Wydania FK: 169,
publikacje: 9020,
wydarzenia: 2235,
opisy i testy: 2074,
galerie zdjęć: 288248,
użytkownicy: 9720
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Fotografia Panoramiczna, Marek Czarnecki i pięć fotograficznych Oskarów - wywiad z Foto-Kuriera 5/13
Marek Czarnecki to laureat siedmiu brytyjskich fotograficznych statuetek Oskara przyznawanych przez Stowarzyszenie The Master Photographers Association i The British Institute Professional Photography w Wielkiej Brytani, których to stowarzyszeń jest członkiem. Jako jedyny fotograf z Polski należy do Federation of European Photographers (FEP). Na co dzień zajmuje się fotografią studyjną tak reklamową, jak i artystyczną. Czas poza studiem poświęca na fotografię panoramiczna wykonując ją z niezwykłą jakością i dbałością o szczegóły. Korzystając z jego pobytu w kraju odwiedziliśmy go w jego studio w Toruniu, gdzie przeprowadziliśmy niniejszą rozmowę.
Kopalnia soli, poziom 1000 m, pełen HDR. fot. Marek Czarnecki
Foto-Kurier: Pańskie studio robi ogromne wrażenie. Ma ponad 200 m 2 powierzchni. Jest Pan niezwykle utytułowanym fotografem i co nietypowe bardziej znanym poza granicami kraju niż na rodzimym rynku. Wiele osób ciekawi jednak jak rozpoczęła się Pana przygoda z fotografią?
Marek Czarnecki: Każde spotkanie z fotografią zaczyna się albo od zakupu pierwszego aparatu, albo też od zachwytu nad zdjęciami, po czym następuje kupno pierwszego aparatu. Jednak u mnie wyglądało to nieco inaczej. Będąc w szkole średniej otrzymałem od ojca kamerę Super 8 mm i wtedy rozpocząłem od wykonywania filmów na materiałach firmy ORWO (16 mm przecinane na pół). W 1975 roku wykonałem film z rozdania świadectw maturalnych, który doczekał się współczesnej digitalizacji. Po zdaniu matury wyjechałem studiować elektronikę do Związku Radzieckiego, gdzie po pierwszym roku studiów kupiłem sobie pierwszy aparat – Zenith 16 i od tego momentu zacząłem oglądać świat na matówce. Nagle zobaczyłem, że poprzez stosowanie różnego osprzętu mogę obraz tego świata kreować za pomocą aparatu. Było to dla mnie życiowo ważne odkrycie.
F-K: W tym czasie dominowała fotografia czarno-biała. Na jakich materiałach Pan pracował?
M.Cz.: Były to materiały radzieckie Foto 65, Foto 130, Foto 250. Obrabialiśmy je sami w łazienkowych ciemniach i nie zapomnę do dziś magii jaka towarzyszyła procesowi wywoływania filmu i wykonywania odbitek. Żeby to zrozumieć, to trzeba to po prostu przeżyć. W tym czasie fotografowałem życie studenckie i miasto, w którym mieszkałem. Tam poznałem niezwykłego fotografa pracującego na Nikonach, który kiedyś pracował dla Tas-u i jeździł trochę po świecie. Jego sprawność manualna i umiejętność fotografowania były wręcz niewyobrażalnie skuteczne. Zafascynowało mnie to doszczętnie. Miałem wtedy 21 lat.
F-K: Czy można wiedzieć ile ma Pan lat?
M.Cz.: Urodziłem się w roku 1956, a był to dobry rok dla winnych latorośli.
Marek Czarnecki
Artysta fotografik, członek ZPAF (ur. 1956). Uprawia fotografię artystyczną i reklamową. Fotografuje krajobrazy miast, wsi, przemysłu w różnych częściach Polski, Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu. Jego pasją są panoramy fotograficzne, które tworzy od wielu lat. Wykonał ponad 7000 panoram cylindrycznych. Tworzy również panoramy fotograficzne macro w studio i plenerze oraz gigapanoramy i panoramy sferyczne. Stosuje różnorodne techniki fotograficzne: HDR, Multiplikowanie głębi ostrości, Infrared, Stereoskopie, Macrofotografie. Cały czas poszukuje nowych możliwości rozwoju. Współpracuje wydawnictwami w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Rosji i Dubaju. W 2012 roku, jako jedyny z Polski, na międzynarodowym konkursie The EPSON International Photographic Pano Awards w klasyfikacji ogólnej zajął III MIEJSCE wśród 50-ciu najlepszych fotografów panoramicznych na świecie . MEdalowy sukces spotka l też zdjęcie panoramiczne z autorskiego projektu „Nasz Bezpieczny Świat”, którego inauguracja odbyła się w 2013 r. Jego użytkowe jak i artystyczne, kolekcjonerskie zdjęcia często są uznawane za dobrą lokatę finansową. Są doceniane przez firmy i media na całym świecie.
F-K: Jak Pan zatem doszedł do tego w czym Pan się dzisiaj specjalizuje, czyli do fotografii panoramicznej?
M.Cz.: Żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy na chwilę wrócić do początku lat 80-tych ubiegłego wieku. W tym czasie powstało przy ZPAF-ie studium fotograficzne. Każdy kto chciał wstąpić do ZPAF-u musiał to studium skończyć. Było to o tyle ważne, że pozytywny wynik takiego egzaminu był równoznaczny z możliwością wykonywania wolnego zawodu artysty fotografika.
Zabytkowa 90-letnia elektrownia węglowa w Rosji. W 2012 roku zdjęcie nominowane do nagrody głównej (Oskara) w kategorii „Industrial & commercial” oraz Zdjęcie przyjęte na The International Foto-Pein 6 w 2012 roku.
F-K: Czy w tych czasach będąc członkiem ZPAF-u otrzymywało się częściej zlecenia fotograficzne?
M.Cz.: Nie nie było takiej zależności. Ja egzamin zdałem w 1989 roku, gdyż w międzyczasie miałem przerwę na wojsko, które mnie dość skutecznie wytrąciło z edukacji fotograficznej. W latach 80-tych miałem szereg wystaw i zdobyłem trochę nagród. Dwa razy np. byłem srebrnym medalistom Legnickiego Satyrykonu. Ten żart i specyficzne spojrzenie na rzeczywistość towarzyszy mi do dzisiaj. Natomiast wtedy, pod koniec lat 80-tych kupiłem sobie pierwsze rybie oko do aparatu Kiev 88. W tym czasie w W-wie był fantastyczny pan Sylwek Getzinger, który prowadził warsztat w okolicach Intraco, gdzie z dowiezionego Kieva robił sprawny aparat fotograficzny. Sprawiał, że użyteczny stawał się pomiar światła, a czasy otwarcia migawki trzymały parametry dedykowane przez producenta.
F-K: Jaka była ogniskowa tego rybiego oka?
M.Cz.: Chyba były to 24 mm. Od tego czasu zobaczyłem naocznie, że kula ziemska jest okrągła i mając do dyspozycji sprzęt, który dawał pole widzenia równe 180 stopniom zacząłem się fascynować fotografowaniem krajobrazu i panoramami. Zbliżała się kolejna Photokina. Odwiedzając ją na stoisku szwajcarskiej firmy Seitz nabyłem dedykowany do panoram aparat Roundshot.
Zdjęcie z nowego projektu fotograficznego pt. „Magiczny Toruń” wykonane zimą w czasie padającego śniegu (służby nie zdażyły go uprzątnąć). Technologia pełen HDR. Zdjęcie nagrodzone w 2012 roku brązowym medalem w konkursie The Epson International Pano Awards, w kategorii „The Built Environment”.
F-K: Przypomnijmy może jak realizowany jest zapis panoram za pomocą tego aparatu.
M.Cz.: Rejestracja obrazu jest bardzo precyzyjna. W środku aparatu jest umieszczony silnik krokowy i film przesuwa się w jedną stronę, a cała głowica aparatu przesuwa się w stronę przeciwną. Naświetlenie odbywa się szczeliną o kącie widzenia ok. 10 stopni. W aparacie są 3 szczeliny. Funkcja migawki i przysłony reguluje ilość światła. Obiektywy są od małej Mamiyi albo od Nikona, a to co było fantastyczne to to, że obiektywy od Mamiyi miały z tym aparatem funkcję Shift. Dzięki temu przy wykonywaniu panoram, przesuwając oś optyczną obiektywu, mogliśmy niwelować miejsce położenia zdjęć, co np. przy panoramach wykonywanych w Toruniu przez Wisłę, kiedy wykonuje się zdjęcie ze strony Wisły z widokiem na stare miasto możemy niwelować różnicę poziomów. Poza tym ten aparat miał niesamowity mechanizm możliwości regulacji ekspozycji w zależności od kąta obrotu obiektywu.
F-K: To jest wręcz genialne, przecież panoramy o szerokim kącie mają bardzo skrajne oświetlenie i nie sposób wykonać je dobierając stałe parametry ekspozycji.
M.Cz.: Tak jest w rzeczywistości. Przy tego typu urządzeniu nie ważne jest czy mamy słońce z tyłu czy też z boku. Natężenie oświetlenia kompensowane jest w trakcie naświetlania zdjęcia. Uzyskiwano to poprzez odpowiednie zwolnienie lub przyspieszenie obrotu głowicy aparatu. Dzięki takiemu rozwiązaniu rozpiętość tonalna fotografowanej sceny jest niesamowicie szeroka. 8 lat fotografowałem tym aparatem wykonałem ponad 3500 panoram analogowych.
20 września 2023 r. firma Nikon wprowadziła na rynek
pełnoklatkowy aparat bezlusterkowy Nikon Z f. Nowość inspirowana kultową
lustrzanką Nikon FM2 łączy tradycyjny design z zaawansowaną technologią
i wysoką jakością zdjęć. Model ten, z wieloma unikalnymi cechami, to
sentymentalny ukłon w stronę bogatej historii firmy i dowód na to,
że Nikon lubi i wciąż chce zaskakiwać fotografujących i twórców
kontentu. Ale ta podrasowana i stylizowana na FM2 wersja Nikona Z 6II
pod wieloma względami przewyższa ten ostatni, od którego debiutu minęły
już 3 lata (17.10.2020 r.). Na przełomie października i listopada
mieliśmy okazję testowania tego modelu i teraz dzielimy się z Państwem
naszymi wrażeniami.
Zaprezentowany 2 listopada 2023 r. Canon RF 24–105 mm f/2,8L IS USM Z - kamień milowy w technologii obiektywów dla fotografów i operatorów kamer - jest w naszej porównywarce. Zobacz jego dane techniczne.
Ponieważ nie wszyscy zorientwali się o tym, że przedłużyliśmy termin przyjmowania zgłoszeń do 7 maja, a nadal są osoby, które mają niewykorzystane kody na Ligę - które dostały z opóźnieniem (przeciążenie systemu zgłoszeń). Dlatego przedłużyliśmy dla tych osób czas przyjmowania zgłoszeń do 12 maja do końca dnia tj. do 12 maja do godziny 23.59. To już termin ostateczny. Za utrudnienia przepraszamy i dziękujemy za zrozumienie. Zamieszczony montaż powstał ze zdjęć następujących osób: Andrzej Bocheński, Kamil
Górawski, Mariusz Kulesza, Piotr Dras, Robert Sic i Sylwia Tylkowska.
Autorzy zdjęć wykorzystanych w montażu, wysłali już swoje prace.
Zainspiruj się nimi i w dowolnym momencie dołącz do zabawy. Do wygrania
ponad 16 tys. złotych.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024