Opanowana dawniej przez uliczne gangi dzielnica Wynwood w Miami, zmienia swoje oblicze, przyciągając międzynarodowych artystów ściennej sztuki. fot. Tomasz Tomaszewski.

F-K: Czy można powiedzieć, że pańska nowa sympatia – Alfa 7R – jest tym o czym dotychczas marzyli jedynie fotografowie?
T.T. : W pewnym sensie tak. Wygląda na to, że wymagający entuzjaści fotografii, ale również i zawodowcy, innymi słowy my wszyscy, dla których jakość obrazu fotograficznego jest ważna, dostaliśmy przedmiot, któremu wróżę znaczną karierę.Mały, lekki, a jednocześnie wygodny oraz ergonomiczny. Może trochę za głośny, jak na moje, wytrenowane muzycznie ucho. Wyposażony w pełnoklatkową matrycę o niespotykanej dla tych gabarytów, ogromnej rozdzielczości 36 milionów pikseli. Wymienne obiektywy: 35 mm, 55 mm, a szczególnie nowy zoom Carl Zeiss 24–70 mm w połączeniu z korpusem, czyni A7R przedmiotem, który powinien podołać dowolnie skomplikowanemu fotograficznemu zadaniu. I tak jak już mówiłem wcześniej mógłbym właściwie, bez nadmiernego ryzyka odbyć z nim podróż dookoła świata czego sobie i Państwu życzę.

F-K: …a ode mnie ciekawych projektów, zdjęciowych, muzycznych i filmowych.

Rozmawiał: Krzysztof Patrycy
Zdjęcia: Tomasz Tomaszewski
Wszystkie zdjęcia wykonano aparatem
Sony A7R z obiektywem Carl Zeiss
Vario-Tessar T* FE 24‑70 mm f/4 ZA OSS

Wywiad ukazał się w Foto-Kurierze nr 4 z 2014 r. >>>