testowe Podróżuj z Foto-Kurierem - Namibia - artykuł z FK 2/13W położonej na południu Afryki Namibii, której stolicą jest Windhuk, na powierzchni prawie trzykrotnie większej od Polski, mieszka zaledwie 2 miliony ludzi. Podróżując przez ten kraj dużo łatwiej spotkać dzikie zwierzę niż człowieka.
Fujifilm FinePix HS30EXR. Par. eksp.: 1/1400 s; ISO 200; f/7; f=4 mm; f=45 mm; fot. Kuba Abramowicz.
Namibia to stosunkowo młode, bogate w surowce naturalne państwo. Jeszcze na początku ubiegłego stulecia jej tereny stanowiły niemiecką kolonię, do której ciągnęły zastępy poszukiwaczy diamentów z Europy. Kolonialne wpływy widać szczególnie na południu kraju. Niemieckie nazwy ulic, architektura, kuchnia - wszystko to można znaleźć w znajdującym się na południu kraju miasteczku Lüderitz. Widać to także w liczbie niemieckich turystów oraz licznych połączeń lotniczych z Frankfurtu, Monachium czy Berlina. Bilet w dwie strony można kupić za około 4000 zł.
Zaledwie kilkanaście kilometrów od Lüderitz znajduje się inny symbol niemieckiej potęgi i myśli architektonicznej. Pochłaniane dziś przez pustynne piaski Kolmanskop (miasto duchów) do 1956 r. było prężnym ośrodkiem, w którym wydobywano diamenty. „Pośrodku niczego” niemieccy osadnicy wybudowali miasteczko, w którym znajdował się szpital na 200 łóżek, elektrownia, fabryka lodu, sala gimnastyczna oraz kino. Dopiero odkrycie łatwiej dostępnych złóż diamentów, doprowadziło do upadku miasteczka. Miasto duchów stanowi dziś jedynie atrakcję turystyczną, ale niewykluczone, że kiedy łatwiejsze w eksploatacji złoża diamentów zostaną wyczerpane, poszukiwacze kilku karatowej fortuny tu powrócą.
Kolmaskop – niegdyś tętniące życiem miasteczko, w którym wydobywano diamenty. W pustynnych warunkach należy pamiętać o zabezpieczeniu sprzętu fotograficznego, aby drobinki piasku nie dostały się do wnętrza aparatu. Fujifilm FinePix X10; par. eksp.: 1/850 s; ISO 200; f/9; f=8 mm; f=45 mm; fot. Kuba Abramowicz.
Południe kraju w większości zamieszkane jest przez białych Afrykanerów. Aby zobaczyć kawałek „prawdziwej Afryki”, należy przekroczyć granicę weterynaryjną (zaznaczona przerywaną linią na mapie) dzielącą kraj na „biedniejszą północ” i „bogatsze południe”. Na północy wielkie farmy ustępują miejsca chatkom skleconym z kawałka blachy i patyków. Zamiast królujących na południu „bratwurstów” i „schnitzli” znajdziemy tu kukurydzianą papkę, ewentualnie jej brak.
Dziś Kolmaskop to jedynie atrakcja turystyczna stopniowo pochłaniana przez piaski pustyni Namib. Wewnątrz budynków jest stosunkowo ciemno, przydatny jest statyw. Fujifilm FinePix HS30EXR; par. eksp.: 0,8 s; ISO 200; f/8; f=5 mm; f=45 mm; fot. Kuba Abramowicz.
Mimo to ludzie zamieszkujący północną część kraju są bardzo mili i serdeczni. Trzeba tylko do nich dotrzeć. Część z nich już na sam widok zachodniego turysty wyciąga rękę prosząc o pieniądze. Ale są i tacy, którzy mimo bariery językowej będą próbowali opowiedzieć o swojej wyjątkowej kulturze i historii. Tych, którzy mówią: „70 Namibian Dollar for photo” unikałem. Nie zależało mi na pozowanych, sztampowych fotografiach. Grzecznie dziękuję mówiąc, że mnie nie stać. Idę dalej i zawsze spotykam życzliwych i interesujących ludzi, z którymi mogę zamienić parę słów. Kiedy po kilku zdaniach pytam czy mógłbym zrobić im zdjęcia, nie protestują i pozwalają się fotografować. Dobrze jest im kilka tych fotografii zostawić. Wysłanie mailem, nie wchodzi w grę. Na tradycyjną pocztę też nie ma co liczyć. Świetnym rozwiązaniem jest aparat natychmiastowy, np. Fujifilm Instax. Dzięki niemu łatwo dogadamy się z ludźmi mimo bariery językowej. Jakość zdjęć nie jest oszałamiająca, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Najważniejsze jest to, że napotkanym ludziom zostawiamy jakąś pamiątkę. Nie będziemy dla nich kolejną białą twarzą, a kimś kogo będą mogli wspomnieć za kilka miesięcy patrząc na pamiątkową fotografię. Dla większości z tych ludzi, będą to też pierwsze zdjęcia jakie w życiu otrzymali.
Kino, szpital, sala gimnastyczna, sklepy z niemieckimi produktami… Szerokokątny obiektyw pozwala sfotografować całe budynki wraz z ich otoczeniem. Fujifilm FinePix HS30EXR; par. eksp.: 1/750 s; ISO 200; f/8; f=6 mm; f=45 mm; fot. Kuba Abramowicz.
data dodania: 07-04-2020
godzina dodania: 09:00
odsłon: 3896
powrót na stronę główną »
Komentarzesortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:Foto-Kurier na weekend: Tomasz Tomaszewski - Sony A7 w Indonezji - artykuł z Wydania Specjalnego Foto-Kuriera 3/14
Foto-Kurier na weekend: „Good to Earth” NATURA JAKO SZTUKA - Lavazza 2019 - artykuł z Foto-Kuriera 1-2/19
Foto-Kurier na weekend: Argentyna cz. II: Z Patagonii do wodospadów Iguazu - artykuł z Foto-Kuriera 5/14
Foto-Kurier na weekend: Sycylia w obiektywie Fujifilm HS35, śladem Giuseppe Tornatore i włoskiego kina, artykuł z FK 12/13
Foto-Kurier na weekend: Tomek Michniewicz - Malezja, obrazy na każdym kroku - artykuł z Foto-Kuriera 8-9/13
Nikkor Z DX 50-250 mm f/4,5-6,3 VR w porównywarce Nikkor Z DX 50–250 mm f/4,5–6,3 VR, uniwersalny zoom o dużych ompożliwościach, jest w naszej porównywarce. Zobacz jego dane techniczne. Lexar SSD SL500 - nowe dyski zewnętrzne dla mobilnych - cena i dostępność 7 marca 2024 roku Lexar poinformował o wprowadzeniu na rynek 3 różnych dysków SSD dla mobilnych twórców treści korzystających z aparatów cyfrowych, smartfonów (również z iPhonów) i laptopów. Różowy - II etap LIGI FOTO-KURIERA 2024 - ostatnie godziny przyjmowania zgłoszeń Dołącz do LIGI Foto-Kuriera na dowolnym jego etapie. Temat drugiego etapu to "Różowy". Piotr Grochala, Kaz Karżel, Jarosław Klej, Piotr Mańczak, Maciej Nowak, Aleksandra Piotrowska, i Bogusław Wójcikiewicz, autorzy zdjęć wykorzystanych w montażu, wysłali już swoje prace. Zainspiruj się nimi i dołącz do zabawy. Do wygrania ponad 16 tys. złotych. Zgłoszenia tylko do końca dnia. Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |