Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Fotografia bez granic - Marcin Jamkowski

ciąg dalszy...

 

Ostatnie goryle górskie mieszkają w Rwandzie na zboczach wulkanu Karisimbi w masywie gór Wirunga. Tropienie ich i dotarcie do stada wielkich ssaków zajmuje wiele godzin. Canon EOS 5D + Canon 28–70 mm f/2,8.

Ostatnie goryle górskie mieszkają w Rwandzie na zboczach wulkanu Karisimbi w masywie gór Wirunga. Tropienie ich i dotarcie do stada wielkich ssaków zajmuje wiele godzin. Canon EOS 5D + Canon 28–70 mm f/2,8; fot. Marcin Jamkowski.

 

F-K: Brałeś udział w wyprawach wspinaczkowych do Afryki (Maroko, Mali, Madagaskar) i wyprawie do źródeł Amazonki w Peru. Uczestniczyłeś w badaniach zatopionego wraku promu Estonia, podwodnych ruin greckiego miasta Nymphaion na Krymie oraz nieznanego żaglowca floty Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (VOC) w Sierra Leone. W 2004 kierowałeś międzynarodową wyprawą na wrak okrętu Steuben. Jesteś członkiem The Explorers Club. Masz zatem ogromne doświadczenie podróżnicze. Jak przygotowujesz się do wypraw pod względem fotograficznym? Na co Czytelnicy Foto-Kurier powinni zwrócić uwagę przed fotograficzną wyprawą w takie miejsca?
M.J.:
Do każdej z nich przygotowuję się troche inaczej. Zawsze staram się wziąć jak najmniej sprzętu, a i tak zawsze mam go tonę. Biorę naprawdę najpotrzebniejsze rzeczy, ale kiedy wyprawa ma skomplikowany cel, to ilość szpetu rośnie w tempie wykładniczym! Do Sierra Leone na przykład musieliśmy wszystko przywieźć sami – od płetw przez butle po kompresor do ich nabijania! Więc lądujesz na lotnisku we Freetown w środku nocy i masz pryzmę sprzętu. Byliśmy w pięciu i ledwie wystawaliśmy zza tych bambetli! Potem celnicy, taksówki, prom, wynajęty samochód, łódka na wyspę – o każdym z tych etapów trzeba bardzo dobrze pomyśleć jeszcze w Polsce zanim zacznie się wyprawa. Do Mali jechaliśmy w czasie kiedy było tam tak biednie, że poza sprzętem do fotografii i zwojami lin przewieźliśmy ze sobą w stulitrowych beczkach całe jedzenie na miesięczną wyprawę! Na Grenlandię leciałem w czerwcu i miąłem ze sobą buty zimowe, sprzęt do nurkowania, fotografii nad- i podwodnej, ciepłe kurtki puchowe, raki do wspinania w lodzie, uprząż i kawałek liny. Jak potem policzyłem samych ładowarek do różnych aparatów, latarek, komputerów itp. miałem aż siedem! Więc staram się ograniczać ze sprzętem, ale to nie zawsze wychodzi (czytaj – nigdy!). Zestaw minimum z którym jadę na poważne wyprawy to są dwa korpusy EOS 5D MkII i trzy obiektywy: 16–35 mm, 24–105 mm i jakiś długi – albo 70–200 mm albo 100–400 mm. Do tego flesz Canona i absolutnie niezbędny gadżet – mocna ledowa czołówka! Bez tej lampki na głowie już nieraz zabiłbym się chodząc po górskich ścieżkach!

 

Wykopaliska w miejscowości Al Ar w rejonie IV katarakty Nilu poszukują śladów dawnych królestw nubijskich, które w starożytności z wielkimi sukcesami wojowały z faraońskim Egiptem. Canon EOS 5D, obiektyw Canon 16–35 mm f/2,8.

Wykopaliska w miejscowości Al Ar w rejonie IV katarakty Nilu poszukują śladów dawnych królestw nubijskich, które w starożytności z wielkimi sukcesami wojowały z faraońskim Egiptem. Canon EOS 5D, obiektyw Canon 16–35 mm f/2,8; fot. Marcin Jamkowski.

 

F-K: Jako instruktor wspinaczkowy wystąpiłeś w filmie Dług byłeś też konsultantem scenariusza do tego filmu. Nakręciłeś dwa krótkometrażowe wspinaczkowe filmy dokumentalne: „Wyżej niż gekony” i „Wyżej niż lemury” (nagroda Srebrna Cameratravel na festiwalu w Łodzi) oraz średniometrażowy film „No Man Left Behind”, o poszukiwaniach w Kambodży trzech ostatnich ofiar Wojny Wietnamskiej (z Michaelem Barnesem) oraz „The Art of Sharing. Poland for World Heritage” i „Against the Sands of Time” (z Konstantym Kulikiem) na zlecenie UNESCO. Przez 10 lat pracowałeś nad reżyserią pełnometrażowego filmu dokumentalnego „Uratowane z Potopu” o zabytkach skradzionych w czasie Potopu Szwedzkiego i ich dalszych losach. Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze sprzętu do filmowania? I przy okazji, czy filmujesz w rozdzielczości 4K czy też Full HD jest wystarczające? Jak to wygląda w praktyce?
M.J.:
Wybierając sprzęt do filmowania moim zdaniem należy po prostu wybrać jak najprostszy do danego zadania. Nie ma sensu się „przeszpeić”. Jeżeli robi się coś tylko do internetu, to nie ma co wypożyczać RED 8K! A i nawet 4K póki co w internecie jest zwykłym bajerem. Wystarczy porządna lustrzanka albo bezlusterkowiec i działanie w trybie HD. Ale jeśli film ma iść w telewizji, to 4K jest już dziś obowiązkowe. Nawet jeśli dany kanał jeszcze w tej technologii nie nadaje, to kiedyś zacznie i już zawczasu chcą mieć materiały na to gotowe. Współpracując z telewizją zawsze dostaje się zresztą dokładną specyfikację techniczną obrazu i tu poza wielkością obrazka warto zwrócić uwagę na bitrate, bo wiele lustrzanek się po prostu nie wyrobi! Do stabilizacji ruchu kamery przydaje się gimbal albo slider, ja osobiście bardzo lubię używać ten ostatni. Jednak przede wszystkim film profesjonalny od amatorskiego poznaje się po dźwięku. I to na nim warto się skupić. Odpowiednio go nagrać i obrobić.

 

Siedmiu Eksploratorów, wedle legendy zwiadowców króla Hotu Matua, przybyli jako pierwsi na wyspę Wielkanocną – Rapa Nui – by przekonać się czy nadaje się ona do skolonizowania. Uwiecznieni w kamieniu w postaci grupy posągów zwanych moai stoją dziś wewnątrz wyspy i patrzą się w morze. Canon EOS 5D + Canon 16–35 mm f/2,8, lampa błyskowa Canon Speedlite 430 EX II oraz reflektory Toyoty.

Siedmiu Eksploratorów, wedle legendy zwiadowców króla Hotu Matua, przybyli jako pierwsi na wyspę Wielkanocną – Rapa Nui – by przekonać się czy nadaje się ona do skolonizowania. Uwiecznieni w kamieniu w postaci grupy posągów zwanych moai stoją dziś wewnątrz wyspy i patrzą się w morze. Canon EOS 5D + Canon 16–35 mm f/2,8, lampa błyskowa Canon Speedlite 430 EX II oraz reflektory Toyoty; fot. Marcin Jamkowski.

 

 

F-K: Nad jakim projektem fotograficznym lub filmowym obecnie pracujesz?
M.J.:
Kontunuuję prace nad dalszą historią odkrytych przez nas w wodach Wisły zabytkowych marmurów. To będzie nieduży film, który chcę, żeby był dopięciem historii tych „kamyków”. I researczuję w tej chwili dwa inne duże tematy. Na razie na żaden się nie zdecydowałem, badam je. Ja się bardzo głęboko angażuję w temat i spędzam przy nim bardzo dużo czasu. Chcę mieć pewność, że będzie to coś, co będzie mnie interesowało i miało głęboki sens.

F-K: Byłeś również współautorem książki „Jak zrobić film górski – nieporadnik”. Na czym polega specyfika filmowania i fotografowania w górach?
M.J.:
Och! To malutka książeczka, do której napisałem zaledwie jeden rozdział. Jest rodzajem żartobliwego antyporadnika zrobionego przez ludzi z Festiwalu Filmów Górskich. Opowiada o historiach filmowców, którym coś się nie udało, ale jednak wybrnęli z opałów. Ja opisywałem w niej jak złamałem nogę przed Madagaskarem, ale i tak pojechałem i tak zrobiłem film. Generalnie filmowanie czy fotografowanie w górach filozofią zbliżone jest do pracy pod wodą – najpierw dbasz o swoje bezpieczeństwo, a dopiero potem o zdjęcia. Potrzebujesz lin, przyrządów do poruszania się po nich, wygodnej uprzęży, worków na sprzęt, plecaków itp. Jeśli ktokolwiek z Czytelników chciałby się taką fotografią zająć to koniecznie powinien zacząć od kursu… wspinania (lub nurkowania), a nie fotografii! Bo tu nie ma żartów, jak coś pójdzie nie tak to można pożegnać się z życiem w moment! Dopiero potem warsztaty samej fotografii.
 

F-K: Czy ty też uczysz fotografii? Prowadzisz warsztaty?
M.J.:
Tak i bardzo to lubię. Co roku robie w wakacje warsztaty dla dzieci, a od czasu do czasu też wyjazdowe dla dorosłych. Byliśmy na Sri Lance, Malediwach, w Szkocji, i w USA. Pewnie niedługo będę robił takich warsztatów więcej.

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 23-03-2020
 
godzina dodania: 12:25
 
odsłon: 4820
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Dla ochłody "Magia Północy" - wywiad z Dariuszem Bruhnke, pogromcą zorzy polarnej z Foto-Kuriera 10/20 - w wersji dla każde
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Florian Schulz - najlepszy fotograf środowiska naturalnego. Wywiad z Foto-Kuriera nr 3/2011
fotografia
Fotografia reklamowa - Arek Kempka - wywiad - pełna wersja z Foto-Kuriera 2/2013; Foto-Kurier na weekend
fotografia
Karol Nienartowicz - Krajobraz górski - wywiad z Foto-Kuriera 4/22 - na weekend
fotografia
Foto-Kurier na weekend - ABC mistrzowskiego krajobrazu: Marek Biegalski - artykuł z Foto-Kuriera 4-5/20
fotografia
Czarek Sokołowski fotograf „demokracji”, czyli o ważnych sprawach obiektywnie, artykuł z FK 12/20
fotografia
Fotografia to pasja, która pozwala mi żyć - wywiad z Jerzym Kośnikiem z Foto-Kuriera 8/96
fotografia
Fujifilm optymistycznie patrzy w pszyszłość - wywiad z Tomaszem Taberskim o działaniach firmy w dobie pandemii
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Fotografuje najszybsze samoloty świata - artykuł z Foto-Kuriera 1/11
fotografia
Fotograf do zadań specjalnych - Marek Arcimowicz - pełny artykuł z Foto-Kuriera 7/18, czyli Foto-Kurier na weekend
fotografia
Zbigniew Staszyszyn - "Na szczycie był przed Alpinistami" - wywiad z Foto-Kuriera 6/1996
fotografia
"Na szczycie był przed Alpinistami II" - ciąg dalszy wywiadu ze Zbigniewem Staszyszynem - pełny tekst z Foto-Kuriera 7/96


Zdjęcie miesiąca
Kwiecień 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Wioleta Pawlak
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.124) / 0.109

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |