testowe Tessina - "Perła z lamusa" – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 8/1995Naszym myśleniem o świecie w znacznej mierze rządzą stereotypy. Jeśli zwrócilibyśmy się dzisiaj do osób fotografujących z pytaniem jak wyglądają lustrzanki dwuobiektywowe i z jakim krajem im się kojarzą, znaczna część nie potrafiłaby nam udzielić odpowiedzi a pozostali mówiliby zapewne o ogromnym i ciężkim pudełku wyprodukowanym w Niemczech lub Japonii.
Na szczęście co pewien czas natykamy się na produkty, które odświeżają nasze spojrzenie zaprzeczając wszelkim stereotypom. Tak jest z Tessiną. Bo czyż można uznać za stereotypową lustrzankę dwuobiektywową kamerę mniejszą od paczki papierosów i do tego wyprodukowaną w Szwajcarii?
Nie jest to jedyny fotograficzny produkt ze Szwajcarii. Wystarczy przypomnieć sobie znakomitą linię lustrzanek jednoobiektywowych Alpa lub niezwykły aparat Compass. Tessinę wyprodukowała firma Concava chociaż idea, na której aparat jest oparty narodziła, się w Anglii. Tam właśnie pod koniec lat 40-tych tego stulecia niejaki Dr Steineck stworzył aparat ABC do noszenia na nadgarstku jak zegarek. ABC był bardzo ascetycznie wyposażonym modelem. Tessina zbudowana została w opraciu o późniejszy projekt konstrukcyjny Dr Steinecka, również z myślą o noszeniu na nadgastku dzięki odłączalnemu paskowi. Jest to płaski aparat o zaokrąglonych krawędziach zazwyczaj ze srebrnym wykończeniem chociaż w jej najlepszych latach można było spotkać Tessinę czerwoną, czarną lub złotą. Na górnej płycie umieszczono tabelkę naświetlań oraz zmatowioną płytę szklaną do nastawiania ostrości, do której można dołączyć komin i lupę powiększającą. Dodatkowo na górze znajdują się dwa małe pokrętła: jedno służy do nastawiania wartości otworu przysłony a drugie - ostrości. W środku pierwszego z pokręteł umieszczono licznik klatek a na drugim skalę głębi ostrości.Po przewróceniu Tessiny "na brzuszek" zdejmujemy dolną płytę, by założyć film. Obraz jaki nam się ukazuje jest złudzeniem optycznym: mamy wrażenie, że patrzymy przez płaszczyznę, w której porusza się film, na tylną część obiektywu, jak to jest w większości lustrzanek po zdjęciu płyty w celu założenia filmu. Tymczasem obiektyw, zamiast bezpośrednio przed powierzchnią filmu, czyli na górnej płycie, znajduje się z przodu aparatu pod kątem 90o do płaszczyzny filmu. Zatem zakładając film widzimy w istocie odbicie obiektywu w małym, srebrzonym z przodu, lusterku. dalszy ciąg na następnej stronie
data dodania: 05-08-2011
godzina dodania: 08:43
odsłon: 6332
powrót na stronę główną »
Komentarzesortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:Test Nikkora Z DX 18–140 mm f/3,5–6,3 VR 13 października 2021 roku firma Nikon zaprezentowała 7,8-krotny zoom Nikkor Z DX 18-140 mm f/3,5-6,3 VR, który - jak zapewnia producent – charakteryzuje się wysoką jakością optyczną zarówno przy krótkiej, standardowej, jak i długiej ogniskowej. W artykule staramy się odpowiedzieć na pytanie: w jakim stopniu ta opinia pokrywa się z rzeczywistością? Wygraj 2500 euro w EISA MAESTRO 2024 - konkurs „Sport i gry” tylko do 8 maja Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie EISA MAESTRO 2024 - "Sport i gry". Główna nagroda wynosi 1500 euro + 1000 euro w głosowaniu na Facebooku. Żeby wziąć udział w konkursie wystarczy wgrać do serwisu foto-kurier.pl do zakładki zdjęcia seryjne/EISA MAESTRO 2024 pliki o dłuższym boku maksymalnie 1200 pikseli (waga maks. 2 MB). Przy korzystaniu z Photoshopa zdjęcia najlepiej zapisać jako „Zapisz dla internetu” („Save for web”). Test Nikona Z f, stylizowanego na FM2 i przewyższającego wzorce - artykuł z Foto-Kuriera 12/23 20 września 2023 r. firma Nikon wprowadziła na rynek pełnoklatkowy aparat bezlusterkowy Nikon Z f. Nowość inspirowana kultową lustrzanką Nikon FM2 łączy tradycyjny design z zaawansowaną technologią i wysoką jakością zdjęć. Model ten, z wieloma unikalnymi cechami, to sentymentalny ukłon w stronę bogatej historii firmy i dowód na to, że Nikon lubi i wciąż chce zaskakiwać fotografujących i twórców kontentu. Ale ta podrasowana i stylizowana na FM2 wersja Nikona Z 6II pod wieloma względami przewyższa ten ostatni, od którego debiutu minęły już 3 lata (17.10.2020 r.). Na przełomie października i listopada mieliśmy okazję testowania tego modelu i teraz dzielimy się z Państwem naszymi wrażeniami. Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |