Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Foto-Kurier na weekend: Galapagos - Jurassic Park - artykuł z Foto-Kuriera 5/10

Niewiele zostało na naszej planecie miejsc, w których działanie człowieka ogranicza się jedynie do ochrony, a jakakolwiek ingerencja w otaczające środowisko jest bezwzględnie zakazana. Takim miejscem jest należący do Ekwadoru Archipelag Galapagos, leżący na Oceanie Spokojnym i oddalony ok. 1000 km od zachodnich wybrzeży Ameryki Południowej. Należy dodać, że urzędowa nazwa w języku hiszpańskim to Archipdago de Colón, czyli Archipelag Kolumba, lub też jeszcze inna z nazw, Wyspy Żółwie. Cały archipelag to 19 większych wysp i kilkadziesiąt mniejszych „wysepek” pochodzenia wulkanicznego. Jest ściśle chronionym parkiem narodowym wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

 

Żółw chatamensis to podgatunek żółwia słoniowego występujący tylko na wyspie San Cristobal. Jego pancerz grzbietowy może mieć 150 cm długości, a największy znaleziony osobnik mierzył prawie 3 metry i ważył 1000 kg.

Żółw chatamensis to podgatunek żółwia słoniowego występujący tylko na wyspie San Cristobal. Jego pancerz grzbietowy może mieć 150 cm długości, a największy znaleziony osobnik mierzył prawie 3 metry i ważył 1000 kg; fot.: Ryszard Sobolewski.

 

Dostęp na wyspy jest ściśle reglamentowany nie tylko przez przepisy rządowe, które każdego roku określają liczbę turystów z całego świata, jaka może je odwiedzić, a przepisy te są bezwzględnie przestrzegane, ale także przez kolejną zaporę dla turysty nie zasobnego finansowo - bardzo wysokie koszty, jakie musi ponieść, by tam dotrzeć. Polacy, by tam wyjechać, do nieprzekraczających 90 dni pobytu nie potrzebują wiz, wystarczy, że paszport będzie miał minimum 6 miesięcy ważności.

 

Jeden z większych gatunków żółwia

Galapagos

 

Ogólne warunki wyjazdu do Ekwadoru były omówione w FK 8/2008 w artykule „Ekwador - ósmy cud świata”. Przedstawię tylko zmiany, które nastąpiły w 2010 roku: obowiązkowa opłata wylotowa (lotniskowa) z Ekwadoru, która nie jest wliczona w cenę biletu, aktualnie wynosi 40,80 $. W Ekwadorze są dwa główne ośrodki - miasta Quito i Guayaquil, z których w ścisłym sezonie każdego dnia są po dwa loty na Wyspy Galapagos. Loty te obsługują linie lotnicze Tama i Aerogal Aerolineas Galapagos. Przed wylotem na wyspy, wszystko jedno z którego lotniska, pobierana jest opłata 10 $ za imienną identyfikacyjną kartę kontrolną. Taką kartę otrzymuje każdy turysta i jest ona ważna przez 3 miesiące, a wyglądem przypomina kartę kredytową. Kolejna opłata, którą również musi uiścić każdy turysta, to 100 $ pobierane podczas odprawy już na lotnisku na Galapagos -jest to opłata wstępu do Parku Narodowego.

 

Jeden z większych gatunków żółwia

Jeden z większych gatunków żółwia; fot.: Ryszard Sobolewski.

 

Natomiast bilet lotniczy linii Tama, który wykupiłem w styczniu 2010 r. z Quito na wyspę Baltra kosztował 418 $ w obydwie strony. Sumując opłaty, które są bezwarunkowe i każdy musi je ponieść, by się tam tylko dostać, to 528 $. Natomiast do tego należy doliczyć inne wydatki, typu hotel, wyżywienie, wycieczki i inne atrakcje (nurkowanie, surfing, itp.). Ceny hoteli są tu porównywalne z cenami na kontynencie, przykładowo pokój 2-osobowy w niezłym hotelu to ok. 70 $, ale zdecydowanie tańsze są liczne hostele. Na pobyt ok. 10 dni wraz z podróżą z kontynentu należy przygotować ok. 2000 $ na osobę. Na całym archipelagu są dwa lotniska, jedno jest na wyspie San Cristobal, a drugie na wspomnianej wyspie Baltra, które zostało zbudowane podczas II wojny światowej przez Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych do patrolowania Kanału Panamskiego. Sama wyspa jest mała - jej obszar wynosi 27 km2, a maksymalna wysokość to 100 m n.p.m.

 

Jaszczurka grayi - występuje tylko na wyspie Floreana.

Jaszczurka grayi - występuje tylko na wyspie Floreana; fot.: Ryszard Sobolewski.

 

Na wyspie znajduje się tylko główne lotnisko archipelagu, a wokół lotniska ustawionych jest kilka kramów z pamiątkami dla turystów. Podczas każdego przylotu samolotów pod halę przylotów podstawione są autokary, które bezpłatnie przewożą turystów na przystań (czas jazdy ok. 20 min), a tam przepływa się promem za 0,80$ przez Canal de Itabaca na wyspę Santa Cruz (czas przeprawy 5-10 min). Już podczas przeprawy przez kanał ukazują się w wodzie ławice kolorowych ryb, a na bojach wygrzewają się lwy morskie. Nastawiony na fotografowanie, szybko wyciągnąłem aparat, by rejestrować to, co ukazuje się moim oczom. Po drugiej stronie kanału już każdy sam musi sobie zorganizować przejazd do Puerto Ayora, chyba że ma się już zarezerwowany hotel oferujący transfer gości. Wspomniane miasto jest największym kurortem na wyspie Santa Cruz i również największym skupiskiem ludności na całym archipelagu, a należy dodać, że na całym archipelagu zamieszkuje tylko ok. 30 tys. stałych mieszkańców. Inną opcją dotarcia do tego miasta jest dojazd taksówką (koszt ok. 20-50 $ - trzeba negocjować) lub autobusem - 1,80 $. Droga biegnie przez nieprzyjaźnie wyglądające cierniste krzewy i ogromne kaktusy. Prosto ciągnąca się przez wyspę asfaltowa droga równie dobrze mogłaby być pasem startowym dla samolotów. Podróż samochodem do hotelu trwa ponad godzinę. Kwaterując w Grand Hotelu Lobo de Mar cały czas nie dowierzam, że jestem w tym fantastycznym jakim są Wyspy Galapagos, i że kolejne moje marzenie staje się rzeczywistością. Hotel leży niemal przy samym oceanie, oddziela nas od niego niski budynek komendy policji.

 

Wyspa San Cruz - wdzierająca się woda w wulkaniczne skały.

Wyspa San Cruz - wdzierająca się woda w wulkaniczne skały; fot.: Ryszard Sobolewski.

 

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 22-05-2020
 
godzina dodania: 14:30
 
odsłon: 3045
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Foto-Kurier na weekend: Tomasz Tomaszewski - Sony A7 w Indonezji - artykuł z Wydania Specjalnego Foto-Kuriera 3/14
fotografia
Foto-Kurier na weekend: „Good to Earth” NATURA JAKO SZTUKA - Lavazza 2019 - artykuł z Foto-Kuriera 1-2/19
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Filipiny - archipelag na skraju Azji - artykuł z Foto-Kuriera 12/08
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Meksyk - kraj bajecznych krajobrazów - artykuł z Foto-Kuriera 7/06
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Nie ma drugiego takiego kraju jak Meksyk! - artykuł z Foto-Kuriera 8/10
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Australia - w środku zimy pod namiot - artykuł z Foto-Kuriera 1/11
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Argentyna cz. II: Z Patagonii do wodospadów Iguazu - artykuł z Foto-Kuriera 5/14
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Ziemia Ognista Tierra del Fuego (Argentyna) - artykuł z Foto-Kuriera 7/13
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Macedonia - malowanie światłem - artykuł z Foto-Kuriera 11/14
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Sycylia w obiektywie Fujifilm HS35, śladem Giuseppe Tornatore i włoskiego kina, artykuł z FK 12/13
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Ekwador - ósmy cud świata - artykuł z Foto-Kuriera 8/08
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Tomek Michniewicz - Malezja, obrazy na każdym kroku - artykuł z Foto-Kuriera 8-9/13


 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.074) / 0.065

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |