Wydania FK: 169,
publikacje: 9013,
wydarzenia: 2235,
opisy i testy: 2073,
galerie zdjęć: 287244,
użytkownicy: 9694
Trwa wyszukiwanie informacji - proszę czekać ...
Wyniki wyszukiwania dla podświetlonej kategorii
Jak zmieniłem Canona na Nikona?
ciąg dalszy...
K.P.:Czy jakieś zlecenie fotograficzne szczególnie zapadło Ci w pamięć? J.B.: Każde zlecenie jest równie ważne, ale nigdy nie zapomnę rajdu Viva Polonia Classic. Prezes firmy CTL Logistics, wielbiciel starych samochodów, zorganizował we współpracy z niemieckim the Classic Concept rajd, na który ściągnięto do Polski wspaniałe egzemplarze pojazdów, takie jak na przykład Bugatti T37 z roku 1927, czy Mercedes Benz SSK z roku 1929 z 7-litrowym silnikiem wyposażonym w mechaniczny kompresor. Mieszkaliśmy w hotelu 200 metrów od wrocławskiego rynku i codziennie jeździliśmy najpiękniejszymi trasami Dolnego Śląska, z przystankami i przerwami na posiłki w tamtejszych zamkach. Najciekawsze, ale i najtrudniejsze było fotografowanie samochodów w ruchu i zdążanie na każdy ważny punkt trasy. Zatrudniłem kolegę jako swojego kierowcę. Każdego dnia fotografowałem start, a następnie wskakiwałem do samochodu i musieliśmy dogonić rajdowców i wyprzedzać ich; ja siedziałem na tylnej kanapie, odkręcałem szybę, wychylałem się i – gdy zrównaliśmy się z wyprzedzanym samochodem i jechaliśmy przez pewien czas z jednakową prędkością – robiłem serię zdjęć. Na polskich jednopasmowych drogach nie mogło to trwać długo, więc mój kierowca, widząc, że idzie na czołowe zderzenie z pojazdem nadjeżdżającym z naprzeciwka, musiał nagle hamować i zjeżdżać przed fotografowany przeze mnie samochód. To powodowało, że nagle z prędkości 130-140 km/h schodziliśmy do 80 km/h. Wróciłem z rajdu cały poobijany, ale te fazy fotografowania przyniosły najciekawsze ujęcia z rajdu. Na zakończenie każdego dnia była jeszcze impreza nocna we Wrocławiu, na której też robiłem zdjęcia, po czym wracałem do pokoju hotelowego, przeglądałem zdjęcia, wybierałem około 10 najciekawszych i robiłem wydruki na przywiezionej atramentówce, które rano zawieszano na tablicy. W sumie kładłem się około 4 nad ranem a trzeba było wstać przed 8. To było wyczerpujące, ale zdjęcia bardzo podobały się klientowi.
Bugatti T37, Rajd Viva Polonia Classic. Klient: planb/CTL Logistics/the Classic Concept. Canon EOS-1D Mark II, Canon EF 16-35 mm f/2,8L USM
Pejzaż toskański. Jedno z serii zdjęć do wystroju wnętrz biur SKOK w Łodzi. Klient: SKOK.
Canon EOS-1D Mark II, Canon EF 70-200 mm f/2,8L IS USM + Canon EF Extender 1,4x.
K.P.: Jak spostrzegasz przejście z fotografii analogowej na cyfrową? J.B.: Przykładem na to, jak bardzo zmieniła się praca fotografa, jest fotografia przemysłowa. Kiedyś jeździliśmy na drugi koniec Polski we dwóch z aparatem miechowym wyposażonym w kasetę 6×9 cm. Ustawienie planu i oświetlenia każdego zdjęcia trwało około 3 godzin, ponieważ flesze studyjne ustawiało i regulowało się interpretując wskazania flashmetera. Po powrocie oddawało się slajdy do wywołania, cały czas nie mając pewności, jaki jest efekt końcowy. Teraz wystarczy lustrzanka cyfrowa z matrycą wysokiej rozdzielczości i obiektyw do kontroli perspektywy. Flashmeter nadal się przydaje, ale próby robione cyfrówką wyjaśniają szybko, jak rozmieścić lampy i jakich użyć proporcji energii błysku między nimi. Od razu widać, jaki jest efekt i można opuścić plan zdjęciowy z przekonaniem, że dobrze wykonało się zlecenie.
Pamiętam pierwsze zlecenie, przy którym wykorzystaliśmy aparat cyfrowy, co prawda nie do wykonania zdjęć, lecz do sprawdzenia oświetlenia. Pod Bydgoszczą robiliśmy całodobowe zdjęcia aranżacji łazienek z luksusowymi umywalkami z kryształu. Do samych zdjęć używaliśmy miechowego aparatu z kasetą na slajd 6×9 cm; oglądane na bieżąco zdjęcia robione wypożyczonym cyfrowym Nikonem D100 pomagały nam w przestawianiu lamp i regulowaniu ich energii błysku.
Cyfrowa fotografia to zarazem wygoda i uciążliwość. Błyskawiczność efektów, pozwalająca na natychmiastowe korekty, możliwość wykonywania ogromnej liczby zdjęć, to niewątpliwe zalety. Z drugiej strony wielu fotografów, głównie reporterów zamiast – jak to było kiedyś – oddać negatyw do laboratorium i pójść się odprężyć, musi teraz ślęczeć pół nocy przy komputerze wybierając i obrabiając zdjęcia.
Nigdy nie dokonuję manipulacji w zdjęciach. Lata wykonywania reportaży i fotografowania eventów czy ślubów – czyli wydarzeń, gdzie nie można niczego powtórzyć, sprawiły, że staram się, aby z aparatu wychodziło „gotowe” ujęcie. Poprawiam rzeczy oczywiste – wiadomo, że zdjęcia z aparatu cyfrowego trzeba nieco podostrzyć; dokonuję w razie potrzeby niewielkiej korekty kolorystyki, kontrastu czy jasności, czasem nieco kadruję ujęcie i to wszystko. Jestem fotografem a nie grafikiem komputerowym. Jeśli klient potrzebuje dalej idących zmian w wykonanych przeze mnie fotografiach, przekazuję mu pełne majątkowe prawa autorskie, w tym prawo do manipulacji zdjęciami.
Album na temat centrum handlowego Złote Tarasy w Warszawie.
Klient: Złote Tarasy/ING Real Estate. Nikon D2x, Canon EOS 5D, różne obiektywy.
13 października 2021 roku firma Nikon zaprezentowała 7,8-krotny zoom Nikkor Z DX 18-140 mm f/3,5-6,3 VR, który - jak zapewnia producent – charakteryzuje się wysoką jakością optyczną zarówno przy krótkiej, standardowej, jak i długiej ogniskowej. W artykule staramy się odpowiedzieć na pytanie: w jakim stopniu ta opinia pokrywa się z rzeczywistością?
Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie EISA MAESTRO 2024 - "Sport i gry". Główna nagroda
wynosi 1500 euro + 1000 euro w głosowaniu na Facebooku. Żeby wziąć udział w konkursie wystarczy wgrać do serwisu
foto-kurier.pl do zakładki zdjęcia seryjne/EISA MAESTRO 2024 pliki
o dłuższym boku maksymalnie 1200 pikseli (waga maks. 2 MB). Przy
korzystaniu z Photoshopa zdjęcia najlepiej zapisać jako „Zapisz dla
internetu” („Save for web”).
20 września 2023 r. firma Nikon wprowadziła na rynek
pełnoklatkowy aparat bezlusterkowy Nikon Z f. Nowość inspirowana kultową
lustrzanką Nikon FM2 łączy tradycyjny design z zaawansowaną technologią
i wysoką jakością zdjęć. Model ten, z wieloma unikalnymi cechami, to
sentymentalny ukłon w stronę bogatej historii firmy i dowód na to,
że Nikon lubi i wciąż chce zaskakiwać fotografujących i twórców
kontentu. Ale ta podrasowana i stylizowana na FM2 wersja Nikona Z 6II
pod wieloma względami przewyższa ten ostatni, od którego debiutu minęły
już 3 lata (17.10.2020 r.). Na przełomie października i listopada
mieliśmy okazję testowania tego modelu i teraz dzielimy się z Państwem
naszymi wrażeniami.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024