Fot.  Kinga Błaszczyk – Wójcicka

Fotografia kulinarna nie musi powstawać tylko w studio – wyjdź do ogrodu, na łąkę, do lasu – twoi „modele” będą wyglądać bardziej naturalnie. To bańka mleka wstawiona na bagażnik rowerowy wraz z wiązanką świeżo urwanych na łące kwiatów.

Ustawienie światła i perspektywa to kolejna kluczowa dla jakości zdjęcia, kwestia. Prowadząca warsztaty, Kinga Błaszczyk – Wójcicka, opisuje fotografowanie jedzenia jako „odtwarzanie piękna.” Uważa, że światło i kompozycja to najważniejsze elementy fotografii kulinarnej. Jeśli nie wykorzystujemy naturalnego światła, sztuczne oświetlenie powinno je imitować. Nie używajmy flesza, ani światła żarowego – zmieniają one kolory dań i psują klimat zdjęć. Przy komponowaniu naszego zdjęcia możemy kierować się zasadą trójpodziału dzieląc obraz na trzy równe części lub spróbować ją złamać i pokusić się o bardziej interesujące zdjęcie, na którym potrawa nie będzie umieszczona w centrum kadru. Pamiętajmy, że zdjęcie nie jest kwestią sprzętu, lecz fotografa. Powstawanie zdjęć, które pobudzą apetyt to wieloetapowy proces, który nie polega jedynie na zakupie drogiego sprzętu, ale zdobywaniu wiedzy z zakresu stylizacji, kompozycji i techniki robienia zdjęć.

Fot.  Kinga Błaszczyk – Wójcicka

W fotografii kulinarnej bardzo często liczy się pomysł, tutaj jak w kuchni wszystko już było, nie wymyślisz przepisu na pop-corn jeszcze raz, ale możesz podać go w zupełnie nieoczekiwane sposób. Jeśli dobierzesz wzór na ubraniu modelki, do tego na naczyniach, zaskoczysz widzów jeszcze bardziej.

Fot.  Kinga Błaszczyk – Wójcicka

Świeże gałązki ziół usmażone w tempurze, fotografowane na starej desce ustawionej w otwartym oknie. Zdjęcie powstało na zlecenie magazynu Weranda Country.