Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Foto-Kurier na weekend: Birma - artykuł z Foto-Kuriera 11/12

ciąg dalszy...

 

O świcie zaczyna się słynny targ rybny w Sittwe, na który miejscowi rybacy przywożą połów z Zatoki Bengalskiej. Canon EOS 50D + Canon EF 17-85 mm; par. eksp.: 1/40 s; ISO 100; f/4; f=17 mm

O świcie zaczyna się słynny targ rybny w Sittwe, na który miejscowi rybacy przywożą połów z Zatoki Bengalskiej. Canon EOS 50D + Canon EF 17-85 mm; par. eksp.: 1/40 s; ISO 100; f/4; f=17 mm; fot. Rafał Glonek.


Wiosłowanie nogą i pływające wyspy
Bardzo znanym turystycznym miejscem w Birmie jest Jezioro Inle położone na wysokości 875 m. n.p.m., mające 22 km długości i o średniej głębokości 3 metrów. Zamieszkuje je, w domach na palach wbitych w dno jeziora lud Intha, który stworzył ciekawy sposób łowienia ryb przy pomocy sieci założonych na bambusowym stelażu. Gdy zauważą rybę wrzucają stelaż do wody, dociskają nogą do dna i płoszą zdobycz małym harpunem, aby wpadła w sieć. Pomocny przy tym jest niezwykły sposób wiosłowania nogą owiniętą wokół wiosła. Na uwagę zasługuje również tutejszy sposób uprawy warzyw, który odbywa się na tzw. pływających ogrodach, powstałych poprzez pocięcie na długie pasy dzikich unoszących się na wodzie wysp i nawożenie mułem oraz wodorostami z jeziora. Pomiędzy nimi w łodziach pływają rolnicy. Bambusowe tyczki zapobiegają przesuwaniu się poletek przy silnym wietrze, ale umożliwiają unoszenie się na wodzie, dostosowując do różnych jej poziomów. Stąd pochodzi m.in. 60% wszystkich birmańskich pomidorów. Tutaj można spróbować produkowanych w manufakturach tradycyjnych birmańskich cygaretek – cheroots – robionych z liści krzewu o tej samej nazwie, tytoniu i filtra zrobionego ze zwiniętych liści kukurydzy.


Na jeziorze znajdują się również szkoły, sklepy i ponad 100 drewnianych klasztorów z najważniejszym Phang Daw Oo Paya mieszczącym 5 świętych wizerunków Buddy, które przez lata ciągłego oklejania złotymi płatkami straciły swoje pierwotne kształty i zaczęły przypominać bałwanki.

 

Świątynia buddyjska w Mingun, która ma symbolizować świętą góre Meru i mężczyzna w tradycyjnym longyi. Canon EOS 350D + Canon 17–85 mm; par. eksp.: 1/400 s; ISO 400; f/14; f=26 mm

Świątynia buddyjska w Mingun, która ma symbolizować świętą góre Meru i mężczyzna w tradycyjnym longyi. Canon EOS 350D + Canon 17–85 mm; par. eksp.: 1/400 s; ISO 400; f/14; f=26 mm; fot. Rafał Glonek.


Birmańska Szwajcaria
Kolejny przystanek to okolice Pindaya, które nazywane są birmańską Szwajcarią ze względu na piękną, pofałdowaną mozaikę pół uprawnych z czerwoną ziemią zawierającą związki żelaza. To doskonałe miejsce na krajobrazy i zdjęcia ludzi pracujących w polu. Sama miejscowość słynie z jaskini wypełnionej 8000 posągów Buddy.

W stanie Szan znajdują się również pamiątki świadczące o kolonialnej przeszłości. Położone na wysokości 1100 m n.p.m. Pyin Ooo Lwin stanowiło dogodne miejsce do wypoczynku od upałów dla brytyjskiej administracji i armii. Pamiątką po tamtych czasach jest wspaniały ogród botaniczny i całe dzielnice starych domów budowanych w stylu angielskim. Są tutaj plantacje doskonałej birmańskiej kawy i herbaty. Natomiast w okolicach Hsipaw znajduje się godny sfotografowania pomnik budownictwa mostowego – Wiadukt Gokteik z 1901 r., kiedyś najwyższy wiadukt kolejowy świata.

Podróże po lokalnych drogach są męczące ze względu na stan nawierzchni, górzyste tereny i tłok w środkach lokalnego transportu. Przy odrobinie szczęścia można spotkać jednego z 5 tysięcy birmańskich słoni pracujących w dżungli. Część terenów jest niedostępna ze względu na obecność oddziałów armii mniejszości narodowych, a także uprawy maku opiumowego.

 

Sprzedaż liści betelu na targu. Tą tradycyjną używkę smaruje się rozwodnionym wapnem i dodaje kawałek orzecha areki, a następnie żuje co jakiś czas odpluwając czerwoną ślinę. Canon EOS 50D + Canon EF 17-85 mm; par. eksp.: 1/40 s; ISO 100; f/4,5; f=22 mm

Sprzedaż liści betelu na targu. Tą tradycyjną używkę smaruje się rozwodnionym wapnem i dodaje kawałek orzecha areki, a następnie żuje co jakiś czas odpluwając czerwoną ślinę. Canon EOS 50D + Canon EF 17-85 mm; par. eksp.: 1/40 s; ISO 100; f/4,5; f=22 mm; fot. Rafał Glonek.

 

Arakan
Stan Arakan graniczący z Bangladeszem to jakby wizyta w innym kraju. Lądujemy na lotnisku w stolicy stanu – Sittwe gdzie strażakom, o dziwo, służy… poczciwy polski Star. O świcie zaczyna się słynny targ rybny w Sittwe, na który miejscowi rybacy przywożą połów z Zatoki Bengalskiej i rozpoczyna się zawzięta aukcja kto da więcej.
Stąd ruszają stare, przepełnione ludźmi i towarami, statki do Mrauk U – dawnej stolicy potężnego niegdyś Królestwa Arakanu. Arakanowie to przemili ludzie, ale przez Birmańczyków uznawani są za groźnych i nieustępliwych. Stąd powiedzenie: „jeśli spotkasz na swej drodze jadowitą żmiję i Arakana to najpierw pozbądź się tego ostatniego”. Mieszkańcy stanu wciąż walczą o niepodległość, dlatego trzeba liczyć się z częstymi i szczegółowymi kontrolami wojska na drogach.
Podróż po Birmie warto zakończyć w Ngapali, gdzie można odpocząć na pięknej plaży, poznać życie rybaków i skosztować wspaniałych owoców morza.

 

Warzywny  targ w Sittwe o świcie, gdzie kupujący wybierają towar przy blasku świec. Canon EOS 50D + Canon 17–85 mm; 1/6 s; ISO 3200; f/4; f=22 mm

Warzywny  targ w Sittwe o świcie, gdzie kupujący wybierają towar przy blasku świec. Canon EOS 50D + Canon 17–85 mm; 1/6 s; ISO 3200; f/4; f=22 mm; fot. Rafał Glonek.

 

Suszone ryby sprzedawane na targu w Sittwe. Canon EOS 50D + Canon EF 17-85 mm; par. eksp.: 1/40 s; ISO 1600; f/4; f=17 mm

Suszone ryby sprzedawane na targu w Sittwe. Canon EOS 50D + Canon EF 17-85 mm; par. eksp.: 1/40 s; ISO 1600; f/4; f=17 mm; fot. Rafał Glonek.

 

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 10-07-2020
 
godzina dodania: 14:00
 
odsłon: 2664
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Foto-Kurier na weekend: Tomasz Tomaszewski - Sony A7 w Indonezji - artykuł z Wydania Specjalnego Foto-Kuriera 3/14
fotografia
Foto-Kurier na weekend: „Good to Earth” NATURA JAKO SZTUKA - Lavazza 2019 - artykuł z Foto-Kuriera 1-2/19
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Filipiny - archipelag na skraju Azji - artykuł z Foto-Kuriera 12/08
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Meksyk - kraj bajecznych krajobrazów - artykuł z Foto-Kuriera 7/06
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Nie ma drugiego takiego kraju jak Meksyk! - artykuł z Foto-Kuriera 8/10
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Australia - w środku zimy pod namiot - artykuł z Foto-Kuriera 1/11
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Argentyna cz. II: Z Patagonii do wodospadów Iguazu - artykuł z Foto-Kuriera 5/14
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Ziemia Ognista Tierra del Fuego (Argentyna) - artykuł z Foto-Kuriera 7/13
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Macedonia - malowanie światłem - artykuł z Foto-Kuriera 11/14
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Sycylia w obiektywie Fujifilm HS35, śladem Giuseppe Tornatore i włoskiego kina, artykuł z FK 12/13
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Ekwador - ósmy cud świata - artykuł z Foto-Kuriera 8/08
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Galapagos - Jurassic Park - artykuł z Foto-Kuriera 5/10
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Tomek Michniewicz - Malezja, obrazy na każdym kroku - artykuł z Foto-Kuriera 8-9/13


Zdjęcie miesiąca
Kwiecień 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Wioleta Pawlak
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.135) / 0.122

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |