Jak z tym żyć?

Przebrnęliśmy przez masę informacji wyjaśniających, wśród których nietrudno się pogubić nawet po wnikliwej lekturze tego artykułu. Pora teraz na  usystematyzowanie tego wszystkiego i kilka porad praktycznych dla użytkowników sprzętu fotograficznego dotyczących wyboru odpowiedniej karty do naszego urządzenia.
 Po pierwsze – rozmiar! – Pierwszym czynnikiem decydującym o wyborze odpowiedniej karty jest jej rozmiar. Sprawdźmy zatem, jaki rozmiar karty pasuje do naszego urządzenia. Jeśli akceptuje karty miniaturowe microSD (jak większość smartfonów lub np. aparaty Sony serii QX [12]), musimy posiadać taką właśnie kartę, nie zadziała tu ani miniSD ani pełnowymiarowa SD.

W urządzeniach z gniazdem na pełnowymiarową kartę SD zastosujemy kartę każdego formatu dzięki odpowiednim adapterom. Jednakże trzeba pamiętać, że każdy adapter to komplet dodatkowych styków, co zwiększa potencjalne ryzyko utraty lub pogorszenia kontaktu ze stykami samej karty.

Kompatybilność kart z systemami operacyjnymi

Po drugie – SD sauté! – Sprawdź swój aparat, w jakie gniazdo kart pamięci został wyposażony? Jeśli nie jesteś pewien, czy jest to SD, SDHC, czy SDXC, to zastosuj zwykłą kartę SD. Można też sprawdzić na pożyczonej karcie SDHC lub SDXC, czy taki mariaż zadziała, czy nie. Współcześnie spotykane urządzenia są wyposażane z reguły w gniazda co najmniej SDHC, zatem większość nowszych aparatów bez problemu „polubi” każdą kartę SD i każdą SDHC. Jeśli natomiast zamierzasz kupić kartę typu SDXC, lepiej najpierw (zanim kupisz!) upewnij się, że uda ci się z niej skorzystać.

Po trzecie – Ultra? – W większości zastosowań fotograficznych wystarczające jest zapewnienie transferu na poziomie gwarantowanych 10 MB/s (zatem Class 10 lub U-1), najczęściej spełnia to wymagania z nawiązką. Nawet najszybszy pięćdziesięciomilionowy Canon EOS-5Ds [13] wyposażony jest tylko w gniazdo standardu UHS-I. Dlatego też w świecie fotografii 2016 roku praktycznie odpada problem wyboru pomiędzy szyną UHS-I a UHS-II – po prostu tej drugiej nie wykorzystamy w praktyce, a jedyną „zaletą” karty UHS-II będzie jej wyższa cena i możliwość pochwalenia się posiadaniem takowej na jakimś szacownym forum lub przed zazdrosnym sąsiadem.

Po czwarte (pierwsze?) – pojemność – Doszliśmy tutaj do chyba najbardziej problematycznej kwestii – kwestii pojemności karty. Problematycznej, bowiem stosowanie przekonania, że „im więcej, tym lepiej” nie jest tutaj najlepszym wyjściem. Oczywiście firmy zaoferują i odpowiednio zachwalą klientom każdy produkt, który wygeneruje odpowiedni zysk, zatem aktualnie nic nie stoi na przeszkodzie przed zakupem karty o gigantycznej pojemności 512 GB (Tak! 512 gigabajtów!) w równie gigantycznej cenie rzędu 2 tys. zł. Jednak trudno nam sobie wyobrazić, by tak wielkiej pojemności kartę (czy choćby nawet sporo mniejszą 64 GB) użytkować w popularnych aparatch fotograficznych, np. w Canonie Ixusie 160 czy Nikonie Coolpiksie S02*. Absurd!

Karty SD to najpowszechniejszy nośnik pamięci w sprzęcie fotograficznym. Aparaty klasy wyższej często są wyposażane w zdublowane gniazda kart SD.

Drodzy Czytelnicy, mierzcie swoje karty względem swoich możliwości fotograficznych. W praktyce, przy popularnych dzisiaj pojemnościach zaczynających się od „mizernych” 4 GB, z reguły zapisujemy zdjęcia z wykorzystaniem zaledwie części dostępnej na karcie pamięci (rzędu od  kilku do kilkudziesięciu procent), reszta pozostaje bezczynna. Nawet osobom sporo fotografującym niełatwo jest całkowicie zapełnić posiadany nośnik (chyba, że nie ma się nawyku zgrywania zdjęć po ich wykonaniu). Przykładowo, zastosowanie czterogigowej karty w 24-milionowym Sony A6000 [14] umożliwia zapisanie ok. 400 zdjęć pełnej rozdzielczości w niskoskompresowanym formacie JPEG.

To naprawdę sporo fotografowania! Podsumowując, do celów fotograficznych zalecamy rozsądne podejście do kwestii pojemności i wybór karty pamięci w przedziale pomiędzy 4 a (najwyżej) 16 GB. Natomiast jeśli lubimy nagrywać dużo filmów w FullHD i wysokiej jakości, można rozważać zakup kart w zakresie nawet do 64 czy 128 GB (pamiętając, by wcześniej sprawdzić jaką maksymalną pojemność może obsłużyć wasze urządzenie).

dr inż. Marek Sutkowski

Artykuł ukazał się w Foto-Kurierze 4/2016, całe wydanie możesz przejrzeć tutaj

Zobacz również: XQD - nowy standard nośników w sprzęcie foto-wideo; pełny artykuł FK 5/16

oraz

Najbardziej wytrzymała i najszybsza karta Sony SD UHS-II