Banos – bazylika zbudowana z kamienia wulkanicznbego.

Hotele – w Ekwadorze nie ma problemu ze znalezieniem wolnego pokoju. Pokoje zamawiałem zawsze at hock po przyjeździe do jakiegoś miasta. Ceny są naprawdę przystępne. Przykładowe ceny: pokój 3-osobowy o niezłym standardzie z prywatną łazienką to koszt od 10 do 15 USD, a jedynka to wydatek rzędu 6-10 USD.

Mieszkanka Riobamba

Podróże – polecam autobusy i taksówki, są bezpieczne, i ceny są również niskie. Przy podróżach dalekich autobusem należy przeliczać w ten sposób, że 1 godz. jazdy to ok. 1 USD. Dojechać można niemal wszędzie. Dla podróżujących Polaków może być niezrozumiale to, że oprócz zapłaty za bilet należy zapłacić jeszcze za wstęp na peron. Nie są to wysokie opłaty, ale zawsze trzeba być przygotowanym na kilkadziesiąt centów. Zazwyczaj miejscowi nie wsiadają na dworcach, by uniknąć tej opłaty, ale wtedy nie mają zapewnionego miejsca do siedzenia. Natomiast jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to w czasie kilkunastodniowego pobytu w Ekwadorze nie spotkałem się z żadną przygodą na tle kryminalnym, chociaż chodziłem z bardzo rzucającym się w oczy sprzętem fotograficznym i dwiema uroczymi blondynkami. Ale jak wszędzie, trzeba mieć trochę rozsądku i bacznie zwracać uwagę na wszelkie potencjalne zagrożenia. W miastach jest mnóstwo policji, która naprawdę dba o bezpieczeństwo, jest bardzo życzliwa i wyrozumiała dla turystów.

Riobamba – wszyscy z zainteresowaniem czytają wiadomości o wybuchu wulkanu Tungurahua.

Niestety napięty plan podróży nie pozwolił mi wypuścić się do dżungli w rozlewiska Amazonki i na Galapagos. Zauroczenie tym krajem spowodowało, że na pewno wkrótce tam wrócę.
Wybierający się do Ekwadoru wszelkie inne informacje mogą uzyskać w ambasadzie, która znajduje się w Warszawie przy ul. Rejtana 15 m. 15. Należy przyznać, że obsługa ambasady jest bardzo życzliwa i dbająca o turystów. Za pośrednictwem Foto•Kuriera chciałbym podziękować J.E. Ambasadorowi Fernando Floresowi i panu konsulowi Luis Espinosa Salasowi za wszelką udzieloną mi pomoc.
Zainteresowanych podróżami po Ameryce Południowej zapraszam na moją stronę internetową www: ­foto-sobolewski.topworld.org, która niebawem będzie uzupełniona o zdjęcia z tych ostatnich podróży. Z przyjemnością podzielę się wszystkimi informacjami, a także udzielę różnych praktycznych porad. Zapraszam również do czytania moich relacji z podróży po Peru i Boliwii.
Wszystkie zdjęcia zostały wykonane aparatem Nikon D200 z obiektywami Nikon ED Nikkor AF-S 28-70 mm 1:2,8D i Nikon ED Nikkor AF-S 80-200 mm 1:2,8D.

Ryszard Sobolewski Z zamiłowania fotograf i podróżnik. Jest ekspertem fotografii w Centralnym ­Laboratorium Kryminalistyki Komendy Głównej Policji. Od 2002 roku jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

Tekst i zdjęcia: Ryszard Sobolewski

Artykuł ukazał się w FK 8/2008