, Inc., spółka zależna Nikon
Corporation, zaprezentowała pierwsze kamery filmowe z serii Z CINEMA:
V-RAPTOR [X] Z Mount oraz KOMODO-X Z Mount. Wyposażono je w mocowanie Z
firmy Nikon, które umożliwia filmowcom korzystanie z szerokiego
asortymentu obiektywów NIKKOR Z i NIKKOR F oferowanego przez firmę
Nikon.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024